Dwa dni po przerwaniu ognia w Libanie, w kwietniu 1996, dziennikarz telewizyjny zapytał premiera Izraela, czym nowe różni się od tego sprzed kilku lat. Na co tamten odpowiedział, „To jest na piśmie, a to poprzednie było tylko przez telefon. Słowo pisane ma inną wartość.” Wypowiedziane słowa można zapomnieć lub przekręcić przy powtarzaniu. Słowo pisane nie jest uzależnione od naszej pamięci i nie tak łatwo można je zignorować lub zniekształcić.
Gdy w Starym Testamencie Bóg przemawiał do narodu izraelskiego, polecił prorokom spisywać, to co zo-stało powiedziane (5 Mojż. 5:22; Jer. 36:2; Hab. 2:2), aby Jego słowa nie poszły w zapomnienie, ani nie były błędnie wypowiadane.
Podobnie, gdy Jezus żył na ziemi, Bóg głośno przyznał się do Swego Syna (Mat. 17:5). Jan, który był świadkiem przemienienia i słyszał głos z nieba, nie ograniczył się do powiedzenia o tym innym. Pod natchnieniem Ducha Świętego napisał księgę (Ewangelię Jana) oraz 3 listy (1,2,3 List Jana), aby wszyscy mogli przeczytać czym się różni prawda od fałszu, mogli uwierzyć w Chrystusa i być wypełnieni radością (1 Jan 1:4). Czytając Słowo Boże, też możemy „usłyszeć” głos Boga. Możemy uczyć się o Jego wielkości, chwale i dobroci. Czy tak jest w twoim życiu? -DJD
A to piszemy, aby radość nasza była pełna. /1 Jan 1:4/
On rzekł i stało się;
Na Jego Słowo ziemia drży
I hołd oddaje Mu;
Czy wielbisz Go i ty? – DJD
Kiedy otwierasz Biblię – proś Autora, by otwierał twoje serce.
źródło: Codzienny chleb