Różne

Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Katarze i islamizacja

Qatar
Zdjęcie: Unsplash / Markus Spiske

Nieustanne relacje z Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze stwarzają wyjątkową, globalną możliwość obserwowania, jak wygląda islamizacja, aczkolwiek w skali tymczasowej. Możemy też zobaczyć dezorientację wyzutego z chrześcijaństwa Zachodu. Wydarzenie daje chrześcijanom okazję do zastanowienia się, jak świadczyć w takim kulturowym klimacie.

Punktem skupienia LGBT jest wyrażanie własnego „ja”

Relacje prasowe w znacznym zakresie skupiają się na spornej kwestii praw LGBT, głównie dlatego, że post-chrześcijańskie kraje zachodnie uczyniły prawa LGBT symbolem praw człowieka i wartości zachodnich. Potężną falę sprzeciwu wzbudziła wypowiedź brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Jamesa Cleverly, który stwierdził, że fani LGBT powinni szanować katarskie normy przez powstrzymywanie się od publicznego okazywania uczuć. Później wyjaśnił swoje słowa jako „przekaz dla bezpieczeństwa”.

Jest jasne, że punkt skupienia LGBT wiąże się z utwierdzeniem praw człowieka w wyrażaniu własnego „ja”. Zgodnie z obecnym, świeckim konsensusem, wyrażanie tego, co uważamy za swoje prawdziwe „ja”, jest podstawowym prawem człowieka. To przekonanie leży u podstaw rozczarowania niektórych walijskich fanów z powodu pierwotnego zakazu noszenia na stadionie tęczowych czapek. Zakaz zniesiono na początku grudnia na czas meczu Walii z Iranem, po nieudanej próbie wprowadzenia opasek dla zawodników z napisem One Love.

Spór o opaski One Love

We wrześniu, emir Kataru zapewnił ONZ, że „katarski naród przyjmie z otwartymi ramionami fanów futbolu na wszystkich ścieżkach życiowych”. W tym czasie, trzynaście europejskich drużyn piłkarskich dołączyło do kampanii na rzecz pozwolenia zawodnikom noszenia opasek z napisem One Love, podjętej w sprzeciwie wobec dyskryminacji na piłkarskich Mistrzostwach Świata. Opaska z sercem w kolorach tęczy miała być wyrazem protestu wobec kar fizycznych za homoseksualne zachowania w Katarze. To jednak wbrew zasadom FIFA, zgodnie z którymi drużynom nie wolno nosić na zawodach własnych opasek.

Dwa miesiące później, wymienione zrzeszenie piłkarskie ujawniło, że zaniechało planów pozwolenia zawodnikom na noszenie opasek. Powodem było zagrożenie sankcjami sportowymi w formie żółtych kartek. FIFA wydało oświadczenie, że zawodnicy mogą nosić tylko opaski dostarczane przez zrzeszenie.

Fikcyjne małżeństwo dla pozoru

Katar być może posługuje się metodą reklamową typu przynęta z zamianą, pozwalając na publiczne wspieranie praw LGBT. Na Zachodzie, ruch LGBT i ruchy islamskie historycznie skłaniają się ku politycznej, skrajnej lewicy, co odpowiada ich wspólnemu sprzeciwowi wobec chrześcijaństwa i historycznym normom chrześcijańskim. Jednak nie łączy ich nic pozytywnego. Ich strategia sprowadza się do postawy „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”.

Mistrzostwa Świata ujawniły, że ich polityczne małżeństwo dla pozoru to fikcyjne małżeństwo, jakim w rzeczywistości jest. W jednej chwili, zachodni fani z kręgu LGBT są rozczarowani zakazami; w następnej, cieszą się z ich zniesienia. W obydwu przypadkach są pionkami w rękach Kataru. Faktycznie rzecz biorąc, pozwolenie fanom piłki nożnej na noszenie tęczowych czapek to sposób na uciszenie szerszego grona zachodnich krytyków islamu, które obejmuje też chrześcijan. Jak zobaczymy, jest wiele powodów do niepokoju, jeśli chodzi o islamskie normy w Katarze.

Surowe kary za grzech seksualny

Katar pozwala na okrutne kary za cudzołóstwo i zachowania homoseksualne, wymierzane na mocy islamskiego prawa. Niezamężne kobiety mogą trafić do więzienia za urodzenie dziecka poza małżeństwem. Co jednak znaczące, zachodnie media skupiają się wyłącznie na profilu LGBT, a to dlatego, że wyrażanie własnego „ja”jest w tych kręgach ważniejsze.

Niechęć Zachodu do dyskusji ściśle na temat problemu surowych kar za cudzołóstwo wskazuje, że zachodnie społeczeństwo stało się post-chrześcijańskie, ponieważ to właśnie Jezus złagodził ten aspekt starotestamentowego Prawa. Islam przywrócił te kary. Być może milczącym problemem jest to, że na post-chrześcijańskim Zachodzie cudzołóstwo jest zbyt często uważane za akceptowaną formę wyrażania własnego „ja”, co utrudnia zajęcie wiarygodnego stanowiska przeciwko obecnej tu czystej niegodziwości.

Nietolerancja religijna

Katar słynie z religijnej nietolerancji. Open Doors wyjaśnia, że Katar „oficjalnie nie uznaje konwersji z islamu”. Zgodnie z tym stanowiskiem, chrześcijanom pochodzącym ze środowiska muzułmańskiego nie wolno wchodzić w związek małżeński z nie-muzułmanami. Chrześcijanie nie mogą swobodnie uczestniczyć w swoich praktykach religijnych, a od czasu zakończenia pandemii, kościoły nie otrzymały pozwolenia na ponowne otwarcie. Warto zauważyć, że prasa nie daje chrześcijanom mikrofonu, by mogli głośno mówić o oburzającym braku wolności religijnej i wolności słowa w Katarze.

W czasie piłkarskich Mistrzostw Świata, fani z Izraela nie mają dostępu do gotowanych potraw koszernych; nie wolno im też odmawiać żydowskich modlitw, mimo wcześniejszych obietnic o dostępie do potraw i możliwości modlitwy. To typowy przykład strategii przynęty z zamianą, jaką Katar stosuje wobec nie-muzułmańskiego świata. Niektórzy zaczęli narzekać, że Katar wyręcza FIFA w prowadzeniu Mistrzostw Świata, zamiast jedynie być ich gospodarzem.

Zero alkoholu, za to mnóstwo hipokryzji

Dwa dni przed rozpoczęciem Mistrzostw, Katar zabronił piwa na stadionach. Chociaż wydaje się, że niektórzy walijscy fani przyjęli to zarządzenie z aprobatą, trzeba sobie uświadomić, że jego ostatecznym powodem nie jest zdrowie i bezpieczeństwo, ale narzucenie norm islamskich.

„New York Times” poinformował, że piwo jest dozwolone w „luksusowych apartamentach” zarezerwowanych dla przedstawicieli FIFA. Jednocześnie warto zauważyć, jak szybko BBC zmieniło swoje relacjonowanie tego tematu, najwyraźniej dopasowując je tak, by nie obrazić islamskich norm. Początkowo, 18 listopada donoszono o walijskich fanach rozgniewanych zakazem, lecz już 27 listopada pojawił się reportaż zatytułowany: „Walijscy fani pijani atmosferą”, obejmujący wywiady z fanami, którzy są zadowoleni z zakazu, „przyjmują tradycje i kulturę” kraju i chcą tam wrócić jako turyści.

Szef FIFA: Europejczycy powinni „przepraszać przez trzy tysiące lat”

Trzy tygodnie temu, włoski szef FIFA miał dziwny wybuch, twierdząc, że Europejczycy „powinni przepraszać przez następne trzy tysiące lat”, jako rzekomo zaangażowani w trwający od trzech tysięcy lat kolonializm. W rzeczywistości, europejski kolonializm zaczął się dopiero w XVII wieku, co zatem szef FIFA mógł mieć na myśli? Mistrzostwa Świata tak naprawdę są pod kontrolą Kataru, który wspiera Bractwo Muzułmańskie i jest siedzibą przywództwa Hamasu. Celem Bractwa Muzułmańskiego jest powolna islamizacja krajów zachodnich. Przywództwo Hamasu chce zniszczyć Izrael. Islam nie toleruje nie-muzułmańskiej (żydowskiej lub chrześcijańskiej) suwerenności w Ziemi Świętej, co jest powodem, dlaczego odmawia współczesnemu państwu Izraela prawa do istnienia.

Angielscy fani w strojach Krzyżowców

Równie ważne, lecz tylko nieco mniej tajne jest potraktowanie niewielkiej grupy angielskich fanów przebranych za Krzyżowców świętego Jerzego. To tradycja niektórych angielskich fanów. Gdy Katar nie pozwolił im wejść na stadion na mecz Anglii z USA, FIFA wyjaśniło, że „kostiumy Krzyżowców w kontekście arabskim mogą obrażać muzułmanów”. Organizacja dobroczynna Tell MAMA działająca przeciwko islamofobii wykręciła się od reakcji na tę sytuację, nazywając ją nieszkodliwą bufonadą. Mocniejszy atak na przebranych fanów przypuściła organizacja przeciwstawiająca się dyskryminacji Kick It Out. Jednocześnie poinformowała, że pozyskuje fundusze z Ministerstwa ds. Mieszkań, Społeczności i Rządów lokalnych, UEFA, Premier League, Church Urban i Twittera!

W rzeczywistości, obrażanie się o kostiumy to ze strony Kataru przejaw obłudy. Katar nigdy nie był atakowany przez Krzyżowców. Co więcej, Krzyżowcy ostatecznie stracili Ziemię Świętą na rzecz islamskiego imperium tureckich Mameluków, wycofując się z niej na stałe w 1291 roku. Katar mógł po prostu wyśmiać przebranych fanów jako absurdalnych ignorantów, których kostiumy są nie na miejscu, szczególnie w czasie meczu z USA.

Oszustwo w prasie na temat Krzyżowców

Kontynuując wątek, wiele mediów informacyjnych w Wielkiej Brytanii w relacjach z tego zajścia wydrukowało wprowadzające w błąd komentarze. Na przykład, LBC napisało:

„Kostiumy Krzyżowców będą kontrowersją w Katarze, z uwagi na najbardziej znane krucjaty z lat 1095 – 1291, gdy chrześcijańskie wojska walczyły o wyrwanie Jerozolimy z rąk Państwa Islamskiego”.

To prawda, że w XI wieku Jerozolimą rządziło imperium islamskie. Wojska islamskie odebrały Jerozolimę prawomocnym rządom chrześcijańskiego Bizancjum pod koniec VII wieku. Jednak reżim, który rządził miastem w 1095 roku nie nazywał się „Państwo Islamskie”. To pojęcie współczesne, używane przez współczesny ruch terrorystyczny o tej samej nazwie, działający w Syrii i w granicach Lewantu. Dlaczego ta nazwa jest tu wymieniana?

Krucjaty w istocie były wojną obronną prowadzoną przez Papiestwo i przez wielu europejskich przywódców politycznych w celu uwolnienia Ziemi Świętej spod kontroli islamskiej, a także uwolnienia jej chrześcijańskich mieszkańców. Wszystkie wydarzenia począwszy od islamskiego przejęcia Jerozolimy motywowały chrześcijan do czujności. Islamscy imperialiści szybko przeszli od podboju Jerozolimy w VII wieku do najazdu na chrześcijańską Europę. Najechali obszary południowej Francji, a na początku VIII wieku podbili większość Hiszpanii i Portugalii oraz Sycylię i Maltę.

Sport jako broń w wojnie psychologicznej

Pojawia się problem, gdy świat islamski ukazuje krucjaty jako wojny agresji i kolonializmu, zamiast wojny obronne, jakimi w rzeczywistości były. To sposób przekazania, że państwa chrześcijańskie nie mają moralnego prawa, by się bronić przed agresywną islamizacją. W kontekście największego na świecie wydarzenia sportowego to poważny problem, ponieważ sport międzynarodowy istnieje w duchu tymczasowego odsunięcia na bok różnic w celu pokojowego współzawodnictwa.

Zamiast tego, sport stał się bronią w wojnie psychologicznej. Arsenałem do wyboru jest zwodzenie i taktyki typu przynęta z zamianą. W obliczu tego faktu, lamentowanie mieszkańców Zachodu nad tęczowymi czapkami i opaskami One Love jest wyrazem wąskiego myślenia, naiwne i mówi o samozadowoleniu. Silni muzułmanie nie będą słuchać przekonań opartych jedynie na wyrażaniu własnego „ja”, ponieważ nie mają autorytetu wyższego niż „ja”.

Zachodnia słabość ujawniona

Prowadzona przez Katar tymczasowa islamizacja Mistrzostw Świata jest niewątpliwa. Reakcje zachodnich ludzi wpływu są sprzeczne, mylące i na przemian wyzywające lub przyznające rację. To jedynie pokazuje mocną niepewność zachodnich społeczeństw, które odrzuciły chrześcijańskie normy etyczne jako zbyt restrykcyjne, stając się jak skrzypce w rękach gospodarza rozgrywek.

Obecne Mistrzostwa Świata dają chrześcijanom na świecie wspaniałą okazję apologetyczną, by zilustrować na poziomie społecznym różnice między chrześcijaństwem i islamem. Upewnijmy się, że ją wykorzystamy.

Autor: dr Carys Moseley, badaczka polityki z Christian Concern

Źródło: Christian Today

Podobne: Katar otwiera się na świat, dlaczego kościoły są trzymane w ukryciu

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button