PrześladowaniaZe świata

Uganda: Chrześcijanie atakowani przez krewnych i sąsiadów

Abudlawali i Hajat. Zdjęcie: Morning Star News

Trzy ostatnie przypadki przemocy wobec chrześcijan w Ugandzie ujawniają koszt naśladowania Chrystusa. Dla wierzących w tym afrykańskim kraju przemoc może nadejść z wielu stron, nawet od bliskiej rodziny, skutkując poważnymi obrażeniami lub śmiercią.

Hajat Habiiba Namuwaya

W lutym 38-letnia matka trójki dzieci uwierzyła w Chrystusa po doświadczeniu, które nazywa cudownym uzdrowieniem. Jednak dla niektórych członków rodziny jej nawrócenie na chrześcijaństwo było nie do zaakceptowania. Po ostrzeżeniu od matki, że za pójście za Jezusem krewni planują ją zabić, Hajat zostawiła dzieci z mężem i schroniła się u rodziny pastora.

Mimo prób jej ochronienia, 20 czerwca, wrogo nastawieni krewni wyśledzili ją i urządzili zasadzkę. Jej ojciec wyrecytował wersety z Koranu i powiedział, że nie należy już do rodziny, po czym pobił Hajat tępym przedmiotem i zmusił do wypicia trującej substancji. Gdy na miejscu zjawili się sąsiedzi, krewni uciekli. Hajat potrzebuje teraz specjalistycznego leczenia, by wrócić do zdrowia po obrażeniach. Z obawy przed dalszą zemstą, policja nie została powiadomiona o ataku.

Abudlawali Kijwalo

W innym zajściu, 39-letni Abudlawali wraca do zdrowia, po tym jak 27 czerwca jego brat uderzył go w głowę maczetą. Chrześcijanin doglądał bydła w okręgu Kibuku, gdy skonfrontował się z nim jego brat Musoga Murishid. Zapytany, czy jest teraz chrześcijaninem, Abudlawali odpowiedział: „Jestem za Chrystusem”. Musoga uderzył go maczetą i zostawił.

Świadkiem wydarzenia był starszy mieszkaniec wsi, który wezwał pomoc. Ranny chrześcijanin otrzymał szybką opiekę medyczną. Lekarz nadzorujący jest dobrej myśli. Abudlawali potrzebuje tylko dalszego leczenia i odpoczynku. Od czasu napaści przebywa w nieznanej lokalizacji.

Pastor Isima Kimbugwe

W 2017 roku pastor Isima ze wsi Buseta w ugandyjskim okręgu Kibuku porzucił  islam i oddał życie Jezusowi Chrystusowi. Mimo sprzeciwu, nieustannie dzielił się miłością Pana, prowadząc innych do wiary w Niego. Gdy bojownicy muzułmańscy zaczęli grozić mu śmiercią, pastor uciekł z wioski i przeniósł się do miasta Kampala, gdzie zaczął pracować dla organizacji chrześcijańskiej. Gdy z powodu pandemii organizacja straciła wsparcie darczyńców, pastor Isima wrócił do rodzinnej wsi.

30 czerwca miejscowi muzułmanie wysłali do domu Isima chłopca z poleceniem, by zwrócił się do pastora przy pomocy tradycyjnego islamskiego pozdrowienia. Pastor nie odpowiedział zgodnie z oczekiwaniem, zamiast tego powiedział chłopcu, że Jezus go kocha. Wtedy ten splunął na ziemię i wyrecytował islamskie kredo.

Tamtego wieczora pastor Isima wracał do domu po odwiedzinach u swojego brata Geoffreya Kadogo, gdy w pobliżu usłyszał kroki. Bojąc się, że jego życie jest w niebezpieczeństwie, od razu zadzwonił do brata. Gdy Geoffrey przybył na miejsce, dom pastora był kompletnie spalony, wewnątrz znaleziono jego ciało. W pobliżu znaleziono też kanister z wiadomością o przyczynie morderstwa chrześcijanina, którą było odejście od islamu.

Pastor Isima zostawił żonę i dwoje dzieci, które od czasu jego wyjazdu do Kampali przebywają w innym ugandyjskim okręgu. Policja zidentyfikowała trzech podejrzanych o udział w zabójstwie.

Módlmy się…

Módlmy się za żonę i dzieci pastora Isimy, opłakujących tragiczną stratę swojego bliskiego. Módlmy się też o pełny powrót do zdrowia Abudlawaliego i Hajat, którzy w prześladowaniach dzięki Bożej łasce pozostają wierni Chrystusowi.

Pamiętajmy w modlitwach za wszystkich ugandyjskich wierzących, którzy doświadczają różnego poziomu cierpień i trudności, lecz nadal są skłonni ponosić koszt swojej wiary.

Niech sprawcy ostatnich ataków zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, a co ważniejsze, niech poznają miłość i wybaczenie, dostępne dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.

Źródło: Morning Star News
Za Głos Prześladowanych Chrześcijan

Podobne: Uganda: Wdowa z dziećmi uchodzi przed podpaleniem

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button