Wiadomości z Izraela (2.12.2016)

DZIĘKUJEMY – Minister Bezpieczeństwa Publicznego Gilad Erdan podczas specjalnego spotkania w bazie lotniczej Hatzor podziękował wszystkim zagranicznym strażakom, którzy pomagali w ugaszeniu pożarów w poprzednim tygodniu. „To była bardzo skomplikowana akcja”- powiedział Erdan. „Było 1.700 pożarów, ponad 70.000 ludzi było zmuszonych opuścić swoje mieszkania, 1895 domów zostało uszkodzonych. Strażacy na ziemi musieli razem walczyć z lotnikami, przy czym wystąpiło 39 dużych ognisk, które zagrażały wielu obszarom Izraela, i w tych wszystkich sytuacjach odnieśli sukces. Ale najważniejszą cyfrą jest zero” – stwierdził Erdan. Żadna osoba nie zginęła” Erdan dziękował strażakom, policjantom i pilotom, którzy zapobiegli stratom w ludziach. „W imieniu rządu, ludzi ze straży pożarnej, policji i mieszkańców Izraela, chcę podziękować wam z całego serca” – powiedział Erdan.

W zwalczaniu ognia Izrael otrzymał pomoc z wielu krajów w tym z USA, Rosji, Cypru, Turcji, Grecji, Włoch, Egiptu, Jordanii, Chorwacji, Rumuni, Bułgarii, Francji, Wielkiej Brytanii, Azerbejdżanu a nawet z arabskich części Izraela (PA). (Arutz 7) Proszę módlcie się nadal za tych wszystkich, którzy w tej katastrofie ponieśli straty, czy oparzenia. Prosimy też o datki, byśmy jako Wizja dla Izraela mogli pomóc tym którzy w swojej potrzebie kontaktowali się z nami, bo stracili cały swój dobytek.

IZRAEL ATAKUJE CELE W SYRII – Arabskie media donosiły w środę rano, że izraelskie samoloty dokonały dwóch nalotów w okolicach Damaszku. Według doniesień najpierw zbombardowany został skład broni syryjskiej armii, a następnie konwój samochodów terrorystycznej grupy Hisb-Allah. Na stronach internetowych podawano, że bombardowanie konwoju miało udaremnić przerzut broni do Libanu. W innym miejscu pisano, że atak na konwój miał miejsce, kiedy ten opuścił lotnisko w Damaszku. 28 listopada izraelski samolot zaatakował urządzenia terrorystycznej grupy ISIS w syryjskiej części Wzgórz Golan. Był to przeciwatak i reakcja na atak na izraelskich żołnierzy obrony, którzy byli w akcji wzdłuż syryjskiej granic i zostali zaatakowani. (Arutz 7)

ONZ, OBAMA I KONFLIKT ARABSKO IZRAELSKI – Od miesięcy Obama skrywa swoje plany w Radzie Bezpieczeństwa ONZ dotyczące Bliskiego Wschodu. Obecnie jeszcze urzędująca administracja chce wpłynąć na to by rozwiązanie dwóch państw dla dwóch narodów nie zginęło. W obecnej dyskusji w centrum uwagi jest pytanie czy cele nakreślone przez prezydenta przy poparciu USA dla ONZ będą miały szansę na rozważenie, czy przeciwnie: zabarykadowanie się obu stron konfliktu i coraz mniej prawdopodobne znalezienie rozwiązania w drodze pertraktacji. Jeśli Obama coś teraz kombinuje w ONZ postawi swojego następcę i coraz bardziej dobraną administrację w sytuacji zadecydowania o niedojrzałym rozwiązaniu. Obama obawia się, że Donald Trump nie pozwoli sobie dyktować warunków jakie rozważa jeszcze stary rząd. To mogłoby jednak doprowadzić do pogorszenia sytuacji; nowy rząd byłby zmuszony przesunąć się jeszcze bardziej na prawo i mógłby w taki sposób pomóc Arabom i Izraelczykom, w jaki sposób Obama uważa za kontrproduktywny. * Izraelski rząd obawia się, że Obama jeszcze na krótko przed końcem jego rządów podejmie taką decyzję, że za staraniami Francuzów stoi Rada Bezpieczeństwa ze swoimi rozwiązaniami konfliktu.

Przedstawiciele Obamy bronili się w przeszłości przed takim postępowaniem. Przedstawiciele Izraela uważają, że rezolucja z pewnymi [narzuconymi – przyp. MWN] rozwiązaniami nie będzie służyć pokojowi, choć mają to być warunki jakby wstępne dla obu stron. Izraelczycy są jednak zdania, że warunki pokoju muszę być omówione przez obie strony. Ostrzegają, że tego rodzaju rozwój sytuacji nie doprowadzi do porozumienia. W wielu izraelskich mediach słychać głosy, że Izrael musi się nauczyć, że nawet poprzez strony pośredniczące z USA nie istnieje automatyczne prawo veta w Radzie Bezpieczeństwa. * Poprzez to, że Izrael trzyma się cienkiej jedwabnej nici porozumienia z USA i opiera się na poparciu Waszyngtonu, ministerstwo Stanu nie tylko posiada prawo współdecydowania (bardzo pożądane) o statusie Jerozolimy, ale i powinno pokazać Izraelowi „dynamikę” amerykańsko-izraelskich stosunków. Te dyplomatyczne zalety kończą się jednak gdy zbliża sią termin decyzji, i jest to coraz bliżej. Obama wie o tym i informowany jest też o wszystkich ryzykach. (Jerusalem Post)

WEZWANIE OBAMY PRZEZ JIMMY’EGO CARTERA – Jimmy Carter wezwał jeszcze urzędującego prezydenta Obamę do uznania „Państwa Palestyna” jeszcze przed końcem jego drugiej kadencji. W jego artykule do New York Times były prezydent napisał by zanim Donald Trump obejmie swój urząd 20 stycznia 2017 roku, Stany Zjednoczone uznały rezolucję ONZ z rozwiązaniem „dwóch państw” włącznie z odrzuceniem żydowskich osiedli na terenach sprzed ich aneksji w 1997 roku i gwarancją pokoju dla Izraela. * Z tą rezolucją tereny arabskie uznane by zostały za niezależne państwo, co wiele państw już uczyniło. Carter uznaje że rozwiązanie dwa państwa dla dwóch narodów, które wypracowano na konferencji pokojowej w Camp David w 1978 roku w czasie jego prezydentury, jest w niebezpieczeństwie. * Obama zadeklarował, że w ostatnich dniach jego prezydentury nie podejmie wielkich wyzwań, nawet gdy jego współpracownicy nie wkluczają, że znów poprze deklarację dwóch państw. Rząd Izraela odrzuca nacisk z zewnątrz na zawarcie dealu, przy czym Arabowie są za włączeniem się ONZ.

Rezolucja ONZ byłaby równoważna z prawem międzynarodowym, nawet gdyby Trump później odwołał uznanie państwa arabskiego. (JTA) Proszę módlcie się. by ustępujący prezydent USA Barack Hussein Obama zachował się zgodnie z własnymi deklaracjami i nie podejmował dalekosiężnych decyzji, ponieważ rozwiązania dwóch państw byłoby bardzo nierównym uderzeniem przeciwko państwu żydowskiemu krótko przed opuszczeniem Białego Domu przez Obamę. Niemniej jednak jest takie zagrożenie – dlatego prosimy o modlitwę.

DICHTER: PALESTYŃCZYCY STRACĄ TO CO JUŻ POSIADAJĄ – Przewodniczący Komitetu Spraw Zagranicznych Knesetu Avi Dichterm powiedział we wtorek 29 listopada 2016: „To jest interesujące, że ONZ 29 listopada ogłasza dniem solidarności z arabami palestyńskimi, po tym jak 69 lat temu zgodziła się na plan uznania państwa żydowskiego na zachód od Jordanu. Co za nieszczęśliwy przypadek?” * W związku z historią militarnych strat Arabów – na przykład ich odrzucenie planu podziału z 1947 roku Dichter powiedział: „Kiedy wreszcie ONZ cofnęła rezolucję uznającą syjonizm za rasizm tak samo będzie z ostatnią rezolucją UNESCO odmawiającą prawo Żydów do posiadania związków z Jerozolimą i uznającą je za miasto czysto muzułmańskie.

Palestyńczycy, którzy chcą uzyskać swoje państwo poprzez terror, kawałek po kawałku stracą to co już mają. Ich partnerem do rozmów jest Izrael, rozmawiać trzeba z nim, porozumieć się, podpisać porozumienie i go dotrzymać. Opowiadanie bajek i przepisywanie historii do niczego nie doprowadzi.” (Arutz 7) 10 listopada 1975 roku podpisana została Rezolucja nr 3379 przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych – i to 72 głosami na „tak“, 35 – przeciwko i 32 wstrzymaniem się od głosowania. Zawarte jest w niej stwierdzenie, że syjonizm jest formą rasizmu i dyskryminacji rasowej. 17 grudnia 1991 roku ONZ odwołał kontrowersyjną rezolucję.

IZRAEL, JORDANIA I PA CHCĄ RATOWAĆ MORZE MARTWE – We wtorek 22 listopada odbya się uroczystość zapoczątkowania projektu instytutu badawczego „Morze Martwe” w parku narodowym Masada. * Twierdza Masada w południowo zachodnim końcu Morza Martwego od 2011 roku uznana jest za dziedzictwo kultury świata. Hebrajskie słowo „masada” znaczy „twierdza”. * W centrum badawczym izraelscy, jordańscy i arabscy naukowcy badać będą jak można ożywić Morze Martwe. Do partnerów należą też Ministerstwo Kooperacji Międzynarodowej, rada Regionalna Tamar, Uniwersytet w Tel Avivie, Narody Fundusz żydowski i urząd Parków Narodowych. (Arutz 7, Wikipedia)

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy
Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWN

Copyright © 2009-2016 Vision for Israel