PrześladowaniaZe świata

Indonezja: Islamscy ekstremiści jednemu ścieli głowę, innego spalili a pozostałych zabili nożami

Kolejny śmiertelny atak na chrześcijan

Srikandi i jej matka pocieszane przez Erika A. Kape (pracownika Armii Zbawienia w Palu)

W piątek, tydzień temu, czterech chrześcijan zginęło w wiosce w prowincji Centralne Sulawesi podczas ataku islamskich ekstremistów. Terroryści z organizacji Mudżahedini Wschodniej Indonezji brutalnie zabili czterech mężczyzn – dwóch z nich zabito nożami, jednemu ścięto głowę, jednego spalono. Partnerzy Open Doors odwiedzili chrześcijan z wioski, aby im pomóc.

Ocaleni opisują wydarzenia tego tragicznego dnia

Mała wioska Lemban Tongoa na wyspie Celebes w prowincji Sulawesi to odległa placówka Armii Zbawienia. 27 listopada około ósmej rano do wsi wkroczyła grupa około dziesięciu mężczyzn. Uzbrojeni w maczety i karabiny napastnicy nakazali wszystkim mieszkańcom wyjść przed domy. Potem wybrali z tłumu kilku mężczyzn, w tym ojca i męża Srikandi, matki trojga dzieci. Po tym, jak terroryści zabili nożem jej ojca, Srikandi razem z innymi mieszkańcami wioski uciekła do lasu.

Pomimo poważnych ograniczeń w podróżowaniu z powodu pandemii lokalnym partnerom Open Doors udało się odwiedzić wioskę i jej mieszkańców. Srikandi opowiedziała im dokładny przebieg wydarzeń i opisała wyczerpującą ucieczkę przez las z trójką dzieci, z których jedno niosła na rękach. Matka Srikandi została schwytana i była świadkiem, jak ekstremiści spalili sześć domów i budynek Armii Zbawienia, który służył mieszkańcom wsi za kościół. Jej samej nic się nie stało.

W poniedziałek odbył się pogrzeb zamordowanych.

„Musimy tam być!”

Kiedy partnerzy Open Doors pojawili się w wiosce, zostali ciepło przyjęci przez mieszkańców. Jeden z pracowników opisał smutek w ich oczach, ale także wdzięczne uśmiechy na twarzach z powodu niespodziewanej wizyty. Wstrząśnięci wysłuchali opowieści o ataku. Teraz zastanawiają się, jak najlepiej pomóc okaleczonej wspólnocie.

Brat Sam*, partner Open Doors w regionie, martwi się o młodego chłopca, który był świadkiem śmierci ojca. Podczas wizyty prawie się nie odzywał. „Najbardziej martwimy się o dzieci”, podkreśla Sam. „Musimy pomóc im pokonać tę traumę”.  Niesienie pomocy po tak wielkiej stracie jest trudne. „Ale my musimy tam być. Jesteśmy jedynymi gośćmi z zewnątrz. Nasza obecność ma dla nich znaczenie”.

Srikandi nie ma zamiaru wracać do rodzinnej wioski. „Na własne oczy widziałam, jak zabijano mojego męża i ojca. To zbyt trudne. Jeśli tam wrócę, wspomnienia wpędzą mnie w chorobę”. Wraz z matką i trójką dzieci mieszka teraz u krewnych.

Na liście Światowego Indeksu Prześladowań 2020 Indonezja zajmuje 49. miejsce wśród krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani za wiarę.

*imiona zmienione

Prosimy, módlcie się za chrześcijan z Lemban Tongoa:

Módl się za dzieci i wszystkich tych, którzy byli świadkami tego okrutnego morderstwa; aby Bóg napełnił ich serca pokojem i aby poradzili sobie z traumą, której doświadczyli.

Módl się o Boże zaopatrzenie dla rodzin, które straciły jedynego żywiciela; aby potrafiły odnaleźć się w nowej sytuacji, aby niczego im nie brakowało.

Módl się, aby Pan Jezus wzmocnił tamtejszych chrześcijan w wierze i aby potrafili spojrzeć na Niego w nowy sposób.

Módl się, aby Pan Jezus otworzył oczy agresorów na Bożą sprawiedliwość i dobroć.

Źródło: Jakarta Post, Open Doors
za Open Doors

Inne
Indonezja: Spalono im kościół a budowę nowego utrudniają

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button