Kamerun: Chrześcijanie uciekają. Wielu obawia się nocować w domu
Trzy kolejne ataki Boko Haram wstrząsnęły chrześcijanami na północy Kamerunu. Między 27 lipca a 8 sierpnia życie straciło trzech mężczyzn. Napastnicy plądrowali domy i niszczyli wszystko na swojej drodze. Od 2014 r. działania Boko Haram w północnych prowincjach kraju przybrały na gwałtowności.
„Oni szukają mężczyzn, żeby ich zabić”
Pierwszy z serii ataków miał miejsce 27 lipca w wiosce Kiriwa-Mafa niedaleko granicy z Nigerią. Ponad siedemdziesięcioletni mężczyzna, Gazawa Chokwe, został zabity w swojej górskiej chacie. Pastor Abdias*, który pracuje w tym regionie, opowiada: „Kiedy przyszli, przeszukali jego dom, ale nikogo nie znaleźli. Zabrali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, łącznie z ubraniami… Potem poszli w góry. Tam znaleźli go i zabili”. Napastnicy splądrowali jeszcze siedem domów, ponieważ nie było tam mężczyzn. Kontakty Open Doors w regionie opisują zwyczajowe postępowanie napastników: „Jeśli w domu są tylko kobiety, to plądrują i kradną. Potem szukają mężczyzn, żeby ich zabić”.
W następnym tygodniu, 5 sierpnia, bojownicy wrócili. „Vusher Malama, 45 lat, katecheta, spał w górach niedaleko swojego domu. Kiedy ich zauważył, uciekł, ale oni poszli za nim” – powiedział pastor Abdias, opisując wydarzenia tego dnia. W końcu złapali go i zabili.
„To cud, że tylu przeżyło”
8 sierpnia doszło do kolejnego ataku na grupę liderów kościelnych z pobliskiej wsi Kassa Darra. Mężczyźni dla własnego bezpieczeństwa postanowili spać w buszu, a nie w swoich domach. Pastor Amos* opowiada: „Kiedy usłyszeliśmy ich krzyki języku Kanuri [język używany przez wielu członków Boko Haram], a potem strzały, obudziliśmy się i rozbiegliśmy w różnych kierunkach”. Schowali się na pobliskim polu kukurydzy. „Po odejściu napastników zdaliśmy sobie sprawę, że nie wszyscy z nas wrócili”. Jeden ze starszych zboru, Jonas Vigue, 46 lat, został zabity, a drugi, Marava Keda, 56 lat, został raniony w lewą rękę i musiał zostać przewieziony do szpitala. „Jestem wdzięczny Bogu za uratowanie większości z nas, nawet jeśli opłakujemy naszego brata Jonasa Vigue”. Jego żona, Rebecca, jest niepocieszona – mówi pastor Amos. Inny ocalały podkreśla: „To naprawdę cud, że tylu z nas przeżyło. Dziękujemy Bogu!”
Pogorszenie stosunków między chrześcijanami i muzułmanami
Mimo że Kamerun jest krajem, w którym na ogół panuje tolerancja religijna, konsekwencje dżihadu prowadzonego przez lud Fulani w minionych wiekach są nadal odczuwalne w regionach północnych. Miejscowa ludność była zmuszona do przejścia na islam. Przemoc Boko Haram ożywia te wspomnienia i podważa okres pokojowych stosunków między chrześcijanami i muzułmanami we współczesnym Kamerunie. „Chrześcijanie stanowią ulubiony cel Boko Haram, ale wielu muzułmanów, którzy nie stoją »po ich stronie«, również padają ich ofiarą. Ludzie boją się o swoje życie i majątek. Wolą im ulec albo przenieść się w inne rejony kraju”, wyjaśnia Jo Newhouse, rzecznik prasowy Open Doors dla regionu Afryki Subsaharyjskiej.
Na liście Światowego Indeksu Prześladowań 2020 Kamerun zajmuje 48. miejsce wśród krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani za swoją wiarę.
*Imiona zostały zmienione ze względów bezpieczeństwa
Prosimy o modlitwę za chrześcijan w Kamerunie:
Módl się o pocieszenie i wewnętrzny pokój dla rodzin zmarłych,
– o zakończenie brutalnych ataków w regionie i o ochronę ludności.
– aby chrześcijanie nie ulegli strachowi, ale zostali wzmocnieni w swojej wierze.
– za napastników, aby ich złe plany zawiodły i aby Bóg otworzył im oczy na przebaczenie, które jest w Panu Jezusie.
za Open Doors Polska
Inne z Kamerunu:
Kamerun: Ataki islamistów zagrażają pokojowemu współistnieniu chrześcijan i muzułmanów
Kamerun: Boko Haram niszczy szpital prowadzony przez kościół