Australia: Liderzy kościołów przeciwko paszportom szczepionkowym
W Australii, kilka tysięcy liderów kościołów podpisało list do premiera Scotta Morrisona, domagając się, by rząd nie wprowadzał w kraju paszportów szczepionkowych.
Morrison, który jest orędownikiem paszportów, wstrzymał się od ustanowienia tego rozwiązania na poziomie federalnym. Zamiast tego, odpowiedzialność za wprowadzenie systemu będzie spoczywać na podmiotach gospodarczych i rządach stanowych, które się na to zdecydują – informuje „The Epoch Times”.
List zatytułowany „Deklaracja Ezechiela” zdobył poparcie prawie 3 tysięcy liderów kościołów, a podpisało się pod nim ponad 14 tysięcy wiernych. Są wśród nich mieszkańcy całego kraju z różnych denominacji.
Autorzy listu, trzech pastorów zrzeszonych z kościołami baptystycznymi, podali pięć argumentów przeciwko paszportom.
5 argumentów przeciwko paszportom
Pierwszym argumentem jest obawa, że może dojść do stworzenia dwuwarstwowego społeczeństwa. W wyjaśnieniu podkreślono, że „wolni obywatele mają prawo zgody, szczególnie, gdy wejście szczepionki na rynek zostało określone jako 'próba kliniczna’. Narzucanie 'paszportu szczepionkowego’, gdy naród już jest podzielony w tej sprawie, grozi stworzeniem medycznego apartheidu”.
Następna obawa wiąże się z przekonaniem, że wprowadzenie paszportów szczepionkowych zwiększy niepotrzebny stres wśród obywateli, którzy już i tak zmagają się z problemami zdrowia psychicznego spowodowanymi przez lockdowny.
Trzecim argumentem jest twierdzenie, że ludzkiego sumienia nie należy przymuszać; w kolejnym zauważono, że szczepionki nie są niezawodne i nie powinny być uzasadnieniem dla powrotu do normalnego życia. Ostatni, piąty powód wiązał się z obawą, że paszporty mogą postawić zwierzchników kościelnych przed koniecznością odmówienia niezaszczepionym wiernym wstępu do sanktuarium.
W odpowiedzi na list, Martyn Iles, dyrektor naczelny Australian Christian Lobby, napisał na swojej stronie na Facebooku: „Sama szczepionka nie jest dla mnie wielkim zmartwieniem, ale wymuszanie to już bardzo, bardzo poważny błąd”.
Niepokój o chodzenie do kościoła
Peter Kurti, dyrektor Centre for Independent Studies, w rozmowie z „The Epoch Times” wyraził niepokój, że z powodu paszportów, Australijczycy nie będą chodzić do kościoła.
„Gdyby miejsca kultu otrzymały wymóg wpuszczania tylko tych, którzy zostali zaszczepieni i mogą udowodnić to przez paszport, możemy mieć problem” – powiedział. „Ale to leży w przyszłości, a jak na razie widzę, jeszcze nie dotarliśmy do tego miejsca”.
„Paszporty szczepionkowe nie oznaczają przymusu szczepienia się, ale mogą przyczynić się do presji, by to zrobić”- dodał Kurti.
Tymczasem, premier Morrison wspiera prawa właścicieli firm, by zakazać dostępu osobom, które nie mogą udowodnić, że zostały szczepione.
National Cabinet, międzyrządowa izba, którą tworzą premier oraz liderzy stanowi i terytorialni, latem tego roku uzgodniła czteroetapowy plan zaszczepiania. Obecnie kraj dąży do osiągnięcia znacznika 70 procent lub Fazy B, oznaczającej mniej restrykcji i zdjęcie lockdownów.
Po osiągnięciu 80 procent (Faza C), Australia zacznie otwierać granice międzynarodowe.
Autor: Andrea Morris
Źródło: CBN News
Inne
Tysiąc chrześcijańskich liderów podpisuje sprzeciw wobec paszportów szczepionkowych