W obliczu szokującego antysemityzmu brytyjscy Żydzi chcą wyjeżdżać
W dzisiejszej Wielkiej Brytanii wystarczy przyjrzeć się antyizraelskim i prohamasowskim demonstracjom, aby dostrzec, w jakim kierunku zmierza ten naród. Wściekły mężczyzna nazywa syjonistów „brudnymi zwierzętami”, a inny, z megafonem, krzyczy do przechodniów: „Jak posłuszne owce, jesteście posłuszni Izraelowi”. Jeszcze inny protestujący mówi do kamery: „Nie zamierzam potępiać Hamasu. Izrael nie istnieje”. Wściekła kobieta w burce krzyczy do żydowskich demonstrantów: „Wasz czas się skończył.
Większość brytyjskich Żydów uważa, że nie mają już przyszłości w tym kraju. Ostatnie sondaże pokazały, że wielu z nich publicznie ukrywa swoją żydowskość i nie czuje się mile widziani w Wielkiej Brytanii.
Gideon Falter, dyrektor naczelny Campaign Against Antisemitism, zauważa: „Wiele osób zastanawia się, czy mają przyszłość w tym kraju. Czy uważam, że społeczność żydowska w Wielkiej Brytanii zniknie? Nie. Ale w ramach społeczności toczy się poważna dyskusja, w której ludzie pytają: 'Czy to jest miejsce, w którym mamy przyszłość?
W pierwszej połowie 2024 roku zgłoszono prawie 2000 incydentów antysemickich – to najwyższa liczba, jaką kiedykolwiek odnotowano w ciągu sześciu miesięcy. Dziewięciu na dziesięciu brytyjskich Żydów twierdzi, że rząd nie robi wystarczająco dużo, aby powstrzymać przemoc i dyskryminację.
Żydowski dziennikarz śledczy David Collier mówi: „Znam kilku, którzy wyjechali. Żydowski dziennikarz śledczy David Collier mówi: „Znam kilku, którzy wyjechali. Znam też tych, którzy poważnie rozważają wyjazd”.
Collier podkreśla, że nieustannie doświadcza antyżydowskiej nienawiści. „Codziennie otrzymuję groźby śmierci. Kontaktują się ze mną także Żydzi, którzy mają problemy w pracy, w domu, studenci…”.
Campaign Against Antisemitism przeprowadziła wywiad z żydowskimi studentami z Oxfordu, którzy stwierdzili: „Ilość antysemityzmu, z jakim mieliśmy do czynienia w Oxfordzie w zeszłym roku, była naprawdę przerażająca. Żydzi byli oskarżani o 'bronienie antysemityzmu’. Powiedziano nam, że nie jesteśmy mile widziani na uniwersytecie. Ludzie gonili nas po ulicach”.
Collier zauważa, że nienawiść do Żydów wciąż się nasila. I to jest najważniejsze przesłanie. Chodzi o eskalację. Jest coraz gorzej. 7 października był punktem zwrotnym, po którym zaobserwowaliśmy nagły wzrost” – mówi Collier.
Wszystko to dzieje się w kraju, w którym przyjętą pieśnią narodową jest „Jerusalem”.
W tej piosence Brytyjczycy śpiewają: „Nie przestaniemy, dopóki nie zbudujemy Jerozolimy na zielonej i przyjemnej ziemi Anglii”. Jednak to judeochrześcijańskie połączenie, sięgające wieków wstecz, zaczyna się zacierać.
Sondaże pokazują, że brytyjscy Żydzi postrzegają islamistów jako najpoważniejsze zagrożenie, a na drugim miejscu znajduje się skrajna lewica.
Falter dodaje, że młodzi ludzie są indoktrynowani przeciwko Żydom. „Widzimy młodych ludzi, którzy wierzą, że postępują sprawiedliwie, dyskryminując Żydów” – mówi Falter. „Radykalizują się w Internecie. Wpajają sobie bigoterię, której nie mają ich rodzice. A potem uczą tego od jednego dziecka do drugiego. Mamy więc pokolenie, które jest niezwykle nienawistne, a nie tylko nienawistne. To ekstremiści”.
Niektórzy niebędący Żydami, dostrzegają to niebezpieczeństwo i publicznie wspierają brytyjskich Żydów. Mark Birbeck założył grupę Our Fight po tym, jak był świadkiem braku publicznego wsparcia dla Żydów i Izraela po 7 października.
Mark Birbeck założył grupę Our Fight po tym, jak był świadkiem braku publicznego wsparcia dla Żydów i Izraela po 7 października. W tym czasie kilku z nas uczestniczyło w czuwaniach organizowanych przez społeczność żydowską i pomyślało: 'Musimy coś zrobić’”.
Inną grupą wspierającą brytyjskich Żydów jest Christian Action Against Antisemitism, prowadzona przez pastorów Tima i Hayley Guttmann. Tim powiedział nam: „Z pasją wierzymy, że mamy dług wdzięczności wobec narodu żydowskiego i chcemy, aby wiedzieli, że jesteśmy z nimi, a jako chrześcijanie kochamy ich, stoimy z nimi, modlimy się za nich i wspieramy ich”.
David Collier obawia się, że demografia już zdecydowała o przyszłym losie brytyjskich Żydów. Najpopularniejszym imieniem dla chłopców w Wielkiej Brytanii jest obecnie Mohammed.
Collier mówi: „Zmieniła się cała dynamika. Cała atmosfera zmieniła się zarówno w stosunku do Izraela, jak i społeczności żydowskiej. Jest zupełnie inaczej. To inny kraj z inną demografią, innymi perspektywami. Wszystko w tym kraju jest inne. Rozmawiając z Żydami, czuję, że będzie tylko gorzej, a nie lepiej. Nie ma, nie ma drogi powrotnej dla Wielkiej Brytanii z tego punktu. Z tego, co widzę, nie ma drogi powrotnej”.
Falter postanowił opowiedzieć się za przyszłością, mając nadzieję, że dołączy do niego więcej niebędących Żydami.
„Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak antysemityzm ich dotyczy” – mówi Falter. „Nie postrzegają tego jako czegoś, co faktycznie uderzy w nich. Cokolwiek stanie się z antysemityzmem w tym kraju, jeśli ekstremizm będzie nadal wzrastał w takim tempie, jak obecnie, ten kraj czekają mroczne dni… Podobnie jak Zachód”.
Źródło: CBN News