Nauczyciel zwolniony z powodu głoszenia Ewangelii po pracy, zawarł ugodę
Asystent nauczyciela, który został zwolniony z powodu głoszenia Ewangelii po pracy, zawarł ugodę w wysokości 7 000 funtów.
65-letni Andy Nix został zwolniony bez wypowiedzenia przez Temple Moor High School w Leeds po tym, jak w lipcu 2021 r. głosił Ewangelię na ulicy w centrum miasta.
W marcu 2022 r. został wezwany do biura dyrektora szkoły i przesłuchany w sprawie swojego ulicznego kaznodziejstwa po tym, jak niektórzy uczniowie skarżyli się, że przez to czują się „zagrożeni”.
Został zwolniony i kazano mu natychmiast opuścić teren szkoły.
Z pomocą Chrześcijańskiego Centrum Prawnego (CLC) podjął kroki prawne przeciwko szkole, twierdząc, że jest nękany, dyskryminowany i naruszono jego prawo do wolności, myśli i religii na mocy art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC).
Po zwolnieniu złożył pozew przeciwko szkole w Trybunale Pracy, ale szkoła zdecydowała się zawrzeć ugodę i wypłacić panu Nixowi 7 000 funtów odszkodowania, zamiast iść na rozprawę.
Z zadowoleniem przyjmując ugodę, pan Nix powiedział, że „poczuł się jak przestępca” za wyrażanie swoich chrześcijańskich przekonań.
„Szkoła podeptała moją wolność słowa i przekonań. Cieszę się, że zgodzili się rozstrzygnąć sprawę, co moim zdaniem było uznaniem wykroczenia” – powiedział.
„Jest to jednak niepokojący znak, jeśli chrześcijanie nie mogą publicznie debatować, nauczać i wyrażać swojej wiary bez obawy o utratę środków do życia”.
„Wpływ na moje życie był znaczący. Obawiałem się o przyszłość, finanse mojej rodziny i wpłynęło to na możliwość uzyskania przeze mnie stałej pracy w pełnym wymiarze godzin.”
„Nie wstydzę się, że kocham Jezusa, a moja wiara chrześcijańska jest dla mnie bardzo ważna. Chcę, aby inni poznali i zrozumieli tę Dobrą Nowinę i nadzieję dla ich życia. Nie powinienem być za to traktowany jak przestępca”.
Andrea Williams, dyrektor generalna CLC, powiedziała, że „należy zrobić więcej, aby chronić ulicznych kaznodziejów” i chrześcijan, którzy publicznie wyrażają swoją wiarę.
„To wyraźny przykład przesady ze strony pracodawcy. Klasa i bezpieczeństwo miejsc pracy nie mogą być bronią przeciwko nauczycielom, którzy są chrześcijanami i publicznie wyrażają swoje przekonania” – powiedziała.
„Pomysł, że chrześcijanin może zostać zwolniony, ponieważ uczeń mówi, że czuje się 'zagrożony’ z powodu chrześcijańskich kazań poza szkołą, jest niedorzeczny i głęboko niepokojący.
„Nie możemy żyć w świecie, w którym to uczniowie decydują o wszystkim, a dyrektorzy szkół są zmuszani do podporządkowania się im lub są określani mianem bigotów”.
Źródło: Christian Today