Kazanie
PrześladowaniaZe świata

Brytyjska policja nadal nęka obrońców życia

dziecko

Policja w Birmingham, Anglia, niedawno upomniała zwolenniczkę pro-life, Isabel Vaughan-Spruce, za cichą modlitwę w pobliżu kliniki aborcyjnej. To zdarzenie miało miejsce kilka miesięcy po tym, jak sędzia nakazał policji wypłacenie jej odszkodowania za niesłuszne aresztowanie związane z tą samą działalnością. Materiał wideo dokumentuje, jak policja poprosiła Vaughan-Spruce o opuszczenie budynku, argumentując, że jej obecność może być postrzegana jako powodująca „nękanie, niepokój i cierpienie”. Incydent miał miejsce w 150-metrowej strefie buforowej wokół kliniki, gdzie wszelkie działania zastraszające lub wpływające na decyzje dotyczące aborcji są zabronione.

Wytyczne Crown Prosecution Service z października 2024 roku stwierdzają, że cicha modlitwa „niekoniecznie” jest nielegalna w takich strefach, podkreślając, że działania muszą być jawne, aby mogły zostać uznane za przestępcze. Vaughan-Spruce zauważyła, że orzeczenia sądowe oraz przyznane odszkodowania wyraźnie wskazują, iż nie można karać za samo przebywanie w strefie buforowej. Podkreśliła, że każdy ma prawo przebywać w miejscu publicznym i wyznawać swoje przekonania.

Vaughan-Spruce skrytykowała policję, twierdząc, że określenie jej obecności jako obraźliwej stanowi formę dyskryminacji ze względu na jej poglądy. Argumentowała, że posiadanie przekonań pro-life nie powinno czynić nikogo przestępcą w przestrzeni publicznej. W listopadzie 2022 roku została aresztowana podczas modlitwy w pobliżu brytyjskiej kliniki Pregnancy Advisory Service, co doprowadziło do przyznania jej odszkodowania w wysokości 13 000 funtów (16 858 USD) za niesprawiedliwe traktowanie i naruszenie jej praw człowieka.

Złożyła pozew przeciwko policji West Midlands za niesłuszne aresztowanie, fałszywe uwięzienie oraz napaść podczas inwazyjnego przeszukania. Grupa prawna Alliance Defending Freedom (ADF) International wsparła jej sprawę i zwróciła się do policji o wyjaśnienie kwestii anonimowej obecności w strefach buforowych.

Radca prawny ADF UK, Jeremiah Igunnubole, zauważył, że nikt nie powinien być narażony na zarzuty karne za zgodne z prawem przekonania lub stowarzyszenia. Wskazał na niebezpieczeństwa związane z ingerencją państwa w oparciu o osobiste przekonania, zastanawiając się, czy takie podejście może objąć wszystkich chrześcijan o tradycyjnych poglądach. Wezwał policję do poszanowania podstawowych praw do wolności słowa, myśli i zrzeszania się.

W powiązanym incydencie Livia Toss ICI-Bolt, emerytowany naukowiec medyczny, stanie przed sądem za oferowanie kobietom wchodzącym do kliniki aborcyjnej możliwości rozmowy, co rzekomo naruszyło lokalną strefę buforową. Toss ICI-Bolt zaproponowała znak z napisem „Tutaj możesz porozmawiać, jeśli chcesz” i otrzymała stałe zawiadomienie o karze od lokalnej rady, która twierdziła, że naruszyła nakaz ochrony przestrzeni publicznej przed wyrażaniem aprobaty lub dezaprobaty dla aborcji.

Toss ICI-Bolt argumentuje, że oferowanie pomocy nie powinno być karalne i odmówiła zapłacenia grzywny, twierdząc, że miała prawo do zaangażowania się w rozmowę za obopólną zgodą.

Igunnubole zauważył, że niejasne zasady doprowadziły do sytuacji, w której wolontariusze są karani za pomoc, a pokojowo nastawione osoby stają przed wyzwaniami prawnymi za cichą modlitwę. Podkreślił potrzebę ochrony wolności myśli i słowa, zwłaszcza w społeczeństwach, które twierdzą, że są demokratyczne. Ustawa o porządku publicznym z 2023 r. umożliwia władzom lokalnym tworzenie stref buforowych poza klinikami aborcyjnymi, zakazując działań, które mogą wpływać na decyzje o dostępie do usług aborcyjnych.

Opr. red. na podst. źródeł, m.in. Christian Daily.

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button