Kazanie
Ze świata

Tunezyjski migrant przyznał się do zabicia 3 osób i ścięcia głowy kobiety podczas nabożeństwa

Tunezyjski migrant oskarżony o zabicie trzech osób, w tym jednej przez ścięcie głowy, podczas nabożeństwa we Francji w 2020 roku, przyznał się do morderstw, nie okazując przy tym skruchy.

Brahim Aouissaoui, lat 25, przyznał się do ataku na bazylikę Notre Dame w Nicei, który miał miejsce 29 października 2020 roku, podczas poniedziałkowego procesu, jak donosi francuski dziennik „Le Monde”. Twierdził, że jego działania były uzasadnioną odpowiedzią na zabijanie muzułmanów za granicą.

Twierdził, że jego działania były uzasadnioną odpowiedzią na zabijanie muzułmanów za granicą. Nie obchodzi cię to, nie masz dla nich empatii. Wszyscy ci, którzy mieszkają w krajach muzułmańskich, również mają swoich bliskich, rodziny, dzieci” – powiedział Aouissaoui.

Wcześniej podczas procesu Aouissaoui twierdził, że nie pamięta ataku, mimo że badania lekarskie wykazały, iż nie doznał uszkodzenia mózgu w wyniku obrażeń odniesionych podczas aresztowania i nie wykazano u niego dowodów na zaburzenia osądu, jak podał „The Guardian”. Według urzędników „wiele wskazywało na to, że w momencie opuszczenia Tunezji oskarżony zamierzał przeprowadzić atak we Francji”.

Prokuratorzy pytali Aouissaoui, dlaczego przyjechał do Francji, kraju, który rzekomo nazwał „krajem niewiernych i psów”.

„Nie pamiętam tego” – odpowiedział, według „Le Monde”. „Powiedziałem ci, dlaczego popełniłem te czyny, ale nie pamiętam, jak to zrobiłem”.

Podczas procesu przyznał, że ściął głowę 60-letniej wiernej Nadinie Devillers „aby przestraszyć ludzi”.

Pozostałe ofiary to 55-letni kościelny Vincent Loquès oraz 44-letnia Simone Barre to Silva. Napastnik został wkrótce zidentyfikowany jako 21-letni Aouissaoui, który stawiał opór aresztowaniu i został wielokrotnie postrzelony przez policję.

Według władz Aouissaoui podróżował z Tunezji do Włoch na kilka tygodni przed atakiem, a następnie z Włoch do Francji. Podobno miał przy sobie trzy noże, gdy wszedł do kościoła, a także Koran w plecaku.

W następną niedzielę w kościołach w całym kraju wprowadzono wzmożoną ochronę, a wielu francuskich muzułmanów potępiło atak i wzięło udział w mszy w geście solidarności z ludnością chrześcijańską.

„Ci ludzie nie mają ducha ani rozumu i chcą dokonać innej interpretacji Koranu, którą zdecydowanie odrzucamy” – powiedział wówczas w oświadczeniu Lahouary Siali, imam z Tuluzy.

„Nie upoważniliśmy nikogo i nie daliśmy nikomu pełnomocnictwa do wypowiadania się w naszym imieniu. W imię jakiej filozofii, jakiej duchowości przyszliście odbierać życie niewinnym ludziom?”.

Proces Aouissaoui miał trwać do środy. Prokuratorzy wnieśli o wyrok dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego, podobny do wyroku wydanego na Salaha Abdeslama w związku z atakami w Paryżu w listopadzie 2015 roku, w których zginęło około 130 osób, jak podał „Le Monde”.

Autor: Michael Gryboski
Źródło: Christian Post

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button