Różne

John Stott, bohater wiary, którego wszyscy powinni znać

John Stott
Światowej sławy ewangelista i biblista dr John Stott zmarł 27 lipca 2011 r. | Źródło: Wikipedia

27 kwietnia minęła setna rocznica urodzin wielkiego, chrześcijańskiego lidera, Johna Stotta, człowieka, który służył pomocą i był zachętą dla wielu ludzi na całym świecie, łącznie ze mną*.

John Stott urodził się w 1921 roku w Londynie. Był bardzo utalentowany, obdarzony błyskotliwym umysłem, niezwykłą pamięcią i ponadprzeciętną samodyscypliną. Do żywej wiary w Chrystusa został przyprowadzony w szkole publicznej przez głoszenie Erica Nasha, i z wielkim oddaniem przykładał się do swojej nowej wiary. W Cambridge, gdzie studiował języki współczesne, głęboko zaangażował się w Christian Union.

John przygotował się do bycia duchownym anglikańskim, aż został wikariuszem w kościele All Souls Langham Place w Londynie, do którego chodził w dzieciństwie. Przez całą swoją służbę był związany z All Souls: trzydzieści lat jako wikariusz i proboszcz, po czym przez ponad trzydzieści lat jako pisarz, kaznodzieja i lider. Jego pasja dla ewangelizacji przyniosła transformację kościołowi, który stał się ośrodkiem służby ewangelizacyjnej w Londynie i poza nim. Zauważalną cechą charakterystyczną, która od początku wyróżniała nauczanie Johna, było głoszenie nie tylko historycznej Ewangelii, ale też potrzeby jej stosowania przez chrześcijan w codziennym życiu.

John miał wiele talentów, a jego służba i wpływ wkrótce rozszerzyły się poza centralny Londyn. Zawsze mocno zainteresowany ewangelizacją studentów, przez ćwierć wieku głosił na misjach uniwersyteckich na całym świecie. Intensywnie pisał, tworząc komentarze biblijne, praktyczne poradniki życia chrześcijańskiego, a także ważne teksty na temat odnoszenia się chrześcijan do świata. Napisał ponad pięćdziesiąt książek i wiele artykułów, wyróżniających się jego wiedzą naukową, precyzyjnym językiem, solidną, biblijną podstawą i współczesnym zastosowaniem. Jego książki przetłumaczono na wiele języków, a zyski ze sprzedaży wspierały edukację teologiczną na całym świecie. Ogromny wpływ wywarły szczególnie trzy książki: Basic Christianity, która wielu przyprowadziła do wiary, The Cross of Christ (Krzyż Chrystusa, Wydawnictwo Credo 2003 rok) na temat odkupienia, jedna z moich ulubionych, oraz Issues Facing Christians Today, która zachęca chrześcijan do skutecznego angażowania się świat, w którym żyją.

Chrześcijański mąż stanu

Z czasem John Stott stał się krajowym i międzynarodowym, chrześcijańskim mężem stanu o potężnym, choć łaskawym wpływie. W swoim kościele anglikańskim odegrał znaczącą rolę w przemianie ewangelikalizmu z przekonania mniejszościowego w element głównego nurtu. Na polu międzynarodowym planował spotkania i przewodniczył komitetom, m.in. zaangażowanym w ważne Przymierze z Lozanny z 1974 roku. Czy przez ciche doradztwo, czy otwarte wsparcie, John miał udział w szerokim wachlarzu inicjatyw ewangelikalnych, jak London Institute of Contemporary Christianity, organizacja ochrony przyrody A Rocha, Tearfund, Evangelical Literature Trust i wiele innych.

Służba Johna miała prawdziwie globalny charakter: odwiedził ponad sto krajów, przemawiając, głosząc, zachęcając i w miarę możliwości, oddając się jednej ze swoich przyjemności, obserwacji ptaków. Służbę międzynarodową pełnił do czasu, aż w wieku osiemdziesięciu kilku lat zaczął podupadać na zdrowiu i przeszedł na emeryturę. Zmarł w 2011 roku w wieku 90 lat.

W licznych dokonaniach pomogła Johnowi jego zdumiewająca samodyscyplina, wsparcie wspaniałej, troskliwej sekretarki Frances Whitehead, a także zakup położonej nad walijskim urwiskiem, podupadłej chaty The Hookses, w której wypoczywał, modlił się i w spokoju pisał. Swoją bezżenność postrzegał jako stan, który dawał mu swobodę pełniejszego służenia kościołowi.

Przy wielu okazjach miałem przywilej spotykać się z „Wujem Johnem”. Byłem szczególnie zbudowany, gdy John zaprosił mnie na herbatę w czasie, gdy stawiałem pierwsze kroki jako ewangelista. Poparł wtedy moją pracę i zachęcił do pogłębiania mojej znajomości Boga przez czytanie Biblii i modlitwę. Mam też inne cenne wspomnienie: ilekroć go spotykałem, charakterystycznie mnie obejmował, przyglądał mi się swoimi niebieskimi oczami i pytał: „Bracie John, czy nadal głosisz Ewangelię?”, po czym zawsze dodawał: „To jedyna rzeczy, jaką musisz robić!”.

Czymś fascynującym i trudnym, co John potrafił opanować, był sposób równoważenia postaw, które z łatwością mogłyby być sobie przeciwne.

Zdyscyplinowany, jednocześnie  bardzo łagodny

Choć był niezwykle zdyscyplinowany, jednocześnie był też bardzo łagodny. Wstawał wcześnie, o 5 lub 6 rano, i poświęcał się modlitwie i czytaniu Biblii. Zdawał się prowadzić życie z wyjątkową wydajnością i nigdy nie tracił czasu, przy czym nigdy też nie sprawiał wrażenia, że jest typem ambitnego indywidualisty, którego projekty wymagają priorytetowego traktowania. Zawsze miałem przy nim poczucie, że ludzie są dla niego najważniejsi.

Podobnie, chociaż John Stott był autorytetem, miał w sobie wiele pokory. Był jednym z bardzo niewielu chrześcijańskich liderów, których znano i szanowano na całym świecie. W 2005 roku, magazyn „Time” zaliczył go do grona „100 najbardziej wpływowych ludzi”. Jednak nigdy nie wyczuwało się w nim żadnego poczucia wyższości czy wysokiego mniemania o sobie. Łaskawie wysłuchiwał cudzych poglądów i zawsze miał czas dla innych. Żył skromnie. To fascynujące, ale jedynym majątkiem, jaki kiedykolwiek posiadał, była tamta mała chata w Pembrokeshire. Dla Johna, bycie sługą innych nie było frazesem, ale prawdą.

Radykalni uczniowieW końcu, chociaż John był człowiekiem bardzo uduchowionym, działał w sposób istotny. Pozwalał, by modlitwa i lektura Biblii kształtowały wszystko, co mówił, robił i kim był. Jednocześnie, ani trochę nie sprawiał wrażenia, że jest typem religijnego mistyka, zbyt świętym, by mieć do czynienia z bałaganem tego świata. Był kimś, kto chce zmieniać ten świat dla Boga.

John Stott był niezwykłym człowiekiem. Tak jak wielu, rozglądam się dzisiaj po chrześcijańskim świecie i pragnę, by prowadziła nas jego mądrość i autorytet. Gdy jednak o tym myślę, słyszę łagodną reprymendę Johna, który przypomina, że nadzieja Kościoła Chrystusa nie leży w jego liderach, ale w samym Chrystusie.

Autor: Canon J. John

* Canon J. John jest ewangelistą z 40-letnim stażem. Przemawiał na konferencjach, uniwersytetach i w miastach w sześćdziesięciu dziewięciu krajach na sześciu kontynentach. W 2017 roku, na stadionie Arsenal Emirates w Londynie rozpoczął ruch JustOne, obejmujący wydarzenia organizowane na terenie całej Wielkiej Brytanii. Ewangelista, pracownik służby, mówca, prezenter i pisarz, J. John w praktyczny sposób przekazuje chrześcijańską wiarę. Napisał kilka książek poruszających różne tematy, w tym serię Theology For Little People, pomagającą dzieciom zrozumieć prawdę biblijną. J. John mieszka pod Londynem w Anglii.

Źródło: Christian Post

Przykład książki autorstwa Johna Stotta
Radykalni uczniowie – John R. W. Stott

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button