Refleksje

Codzienne życie: Jestem tym, co posiadam?

Mój stan posiadania nie określa tego, kim jestem

pieniądze„Prawdziwe życie nie zależy od rzeczy materialnych”– Łk 12,15 (SŻ).

Mój stan posiadania nie określa tego, kim jestem.

Trzeba przyznać, że pokolenie mojego ojca i dziadka pielęgnowało odmienną kulturę i wyznawało wartości zupełnie różne od naszych. Wpajano nam wartości budujące charakter, takie jak: za całodzienną pracę należy się uczciwa płaca, nie zadłużaj się, oszczędzaj na przyszłość, żyj skromnie na miarę swoich środków i bądź dobrym sąsiadem.

Natomiast obecna kultura zdaje się kusić nas bardziej lub mniej subtelnymi sposobami,

by chcieć więcej, niż możemy sobie pozwolić, pragnąć więcej niż Bóg zapewnia, i pożądać tego, co ma sąsiad, a nawet więcej. Takie wartości życiowe są błędne i zwodnicze, a w swojej subtelności wręcz uwodzicielskie.

Materialne dobra mogą się stać zbyt ważne, okazać się fałszywą miarą sukcesu i znaczenia. To, kim jesteśmy, nie zależy od tego, co posiadamy. Jako Boże stworzenie znaczymy o wiele więcej. To co mamy, lub czego nie mamy, nie powinno określać naszej tożsamości. Prawdziwą tożsamość znajdujemy tylko w Chrystusie.

Skąd ta zmiana? Początki takiego fałszywego myślenia sięgają ogrodu Eden, samych początków dziejów człowieka. Myślenia, że możemy mieć wszystko, i to bez czekania. Czytamy o tym w Księdze Rodzaju 3. W ten sposób diabeł uwiódł Ewę i oszukał Adama.

Mieli wszystko, z wyjątkiem jednego drobiazgu.

Mogli korzystać z owoców każdego drzewa, oprócz jednego.„Wówczas też Pan tak nakazał człowiekowi: Możesz spożywać owoce, według swego upodobania, ze wszystkich drzew tego ogrodu. Nie wolno ci jeść jedynie z drzewa poznania dobra i zła”– Rdz 2,16-17 (BWP).Ewa uległa zwiedzeniu i uwierzyła, że pozbawiając ją tej jednej rzeczy, Bóg odmawia jej czegoś dobrego. Czegoś, co może uzyskać niezależnie od Boga. Skutki tej historii dobrze znamy. Nie są zbyt chlubne.

Zbyt wielu ludzi zbankrutowało finansowo, próbując zdobyć wszystko natychmiast. A przy tym zapłaciło jeszcze wyższą cenę, tracąc swoje dusze. Prawdziwe zadowoleniei poczucie bezpieczeństwa znajdujemy tylko w Bogu „Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia Bóstwa. I jesteście dopełnieni w nim, który jest głową wszelkiej zwierzchności i władzy”– Kol 2,9-10 (UBG). Apostoł Paweł był pewien: „Wielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co się ma. Niczego bowiem nie przynieśliśmy na ten świat, z pewnością też niczego wynieść nie możemy. Mając natomiast jedzenie i ubranie, poprzestawajmy na tym”– czyt. 1Tm 6,6-10 (UBG).

Nie urodziliśmy się po to, by mieć wszystko.

I zdobycie wszystkiego od razu nie jest praktyczne. Bądźmy cierpliwi i ufajmy, że Bóg zapewni nam to, czego potrzebujemy. Kiedy Jezus powiedział:„Wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, bo prawdziwe życie nie zależy od rzeczy materialnych!”– Łk 12,15 (SŻ) – to nie była sugestia. Jest to Jego wiecznie aktualne przykazanie.

Kierowanie się mądrością i radą Bożego Słowa oszczędzi nam wiele niepotrzebnego smutku i zmartwień. Bądźmy zadowoleni z tego, co mamy i rozsądnie z tego korzystajmy.„Nauczyłem się poprzestawać na tym, co mam”– czyt. Flp 4,11-13 (UBG).

Naszym powszechnym problemem jest pragnienie rzeczy, zanim Bóg je zapewni, i zdobywanie ich bez względu na to, ile to kosztuje naszą duszę, zarówno obecnie jak i w wieczności. Bądźmy wdzięczni i zadowoleni z tego, co posiadamy, ufając Bogu, że da nam to, czego pragniemy, jeśli to będzie Jemu się podobało. Najlepiej jest żyć z takim oto przekonaniem, zrodzonym ze Słowa Bożego:„Wiem, że teraz mój Bóg, do którego wszystko należy, zaspokoi każdą waszą potrzebę—a stanie się tak dzięki Jezusowi Chrystusowi”– Flp 4,19 (SŻ).

Chciwość jest wrogiem zadowolenia i można ją określić jako „nieumiarkowane, uporczywe pragnienie czegoś więcej, niż to, co Bóg nam już zapewnił, i usiłowanie, by to zdobyć jak najszybciej i we wszelki możliwy sposób.”A to się nigdy nie sprawdza, przynajmniej nie tak, jak byśmy chcieli.„A Bóg pokoju… niech was uczyni doskonałymi w każdym dobrym uczynku, abyście spełniali jego wolę, dokonując w was tego, co miłe w jego oczach, przez Jezusa Chrystusa” –Hbr 13,20-21 (UBG). Amen!

Moją modlitwą dzisiaj jest, abyśmy byli zadowoleni z tego, co mamy, i ufali, iż Bóg zapewni nam to, czego potrzebujemy.

Allen Randolph


Wszystkie rozmyślania (Codzienne życie) dostępne są w j. angielskim na stronie autora.

Tłum. Ryszard Pruszkowski
użyte za zgodą

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button