Wiara Atahara Ali w Jezusa Chrystusa sprawia, że różni się on od innych mieszkańców ze swojej wsi. Mieszka w Bogura, w północnym Bangladeszu, a więc w kraju, który znajduje się na drugim miejscu, pod względem największej liczby muzułmanów na świecie. Wierzący, tak jak Ali, cierpią ucisk w środowisku muzułmańskim, jeśli wyjdzie na jaw ich nowa wiara, wiara chrześcijańska.
Ryzyko wiary w Jezusa
„Zostałem chrześcijaninem 9 lat temu, dzięki lokalnemu pastorowi. Nikt we wsi nie wiedział, o mojej konwersji”, powiedział 47-letni Ali, podczas spotkania z Open Doors. Ali uprawia swoją ziemię, a żona, 40-letnia Rubia, pracuje w młynie. Kultywowali swoją wiarę w tajemnicy. Dzięki temu udawało im się jakoś przeżyć. Jednak… aby rozwijać swoją wiarę, Ali musiał podejmować, od czasu do czasu pewne ryzyko. Były to spotkania modlitewne z innymi tajnymi wierzącymi (Secret believers); oczywiście, chrześcijanie z podziemnego Kościoła ograniczają te spotkania do minimum. W innym przypadku mogliby zostać zdemaskowani i odkryci. Pewnego razu, nadszedł jednak dzień próby. Do zdarzenia doszło po tym, kiedy jeden z chrześcijańskich konwertytów powrócił do islamu. Dn. 31 grudnia 2011 r., o godz. 7 rano, do domu Alego wtargnęło 35 muzułmanów. Przyszli, aby przeprowadzić dochodzenie, czy nie jest przypadkiem “zdrajcą” islamu, czy nie uczestniczył w seminariach chrześcijańskich, organizowanych w listopadzie i grudniu ur. w wiosce.
„Nie mogłem zataić prawdy, której tak długo szukałem w swoim życiu. Wyznałem im to. Wówczas zaczęli mnie kopać. Upadłem na ziemię. Krwawiłem. Nic więcej nie mogłem powiedzieć, nagle stałem się bardzo słaby. Zamknęli mnie w domu. Zabrali krowę”.
Muzułmanie dali Alemu ultimatum. Ma porzucić Chrystusa
albo wynosić się z wioski. Wybór należy do niego. Ali zadzwonił po pomoc do nauczyciela prowadzącego lekcje dla analfabetów, współpracownika Open Doors. Natychmiast przybył i przetransportował pobitego chrześcijanina do szpitala. Żony Alego nie było wówczas w domu, pracowała.
“Kiedy zobaczyłam męża w szpitalu, cierpiał z bólu, a jego twarz była spuchnięta”, powiedziała Rubia. „Mój mąż jest chorowity, trudno mu znieść taki stres. Chciałam zgłosić sprawę u lokalnej policji, ale obawiam się, że to wzmoże jeszcze większe prześladowania. Jak można stawić im opór? Jest ich tak wielu, a my tacy słabi… Mój mąż jest człowiekiem pokoju, nie lubi ranić innych. On przebacza, zamiast prowadzić akcje odwetowe. Proszę, módlcie się za mnie, abym potrafiła tak jak i on, przebaczyć”.
„Byłem bity, moje całe ciało cierpiało”, powiedział Ali. „Ale moje cierpienie jest niczym w porównaniu z tym, co wycierpiał Jezus Chrystus. A jednak On przebaczył. Ja również przebaczam, jak On. Proszę módlcie się za mnie, za moją rodzinę. Módlcie się za wierzących z mojej wioski. Przez to, co się wydarzyło, musieliśmy zawiesić nasze spotkania modlitewne”.
Prośby modlitewne:
1. Niech Pan ochroni Alego i jego rodzinę, a także maleńką grupę wyznawców Chrystusa z jego wioski.
2. Prośmy o Bożą Łaskę dla Rubii, aby potrafiła przebaczać, aby potrafiła się modlić za nieprzyjaciół.
3. Prośmy również o Bożą interwencję w ich życiu, po odkryciu, że są chrześcijanami, mogą stracić wszystko. Pracę, ziemię, swój dom. Mogą zapłacić wysoką cenę za bycie naśladowcami Jezusa.
Źródło Open Doors Polska