PrześladowaniaZe świata

Indie: Konieczna reakcja władz w celu zapobieżenia rosnącym atakom na chrześcijan

IndieRząd Indii powinien zainterweniować, by zapobiec rosnącym atakom na chrześcijan oskarżanych o oszukańcze nawracanie hindusów. W jednym z ostatnich ataków tłum hindusów rzucił się na 23-letnią chrześcijankę z kijami bambusowymi i żelaznymi pałkami, grożąc jej śmiercią za dzielenie się wiarą z hindusem.

Groźby śmierci

Ataki na chrześcijan rosną wraz z coraz większym wpływem radykalnego ruchu nacjonalistycznego hindutva. Zwolennicy hindutvy wierzą, że bycie obywatelem Indii to bycie hindusem, i żadna inna opcja nie będzie tolerowana. Pod wpływem tego ruchu do tej pory osiem stanów wprowadziło tzw. ustawy anty-konwersyjne.

Podejmowane są też kroki w kierunku ustanowienia prawa krajowego, mającego zapobiegać tzw. fałszywym nawróceniom. Chrześcijanie stanowią mniej niż 5 procent populacji kraju, mocno zdominowanego przez hinduizm. Rośnie religijny nacjonalizm, a hinduscy bojownicy atakują jednakowo chrześcijan i muzułmanów.

Gdy w północnych Indiach grupa hindusów zaatakowała 23-letnią Anamikę Gautam, grozili, że zabiją ją i jej ojca za tzw. przymusowe nawracanie. Do ataku doszło we wsi Mansura w Uttar Pradesh. Anamika usłyszała, że należy do rodziny, która zmusza do zmiany religii.

„Stanowczo twierdzili, że trzeba nas pozbijać za nawracanie ludzi na chrześcijaństwo. Powiedzieliśmy im, że nikt nie przyjmuje chrześcijańskiej wiary z naszego powodu, ale to Pan wzywa do siebie ludzi, to nie jest ludzki wysiłek” – stwierdziła Anamika w rozmowie z Morning Star News.

Krzyki kobiety sprowadziły jej ojca i młodszego brata, ale tłum rzucił się i na nich. Trzech świadków, którzy próbowali pomóc, też zostało pobitych. „Kopali mnie i okładali pięściami, niewłaściwie dotykali i porwali moje ubranie” – dodała.

Kontr-skarga

Gdy następnego dnia ranni chrześcijanie poszli na komisariat policji, by zgłosić napaść, ich skarga została zignorowana, a zamiast tego przeciwko nim złożono skargę. Oskarżono ich o naruszenie spokoju i przestępcze zastraszanie, zarzuty wypływające z twierdzeń o przymusowym nawróceniu byłego hindusa, który dołączył do spotkań modlitewnych u nich w domu.

Teraz rodzina stoi przed zarzutami prawnymi, a groźby śmierci pod ich adresem nie ustają. Anamika powiedziała: „Nasze życie nadal jest zagrożone i ciągle jesteśmy nękani. Gdy przechodzimy drogą, grożą nam lub atakują. Ale wiem, że nawet jeśli świat jest przeciwko nam, Pan jest po naszej stronie. On jest wierny”.

Anamika dodaje, że liczba chrześcijan w ich okolicy szybko rośnie, a nawróceni codziennie doświadczają nękania ze strony hinduskich ekstremistów.

Dyskryminacja w związku z COVID

Chrześcijanie ucierpieli w Indiach szczególnie w czasie pandemii Covid. Wielu jest pomijanych przy rozdzielaniu pomocy żywnościowej. Uważają, że stoi za tym religijny nacjonalizm, zgodnie z którym chrześcijanie i muzułmanie nie są prawdziwymi obywatelami Indii.

Nasi partnerzy ostrzegają, że ataki na chrześcijan w Indiach są coraz częstsze. Dzieje się to w czasie, gdy do Chrystusa przychodzi coraz więcej Dalitów, tzw. nietykalnych znajdujących się poza systemem kastowym.

W społeczeństwie Indii Dalici stoją najniżej ze wszystkich, tworząc podklasę, która wykonuje najbardziej brudne zajęcia, takie jak zamiatanie ulic i czyszczenie toalet. W Indiach jest ponad 200 milionów Dalitów. Sama nazwa znaczy dosłownie „rozbity” lub „rozproszony”.

„Podczłowiek”

Kumar Swamy jest Dalitem z urodzenia. Pełni funkcję krajowego sekretarza generalnego All-India Christian Council. Jako Dalit został wychowany w przekonaniu, że jest mniej niż człowiekiem.

„Ciągle słyszałem, jak moja matka mówi, że jesteśmy nietykalni. Używała słowa „podczłowiek” – że nie jesteśmy istotami ludzkimi. Hinduizm głosi, że jest 330 milionów bogów, ale żaden z nich nie umarł za grzesznika takiego jak ja. Zrobił to tylko Jezus. To On daje mi nadzieję. Powiedziano mi, że zostałem stworzony, by być mniej niż zwierzęciem, ale Jezus mówi:

„Nie, stworzyłem cię na Mój obraz”. Dlatego kocham Jezusa. Chrześcijaństwo nadaje ludziom wartość. W ewangelii jest godność, a właśnie to każdy Dalit pragnie usłyszeć. Chce być traktowany jak istota ludzka”.

Kumar jest przekonany, że właśnie dlatego wielu członków tej hinduskiej podklasy zwraca się do Chrystusa. „Każdego tygodnia rodzą się dwa lub trzy nowe kościoły. Jest tak przede wszystkim dlatego, że Dalici przychodzą masowo do Jezusa Chrystusa” – stwierdza.

Podczas gdy coraz więcej Dalitów przyjmuje chrześcijaństwo, rośnie też ostry sprzeciw ze strony hinduskich nacjonalistów. Kumar Swamy ostrzega: „Dochodzi do eskalacji przemocy wobec społeczności chrześcijańskiej z powodu liczby Dalitów, którzy przyjmują chrześcijańską wiarę”.

Prawa anty-konwersyjne

Obok ataków na konwertytów i chrześcijan, którzy dzielą się swoją wiarą, wprowadzono bardzo wiele tzw. ustaw anty-konwersyjnych. Teoretycznie celem tych praw jest zapobieganie przymusowemu przechodzeniu na inną religię. Jednak w praktyce takie prawa mogą być stosowane jako przeszkoda dla chrześcijan, chcących wychodzić do innych z pomocą, która może być przedstawiana jako forma przekupstwa, lub którzy chcą mówić o kwestiach takich jak sąd Boży, co może być rozumiane jako groźba.

W cieniu takich procesów legislacyjnych kryje się narastająca nietolerancja wobec chrześcijan.  Ustawy te w praktyce uprawomocniają nienawiść do nich wyrażaną przez niektórych nacjonalistycznych ekstremistów.

Presja prawna stwarza też praktyczne przeszkody dla chrześcijan, którzy chcą dzielić się swoją wiarą. Kumar Swamy wyjaśnia: „Prawo mówi, że jeśli chcę dzielić się ewangelią, muszę dwa lub trzy miesiące wcześniej pójść do lokalnego magistratu i zgłosić, że chcę porozmawiać z wymienioną osobą. Jeśli tego nie zrobię, dostanę karę dwóch lat więzienia i być może 400 funtów grzywny. To poważny przypadek łamania praw człowieka i wolności religii”. To także naruszenie Konstytucji Indii. Prawo konstytucyjne deklaruje, że Indie to kraj świecki, i gwarantuje wolność religii.

„Chcę zapewnić premiera [Indii] Narendrę Modi o naszych modlitwach i wsparciu – dodaje Kumar Swamy –  i że my jako społeczność chrześcijańska nie jesteśmy przeciwko niemu. Moją usilną prośbą jest to, by premier zapewnił bezpieczeństwo chrześcijanom w Indiach”.

Kumar Swamy wzywa też do modlitwy, by Kościół trwał mocno w swoim świadectwie: „Modlimy się, by Kościół Jezusa Chrystusa w Indiach nie bał się ani nie dał się zastraszyć, ale nadal był odważny. To nasze powołanie jako chrześcijan w Indiach. Pośród prześladowań Kościół rozwija się w naszym kraju w dotychczas niespotykanym tempie”.

Źródło: Release International
Za Głos Prześladowanych Chrześcijan

Inne: Indie: Boże prowadzenie w życiu prześladowanej chrześcijanki

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button