ŚwiadectwaZe świata

„Nastoletnia czarownica” nawraca się do Jezusa

"To dom Jezusa, nie ma tu miejsca dla szatana" - Melissa Joan Hart

Melissa Joan Hart
Zdjęcie: CBN News

„To dom Jezusa, nie ma tu miejsca dla szatana”: jak Melissa Joan Hart, od bycia „nastoletnią czarownicą” przeszła do walki duchowej

Aktorka Melissa Joan Hart otwarcie mówi o swojej podróży wiary i o ścieżce, która doprowadziła ją do Jezusa i nazwania Go swoim Zbawicielem, przez co znalazła się pod ostrzałem krytyki.

W wywiadzie dla „Podróży wiary”, programu Pauli Faris w sieci ABC, Hart ujawnia, że chodzi do kościoła prezbiteriańskiego, studiuje Biblię i nieustannie dąży do pogłębiania swojej więzi z Bogiem.

W wyniku tej rozmowy, wokół Hart zrobiło się gorąco, a na mediach społecznościowych zawrzało

od gwałtownych, nienawistnych komentarzy pod jej adresem. Przeciwnicy zaczęli obrzucać ją wyzwiskami i przekleństwami w reakcji na wyrażone przez nią przekonanie, że wszyscy potrzebują Chrystusa. Większość tych krytycznych uwag nie nadaje się do przedruku.

Najwyraźniej wielu reaguje gniewem na wiarę aktorki w podstawowe przekonanie chrześcijaństwa, że Jezus jest drogą do Nieba. Oskarżono ją nawet o antysemityzm z powodu wiary w to, w co wierzą chrześcijanie.

Stało się to po tym, gdy jej syn poznał w szkole pewnego żydowskiego chłopca i zapytał swoją mamę, kto pójdzie do Nieba i jak można się tam dostać. Hart powiedziała synowi, że aby pójść do Nieba, musimy poznać Jezusa. Syn i jego nowy, szkolny przyjaciel zaczęli często rozmawiać na temat wiary, podobnie jak sama Hart i mama tamtego chłopca, która zadzwoniła do aktorki, by porozmawiać na temat dyskusji ich synów.

„Jestem chrześcijanką, wierzę, że Jezus jest moim Zbawicielem. Wierzę w Boga i wierzę w Jezusa, Jego Syna” – wyjaśniła Hart w wywiadzie.

Dalej mówi, że jeśli ktoś ją zapyta o jej wiarę, odpowiada, że wiara w Jezusa jest tym, co „otwiera drzwi do Nieba”.

Jak zatem aktorka, która zyskała sławę dzięki głównej roli w sit-comie „Sabrina, nastoletnia czarownica”, stała się oddaną naśladowczynią Chrystusa?

Hart powiedziała Faris, że wychowała się na Long Island jako katoliczka, podczas gdy jej mąż był baptystą z Alabamy. Z czasem, już jako małżeństwo, zaczęli szukać jedności na swojej drodze wiary w Chrystusa, aż w końcu trafili do kościoła prezbiteriańskiego.

Hart zapisała swoje dzieci do chrześcijańskiego przedszkola i zaczęła studiować Słowo Boże w miejscowym studium biblijnym w Connecticut, gdzie obecnie mieszka. Uwielbia spędzać czas w otoczeniu chrześcijan, z którymi może się modlić, i mówi, że jej celem jest ciągły wzrost przez poznawanie Boga, do czego dąży przez poznawanie Pisma Świętego.

Aktorka przyznała, że czasem zmaga się z wątpliwościami, jak każdy, lecz wtedy „zamyka oczy, łączy się z Duchem Świętym i pozwala, by do niej mówił. I czuje to ciepło, czuje tę zmianę”.

Choć nie skomentowała swojej dawnej roli jako nastoletnia czarownica, wspomniała, że czasem odczuwa strach i prawdziwą, duchową ciemność, angażując się wtedy w coś, co Biblia nazywa wojną duchową.

Opowiedziała o chwilach, gdy będąc w domu, czuje otaczającą ją ciemność, i przekonała się, że może ją rozpędzić, wypowiadając na głos słowa wiary.

„Gdy jestem w domu sama, albo gdy mój mąż pójdzie spać przede mną, i gdy ogarnia mnie strach, chodzę po korytarzu i nagle mam to nieprzyjemne uczucie, taką gęsią skórkę na plecach, jakby coś było nie tak; wtedy po prostu głośno mówię: ‘To dom Jezusa, nie ma tu miejsca dla szatana, wynocha, to dom dla Jezusa’” – powiedziała.

„Natychmiast… czuję, że ciemność odchodzi” – wyjaśniła.

„Jedną z najważniejszych rzeczy, których się nauczyłam, jest to, że ciemność to po prostu brak obecności światła, a bez Jezusa masz tylko ciemność, bo Jezus jest światłem… Dlatego brak Jezusa w twoim życiu zostawia tę próżnię” – powiedziała.

Tymczasem, Hart przyznaje, że była ostrożna w kwestii decyzji o przyjęciu roli w filmie „Bóg nie umarł 2”, ponieważ filmy chrześcijańskie czasem „mogą być naprawdę tandetne”. Miała jednak poczucie, że ten będzie dobrze zrobiony. Jest przekonana, że Hollywood w końcu dostrzega wartość w filmach opartych na wierze, dlatego obecnie przeznacza się lepsze zasoby na ich produkcję.

Najnowszy projekt aktorki nosi tytuł „No Good Nick” i został stworzony przez Netflix. To komedia o małżeństwie, które przyjmuje do swojej rodziny trzynastolatkę, po czym odkrywa, że to oszustka o ukrytych zamiarach.

Pełny wywiad Hart, przeprowadzony przez Paulę Faris, starszą korespondentkę krajową w ABC News, która poprzednio współtworzyła weekendowe wydania „Good Morning America”, można wysłuchać na stronie cbn.com.

Benjamin Gill

źródło: CBN News

Chcesz czytać więcej tego rodzaju artykułów? Wesprzyj naszą misję.

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button