Chrześcijanie w Syrii protestują po podpaleniu choinki
Tysiące chrześcijan wyszło we wtorek na ulice stolicy Syrii, Damaszku, na znak protestu po tym, jak zamaskowani mężczyźni spalili dużą choinkę bożonarodzeniową w mieście w środkowej Syrii, w którym większość stanowią chrześcijanie. Stało się to w poniedziałek, kilka tygodni po upadku długoletniego dyktatora Baszara al-Assada.
Demonstracje rozpoczęły się w poniedziałek wieczorem po tym, jak w mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać, jak sprawcy oblewają wodą i podpalają dużą choinkę bożonarodzeniową w miejscowości Al-Suqalabiyah, niedaleko miasta Hama.
Podpalenie rozbudziło jeszcze większe obawy o to, w jakich warunkach mogą żyć chrześcijanie i inne mniejszości religijne pod kontrolą rebeliantów dowodzonych przez Hayat Tahrir al-Sham , islamistyczną grupę rebeliancką, która przewodziła obaleniu Asada.
Chociaż przywódcy HTS próbowali zapewnić chrześcijan, że będą chronić mniejszości religijne, wielu chrześcijan pozostaje ostrożnych. Choć grupa próbuje zdystansować się od korzeni radykalnych ruchów dżihadystycznych, takich jak Al-Kaida. HTS jest uznawana przez Departament Stanu USA za zagraniczną organizację terrorystyczną.
„Żądamy praw dla chrześcijan”, skandowali protestujący na ulicach chrześcijańskich dzielnic Damaszku, według AFP. „Jeśli nie wolno nam żyć kierując się naszą wiarą chrześcijańską w naszym kraju, jak to robiliśmy wcześniej, to już nie należymy do tego miejsca”.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii donosi, że sprawcami byli obcokrajowcy z islamistycznej grupy Ansar al-Tawhid. HTS poinformował, że zagraniczni bojownicy zostali zatrzymani w związku z incydentem. (…)
Źródło: Christian Post