Ze świata

Biznesmen pozwany. Wymagał uczestniczenia w studium biblijnym

Dahled Up ConstructionWierzący właściciel firmy w stanie Oregon stanie przed sądem, ponieważ wymagał od swoich pracowników, żeby uczęszczali na cotygodniowe studium biblijne.

Joel Dahl jest byłym więźniem i właścicielem firmy Dahled Up Construction, przedsiębiorstwa zajmującego się malowaniem, pokryciem dachów i budową. Swoją firmę oparł na zasadach chrześcijańskich – tych samych, które przyjął, gdy podczas pobytu w więzieniu nawrócił się do Boga.

Obecnie żądają od niego 800 000 dolarów, po tym jak pracownik Ryan Coleman powiedział, że został zwolniony, dlatego że odmówił udziału w cotygodniowym studium biblijnym, które było obowiązkowe dla wszystkich zatrudnionych w firmie. Spotkania biblijne trwają przez godzinę i odbywają się raz w tygodniu. Są prowadzone przez chrześcijańskiego duchownego. Mają one miejsce w czasie godzin pracy i za tę godzinę pracownicy otrzymują normalne wynagrodzenie.

Coleman nie wiedział, gdzie mógłby szukać innej pracy, dlatego uczęszczał na spotkania przez pół roku, aż w końcu podjął decyzję, że przestanie tam chodzić.

„Powiedziałem: 'Zachowałem otwarty umysł, a te sprawy po prostu mnie nie interesują’. A on powiedział: 'Cóż, będę musiał poszukać kogoś na twoje miejsce'” – powiedział Coleman w wywiadzie dla The Oregonian/OregonLive.

„Powiedział: 'Nie będziesz mi mówił, jak mam prowadzić firmę'” – twierdzi Coleman. – „Powiedziałem: 'Nie mówię ci, jak masz prowadzić swoją firmę, tylko żebyś mi nie mówił, do którego boga mam się modlić”.

Coleman zarzuca Dahlowi dyskryminację na tle religijnym. Dahl zwolnił Colemana z pracy.

Dahl twierdzi, że roszczenia Colemana są nieuzasadnione.

„Pan Dahl uważa, że niestety Coleman usiłuje wykorzystać sytuację. Dobre intencje swojego byłego pracodawcy chce obrócić w źródło nieprawego zysku” – powiedział Ken Hickam, prawnik Dahla. Nie podważa tego, co mówi Coelman. Tak, był wymóg uczestniczenia w studium biblijnym, ale to jest legalne, ponieważ pracownicy są opłacani za udział w spotkaniach.

Dahla reprezentuje także Pacific Justice Institute.

„Joel Dahl ma nadzieję, że jego firma osiągnie coś więcej niż wykonywanie zwykłych prac budowlanych” – powiedział prezes PJI, Brad Dacus.

„Ma nadzieję, że pomoże więźniom, którzy mają problemy ze znalezieniem pracy z powodu swoich dawnych błędów. I że przyjmą oni zbawienie. Sąd Najwyższy w ostatnich latach wielokrotnie podkreślał, że wierzący właściciele firm są w większości w stanie zarządzać swoimi firmami zgodnie z zasadami wiary. Chcemy bronić prawa pana Dahla do prowadzenia firmy w ten sposób. Zwłaszcza biorąc pod uwagę dobrze udokumentowaną moc chrześcijaństwa, które nawet najgorszego z przestępców może przeobrazić we wzorowego obywatela”.

źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button