Atak terrorystyczny na pokojową manifestację
Wśród rannych był 88-latek ocalały z Holokaustu
Mężczyzna podpalił grupę osób uczestniczących w pokojowej manifestacji w Boulder, w stanie Kolorado, wspierającej izraelskich zakładników. Osiem osób – czterech mężczyzn i cztery kobiety – odniosło obrażenia, w tym jedna kobieta, która została całkowicie pochłonięta przez płomienie. FBI określiło ten incydent jako „celowy atak terrorystyczny”.
Władze twierdzą, że podejrzany krzyczał „Wolna Palestyna”, atakując za pomocą czegoś, co opisano jako prowizoryczny miotacz ognia.
Napastnik, zidentyfikowany jako 45-letni Mohamed Sabry Soliman, rzucił urządzenia zapalające w tłum zgromadzony w Pearl Street Mall około godziny 13:26 w niedzielę, jak podała gazeta „The New York Times”.
Ofiary, w wieku od 52 do 88 lat, brały udział w cotygodniowym marszu „Run for Their Lives”, upamiętniającym zakładników porwanych podczas ataków Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. Świadkowie relacjonowali, że korytarz dla pieszych wypełnił dym i krzyki, a ofiary upadały na ziemię, podczas gdy przechodnie próbowali ugasić płomienie.
Wśród rannych był 88-letni mężczyzna ocalały z Holokaustu, który uciekł z Europy podczas reżimu nazistowskiego. Czterech mężczyzn i cztery kobiety zostało przewiezionych do szpitala, a jedna z rannych osób może tego nie przeżyć.
Nagranie wideo, które według serwisu Storyful zostało zweryfikowane, pokazuje mężczyznę bez koszuli, tzymajacego dwie butelki i krzyczącego. (…)
Władze poinformowały, że dwie ofiary zostały przetransportowane helikopterem do oddziału oparzeń w Denver, a co najmniej jedna z nich jest w stanie krytycznym.
Według „New York Post”, podejrzany krzyczał „Koniec z syjonistami!” i „To mordercy!”, po czym podpalił i rzucił te pojemniki, w tym koktajle Mołotowa.
Organizatorka wydarzenia, Miri Kornfeld, relacjonowała, że Soliman czekał na grupę w pobliżu sądu, trzymając butelki z przezroczystą cieczą. Kiedy uczestnicy przybyli na miejsce, podpalił pojemniki i rzucił je, podpalając pięcioro osób.
Specjalny agent FBI w Denver, Mark Michalek, poinformował media, że incydent jest badany jako akt terroryzmu. (…)
Organizatorzy wydarzenia podkreślili, że manifestacja „nie jest protestem”, lecz „pokojowym marszem mającym na celu okazanie solidarności z zakładnikami i ich rodzinami oraz apel o ich uwolnienie” – podał Axios.
Podejrzany, Soliman, jest obywatelem Egiptu, którego termin ważności wizy turystycznej już minął, podał Departament Bezpieczeństwa Krajowego oraz Urząd Imigracyjny i Celny, powołując się na źródła. Wjechał do Stanów Zjednoczonych przez międzynarodowe lotnisko w Los Angeles 27 sierpnia 2022 r. z pozwoleniem na pobyt do 26 lutego 2023 r. Później otrzymał pozwolenie na pracę, które wygasło w marcu 2025 r.
Zastępca szefa sztabu Białego Domu, Stephen Miller, skomentował na X: „Bezpieczeństwo imigracyjne to bezpieczeństwo narodowe. Koniec z wrogą migracją. Nie wpuszczajcie ich i odsyłajcie z powrotem”.
Prokurator generalny stanu Kolorado, Phil Weiser, stwierdził, że atak „wydaje się być przestępstwem z nienawiści, biorąc pod uwagę grupę, która była jego celem”. Dodał: „Przemoc nigdy nie jest odpowiedzią na rozstrzyganie sporów”.
Burmistrz Boulder, Aaron Brockett, nazwał atak „obrzydliwym i przerażającym”, dodając, że ofiary maszerowały „za pokojem i powrotem zakładników”.
Atak miał miejsce niecałe dwa tygodnie po tym, jak dwóch pracowników ambasady Izraela zostało śmiertelnie postrzelonych przed Capital Jewish Museum w Waszyngtonie przez mężczyznę, który również krzyczał „Wolna, wolna Palestyna”. Ofiarami w tej sprawie byli Yaron Lischinsky i Sarah Milgrim.
Liga Przeciwko Zniesławieniu, która walczy z antysemityzmem, oświadczyła, że monitoruje sprawę z Boulder i zwróciła uwagę na moment, w którym doszło do ataku – zaledwie kilka godzin przed Shavuot, żydowskim świętem, które rozpoczęło się o zachodzie słońca.
W odpowiedzi nowojorska policja zapowiedziała zwiększenie obecności funkcjonariuszy w miejscach kultu religijnego w całym mieście.
Autor: Anugrah Kumar
Źródło: Christian Post