Łasce
Prześladowania

Bangladesz: Chrześcijańska rodzina porwana, a nastolatka zmuszona do zmiany wiary

Kościół w obozie Rohindża
Kościół w obozie dla uchodźców Rohindża przed zniszczeniem. Zdjęcie: AsiaNews

27 stycznia kilkuset bojowników Rohindżów Arakanu (ARSA) zniszczyło kościół i 25 chrześcijańskich domów w obozie dla uchodźców w Kutupalong w okręgu Cox’s Bazar. Według jednego z chrześcijańskich uchodźców Rohindża, o imieniu Saiful, dzień po ataku na obóz porwano chrześcijańską rodzinę. W wywiadzie dla AsiaNews Saiful powiedział, że rodzina „została porwana z powodu wiary. Prześladują nas, bo jesteśmy chrześcijanami”.

Saiful jest członkiem Kościoła Bethel Społeczności Chrześcijan Rohindża. Powiedział, że porwana rodzina to: Taher (l. 55), jego żona Kurshida (l. 32) i ich córki: Mizan (l. 14) i Mariam (l. 8). Dodaje, że według informacji uzyskanych od muzułmańskiego sąsiada „Mizan została zmuszona do poślubienia islamskiego ekstremisty, który mieszka w pobliżu obozu Nowkar, a o reszcie rodziny nie ma żadnych wiadomości”.

Z powodu obrażeń odniesionych w ataku Saiful przebywa w okręgowym szpitalu misyjnym. Został napadnięty, bo nagrywał na wideo palące się domy chrześcijan. Za filmowanie zniszczonych domów policja postawiła go w stan oskarżenia. Powiedział, że „ludzie ARSA przyszli do nich z bronią palną, nożami, mieczami i metalowymi pałkami”.

Zaatakowane rodziny zostały przeniesione do obozu ONZ, gdzie obecnie przebywają. Tym, którzy podważają obecność bojowników ARSA w obozie dla uchodźców, Saiful odpowiada: „Oni naprawdę istnieją. Natknęliśmy się na nich kilka razy w obozie 2E i 2W. Mamy zdjęcia ich przywódców z bronią palną i nożami. Wielu muzułmanów Rohindża brzydzi się nimi i jestem pewien, że byliby gotowi zaświadczyć, że członkowie ARSA tam są”.

Rohindżowie to mniejszość etniczna, w większości wyznająca islam, która od dziesięcioleci zamieszkuje Birmę.

W sierpniu 2017 roku, w wybuchu przemocy między birmańską armią a bojówkami ARSA, co najmniej 740 tysięcy ludzi uciekło z Birmy do Bangladeszu.

Odnosząc się do ataku na rodziny chrześcijańskie, Saiful powiedział: „Chrześcijańskie kobiety i dzieci były brutalnie bite. Wiele młodych dziewcząt molestowano seksualnie w nocy. W czasie ataku napastnicy dotykali intymnych miejsc kobiet. Zrywali im złotą biżuterię ślubną i kolczyki, przez co wiele kobiet odniosło trwałe obrażenia uszu i palców. Mężczyźni i starsi mają rany cięte od maczet na ramionach, plecach i rękach”. „Mamy nagrania video, które wszystko pokazują” – mówi dalej. „Zaatakowało nas co najmniej 400 ludzi. Ukradli nam z domów cały dobytek, zniszczyli kościół, zabrali komputery, projektory i inne materiały o wartości 200 tysięcy taka (ok. 9000 zł)”.

W Bangladeszu żyje co najmniej 1500 chrześcijan Rohindża, którzy od 1991 roku przyjeżdżali tam w różnych falach migracyjnych. Jedyny kościół dla nich znajduje się w Obozie 2, w Kutupalong. Wszyscy „są chrześcijanami z urodzenia, a nie nawróconymi na chrześcijaństwo po przyjeździe do Bangladeszu, jak niektórzy chcieliby sądzić. […] Od lat prosimy, by muzułmańska większość Rohindża uznała nas za chrześcijan” – powiedział Saiful. Według niego „już w maju ubiegłego roku, przestępcy zniszczyli kościół. Między 25 a 27 stycznia wrócili i ponownie zniszczyli kościół i 25 domów”.

Źródło: AsiaNews
za Głos Prześladowanych Chrześcijan

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button