Parlament Europejski skrytykowany za „wrogi” raport o prześladowaniach mniejszości religijnych
Parlament Europejski zwrócił na siebie uwagę z powodu nowego raportu na temat prześladowań mniejszości religijnych, w którym skrytykował religię jako „ważny czynnik napędowy światowego konfliktu”.
Raport został przyjęty przez Parlament po debacie we wtorek 3 maja.
W dokumencie „podkreślono, że instrumentalizacja religii i przekonań stanowi ważny czynnik napędowy światowego konfliktu”.
Raport jest krytykowany z różnych powodów, w tym za brak wzmianki o pogromie chrześcijan w Afryce i na Bliskim Wschodzie, mimo ostrzeżeń, że na pewnych obszarach chrześcijanie są zagrożeni wytępieniem.
Krytycy wyrazili też obawy, że raport potępia religie za ich przekonania na temat małżeństwa i ochrony życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci.
W raporcie ubolewa się, że „zdrowie i prawa seksualne i reprodukcyjne (SRHR), w tym aborcja, są zakazywane w imię religii zarówno przez graczy państwowych, jak i nie-państwowych”.
Jego autorzy wyrażają „głęboki niepokój” z powodu „nadużyć i instrumentalizacji przekonań lub religii w celu nakładania dyskryminujących polityk” i przepisów prawnych lub ograniczeń, „które przeczą i podważają prawa społeczności LGBTQ, ograniczają dostęp do podstawowych usług, takich jak edukacja i zdrowie, w tym prawa seksualne i reprodukcyjne”, i które „delegalizują aborcję we wszystkich przypadkach”.
Raport „wzywa do uchylenia istotnych polityk, praw lub ograniczeń, które często są przekładane na język państwowej legislacji jako świeckie ograniczenia”.
„Parlament powinien bronić prześladowanych”
Przemawiając w czasie debaty w Strasburgu, członkini Parlamentu Europejskiego ze Słowacji, Miriam Lexmann, powiedziała, że raport został „przechwycony”, a Parlament powinien bronić prześladowanych mniejszości religijnych, zamiast przyjmować „ideologiczne stanowiska anty-religijne”.
„Panie prezydencie, od Nigerii do Chin, stan wolności religijnej nieustannie się pogarsza. Od ludobójstwa do ograniczeń prawnych, setki milionów wierzących, czy to chrześcijan, muzułmanów, buddystów, czy innych grup, codziennie doświadczają przerażających cierpień”- stwierdziła.
„Chociaż cieszę się z raportu PE na temat prześladowania wolności religijnej, nie mogę powstrzymać się od wyrażenia głębokiego niepokoju sposobem, w jaki ten raport został przechwycony dla stygmatyzacji samej religii.
„Dzisiaj, prześladowania religijne są jednym z kluczowych czynników napędowych dla wielu wyzwań, z jakimi mierzy się świat. Właśnie dlatego priorytetem nie mogą być ideologiczne, anty-religijne stanowiska, ale mocne wparcie dla prześladowanych na całym świecie, wraz z mianowaniem nowego, specjalnego wysłannika do spraw wolności religijnej, przy wsparciu właściwych narzędzi”- powiedziała Lexmann.
Krytycy są też sfrustrowani usunięciem z ostatecznego szkicu wszystkich – poza jednym – odnośników do chrześcijaństwa, mimo cierpień, jakich chrześcijanie doświadczają na szeroką skalę, przy wielokrotnie wyrażanych obawach o dobrobyt ateistów, humanistów i innych niereligijnych grup społecznych.
Odnośnie do roli specjalnego wysłannika dla promowania wolności religijnej lub przekonań poza Unią Europejską – stanowisko, które od ponad roku jest puste – w raporcie stwierdzono, że osoba piastująca ten urząd powinna też skupić się na promowaniu „praw do niewiary, apostazji i eksponowania poglądów ateistycznych, jednocześnie zwracając uwagę na sytuację zagrożonych niewierzących”.
W innym miejscu, w raporcie „zauważono, że ateizm i grupy niereligijne szybko się powiększają i powinny być traktowane w równy sposób według ram polityki UE”.
Komentując raport, Jean-Paul Van De Walle, radca prawny organizacji praw człowieka ADF International, powiedział: „Nikt nie powinien być prześladowany z powodu swojej wiary. To nie do przyjęcia, by raport, który ma stać w solidarności z cierpiącymi prześladowania z powodu swojej wiary, był otwarcie wrogi wobec religii.
„Przez przyjęcie sformułowań tego raportu, Parlament Europejski podważył swoją wiarygodność jako odnoszącego się do wyzwań, przed jakimi stoją mniejszości religijne na całym świecie”- powiedział Van De Walle.
Raport w niczym nie pomoże prześladowanym
Kościół Katolicki w Unii Europejskiej (COMECE) stwierdził, że raport w niczym nie pomoże milionom ludzi prześladowanych z powodu swojej religii.
„Każda próba podważenia prawa do wolności myśli, sumienia i religii oraz prawa do życia przez niewłaściwe interpretacje, które nadmiernie ograniczają uzasadniony zakres tych praw lub poddają je nowo utworzonym i nie ustalonym za wspólną zgodą ‘tak zwanym prawom człowieka’, obejmującym aborcję, stanowi poważne złamanie prawa międzynarodowego, dyskredytując Unię Europejską przed społecznością międzynarodową i przed milionami obywateli europejskich” – powiedział sekretarz generalny COMECE, ojciec Manuel Barrios Prieto.
„Każde traktowanie tych praw człowieka jako praw drugiej klasy przeczy Deklaracji i Programowi Działania Wiedeńskiej Konferencji Praw Człowieka z 1993 roku, która wzywa społeczność międzynarodową do rozważenia wszystkich praw człowieka ‘w sprawiedliwy i równy sposób, na tej samej podstawie i z takim samym naciskiem’.
„Co więcej, bieg nadany uchwale w jej obecnych sformułowaniach w niczym nie pomoże milionom religijnie wierzących, którzy są ofiarami prześladowań z powodu swojej wiary, szczególnie bezbronnym kobietom i dziewczętom, których ich sytuacja zostanie ukryta i uczyniona niewidzialną przez priorytetowe traktowanie innych interesów politycznych”- powiedział Barrios Prieto.
Autor: zespół Christian Today
Źródło: Christian Today
Inne: Unia Europejska naciska na kraje członkowskie, by udostępniły aborcję uchodźcom z Ukrainy
Europa to prostytutka, jadąca na molochu który pożera swoje własne dzieci! Nic innego z takiego raportu nie mogło wyniknąć jak tylko to czym się sama kieruje i w co wierzy.