Obrońcy praw człowieka oskarżają ONZ o „legitymizowanie” talibów
Łamanie praw kobiet w Afganistanie
Organizacje broniące praw człowieka i feministki potępiły Organizację Narodów Zjednoczonych za zgodę na prowadzenie rozmów z talibami bez udziału afgańskich kobiet, pomimo obaw o łamanie praw kobiet w Afganistanie przez bojowników.
Talibowie przejęli władzę w Afganistanie po nieudanym wycofaniu się administracji Bidena w 2021 roku, a terroryści wykorzystali okazję do narzucenia islamskiego prawa szariatu. Odkąd talibowie odzyskali kontrolę, zakazali kobietom ubiegania się o wykształcenie wyższe, pracy w organizacjach pozarządowych i obiecali aresztować kobiety za nienoszenie hidżabu w oparciu o rygorystyczne wymogi.
Według agencji Reuters, talibowie po raz pierwszy wezmą udział w spotkaniu prowadzonym przez Organizację Narodów Zjednoczonych w Doha. Jest to trzecie takie spotkanie ONZ i oczekuje się, że wezmą w nim udział wysłannicy z ponad 20 krajów. Chociaż talibowie nie są oficjalnie uznawani za rząd Afganistanu, grupa bojowników zgodziła się wysłać urzędników do stolicy Kataru w przyszłym tygodniu.
Zgodnie z warunkami talibów, spotkanie nie zapewni afgańskim kobietom miejsca przy stole, ani nie będzie obejmować dyskusji na temat praw afgańskich kobiet. Tirana Hassan, dyrektor wykonawczy Human Rights Watch (HRW), skrytykowała łatwość, z jaką ONZ ugięła się przed talibami.
„Wykluczenie kobiet grozi legitymizacją nadużyć talibów i wyrządzeniem nieodwracalnej szkody wiarygodności ONZ jako rzecznika praw kobiet i ich znaczącego udziału” – stwierdziła Hassan.
Sahar Fetrat, badaczka z Wydziału Praw Kobiet HRW, podkreśliła w opublikowanym w poniedziałek artykule nadużycia, jakich doświadczają afgańskie kobiety z rąk talibów, a także to, co wielu postrzega jako brak reakcji ze strony ONZ. Fetrat określiła spotkanie w Doha jako „nowe dno dla ONZ” od czasu odzyskania władzy przez talibów w 2021 roku.
„Jeśli Doha 3 odbędzie się zgodnie z planem, ONZ ustanowi głęboko szkodliwy precedens, zdradzając walkę afgańskich kobiet o ich prawa” – napisała Fetrat. „Porzucając swój obowiązek stania na straży praw człowieka i udziału kobiet w haniebnych wysiłkach na rzecz uspokojenia talibów, ONZ wyrządzi trwałą szkodę swojej wiarygodności”.
Była afgańska minister ds. kobiet, Sima Samar, ostrzegła, że Organizacja Narodów Zjednoczonych podporządkowuje się talibom, zapraszając ich w ten sposób rozmów, jak donosi The Guardian.
„Ta sytuacja jest pośrednim poddaniem się woli talibów. Prawo, demokracja i trwały pokój nie są możliwe bez uwzględnienia połowy populacji społeczeństwa, którą stanowią kobiety. Nie sądzę, żebyśmy wyciągnęli wnioski z błędów przeszłości.
„Jedną z głównych zmian będzie protest ludności Afganistanu przeciwko dyskryminacji, zwłaszcza kobiet. Ponieważ nie jest to tylko problem kobiet, ale każdej rodziny, każdego ojca, brata, dziecka i męża” – stwierdziła Samar.
Specjalna wysłanniczka ONZ Roza Otunbajewa odpowiadała w piątek na pytania prasy dotyczące zbliżającego się spotkania w Doha, które odbędzie się 30 czerwca i 1 lipca. Otunbajewa powiedziała, że spotkanie skupi się na „najważniejszych aktualnych kwestiach”, w tym prywatnym biznesie, bankowości i narkotykach, które według niej będą dotyczyć kobiet, jak podaje AP.
Otunbajewa stwierdziła również, że wysłannik poinformuje talibów: „Spójrzcie, to tak nie działa. Powinniśmy mieć kobiety przy stole. Powinniśmy zapewnić im również dostęp do biznesu”. Dodała, że ma nadzieję, że obecni na spotkaniu „zgodzą się co do kolejnych kroków mających na celu rozwianie niepewności, przed którą stoi naród afgański”.
Na początku tego roku przywódca talibów, mułła Hibatullah Akhundzada, oświadczył, że będą karać cudzołożne kobiety śmiercią poprzez publiczne ukamienowanie. Przywódca talibów stwierdził również, że radykalna grupa islamska działa w zgodzie z Allahem, podczas gdy zachodni urzędnicy pochodzą od „diabła”.
Autor: Samantha Kamman
Źródło: Christian Post