Różne

Facebook przywraca cytat św. Augustyna zidentyfikowany jako „mowa nienawiści”

Nienawiść złość14 lipca pewien blogger zgłosił, że Facebook wielokrotnie odrzucał cytat teologa i filozofa z V wieku, św. Augustyna z Hippony, który próbował umieszczać we wpisie, uznając go za „mowę nienawiści”.

„CBN News” dowiedziało się, że Facebook ostatecznie pozwolił na umieszczenie cytatu na swoim portalu.

Domenico Bettinelli opisał na blogu swoje ostatnie doświadczenie. „Facebook ciągle odrzucał cytat św. Augustyna, za każdym razem, gdy go podawałem. A to nie jest jakieś straszenie ogniem piekielnym, typu: 'Grzesznicy idą do piekła!’, ale faktycznie coś zupełnie przeciwnego”.

Gdy Bettinelli zauważył, że gigant mediów społecznościowych ocenzurował dwóch księży za opublikowanie cytatu św. Augustyna, w zeszłym tygodniu postanowił podać ten sam cytat na swojej stronie. W efekcie otrzymał ostrzeżenie, że jego post łamie ustalone przez Facebook’a „Standardy środowiskowe dotyczące mowy nienawiści”.

Oto cytat, jaki według oceny Facebook’a zawiera treści w nienawistnym tonie:

„Nigdy nie zakładajmy, że jeśli będziemy prowadzić dobre życie, będziemy bez grzechu; nasze życie jest godne pochwały tylko wtedy, gdy nieustannie prosimy o wybaczenie. Ale ludzie to beznadziejne stworzenia, a im mniej skupiają się na własnych grzechach, tym bardziej stają się zainteresowani grzechami innych. Chcą krytykować, zamiast poprawiać. Nie mając wymówki dla samych siebie, gotowi są oskarżać innych”.

Bettinelli zakwestionował algorytm giganta mediów społecznościowych, przy pomocy którego portal dokonał niewłaściwej oceny wpisu, pisząc, że „sam cytat niesie wyzwanie, ale nie jest obraźliwy”.

„Mowa nienawiści? To coś wręcz przeciwnego niż mowa nienawiści” – pisał dalej. „Cytat wzywa ludzi, by przestali skupiać się na cudzych grzechach, a zaczęli skupiać się na własnych. Augustyn po prostu inaczej formułuje zapisane w Ewangelii słowa Jezusa: 'Dlaczego dostrzegasz drzazgę w oku swego brata, a nie widzisz belki we własnym oku?’ (Mateusza 7:3)”.

Bettinelli postanowił poddać cytat ludzkiej ocenie. Pisze, że recenzent Facebook’a również uznał jego treść za naruszającą ich standardy środowiskowe.

Gigant mediów społecznościowych poinformował Bettinelliego o możliwości odpowiedzi na odrzucenie wpisu.

Bettinelli napisał:

„Nadal nie rozumiem, dlaczego jest to mowa nienawiści. To cytat katolickiego świętego, który wyraża coś przeciwnego do mowy nienawiści. Zasadniczo powtarza słowa Jezusa Chrystusa z Ewangelii, by przestać się martwić tym, co ktoś robi lub nie robi, i martwić się swoimi własnymi brakami. Czy Facebook twierdzi, że Ewangelia jest mową nienawiści? Ale jeszcze gorsze jest to, że już teraz nie rozumiem, czym jest łamanie waszych standardów środowiskowych, tak jak rozumiałem wcześniej. Za nic nie mogę pojąć, dlaczego uznajecie to za mowę nienawiści”.

Teraz Bettinelli się zastanawia, czy użytkownicy Facebook’a nie stracą możliwości umieszczania wpisów tylko dlatego, że cytują Biblię.

„CBN News” skontaktowało się z rzecznikiem Facebook’a, który powiedział: „Przywróciliśmy ten wpis na początku tego tygodnia, gdy tylko odkryliśmy nasz błąd. Wpis nie narusza naszych standardów środowiskowych”.

Jak „CBN News” wcześniej informowało, gigant mediów społecznościowych jest podejrzewany o cenzurę licznych wpisów konserwatywnych i chrześcijańskich.

Wielu konserwatystów już czuje się na mediach społecznościowych jak obywatele drugiej klasy. Mówią, że zmiany w polityce Facebook’a ignorują ich problemy i wychodzą naprzeciw tylko tym, o które troszczą się liberałowie, przy jednoczesnym lekceważeniu wolności wypowiedzi.

„CBN News” relacjonowało niedawno historię gospodarza programu Blaze TV, Grahama Allen’a, który został wykluczony z Facebook’a po opublikowaniu wezwania do modlitwy za prezydenta Trumpa.

„Nagrałem film i zasadniczo opatrzyłem go napisem 'prawdziwi chrześcijanie, módlcie się za wszystkich'” – powiedział Allen w rozmowie z „CBN News”. „Kilka dni później dostałem od Facebook’a powiadomienie, że złamałem ich standardy środowiskowe odnoszące się do mowy nienawiści. Zdjęli mój film. Usunęli go. Nie miałem żadnej możliwości odwołania. Nic. To niewiarygodnie smutne, że wezwanie do modlitwy za prezydenta Stanów Zjednoczonych zostało uznane za mowę nienawiści”.

Ewangelista Franklin Graham też był w przeszłości zawieszany na Facebook’u za zajmowanie stanowiska w kwestii swoich biblijnych przekonań. Jego tymczasowe wykluczenie trwało 24 godziny, i choć sama cenzura jest dość szokująca, zaskakujący był też fakt, że działała wstecz, będąc rezultatem komentarza, jaki Graham umieścił kilka lat temu.

| Pisaliśmy: Franklin Graham zablokowany przez Facebook za swoją biblijną „mowę nienawiści” |

Czy rząd przygotowuje jakieś regulacje na tym obszarze? W zeszłym tygodniu, Federalna Komisja Handlu przegłosowała obciążenie Facebook’a grzywną w wysokości 5 miliarda dolarów za niewłaściwe obchodzenie się z osobistymi informacjami użytkowników. Postanowienie musi być jeszcze zatwierdzone przez Departament Sprawiedliwości, co ma nastąpić w nadchodzących tygodniach.

Jak informowało we wtorek „CBN News”, przedstawiciele Facebook’a, Amazona, Apple i Google odpowiadali na pytania podczas trzech różnych posiedzeń w Izbie Reprezentantów i w Senacie.

Od senatorów też dostali naganę.

„Za każdym razem, gdy Amerykanie wam ufają, źle na tym kończą” – powiedział senator Sherrod Brown (Partia Demokratyczna, stan Ohio), zwracając się do Davida Marcusa z Facebook’a. „Naprawdę myślicie, że ludzie powinni powierzyć wam swoje konta bankowe i naszą gospodarkę? Uważam, że to urojenia”.

Autor: Steve Warren

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button