Korea Północna – tutaj żyjemy, pracujemy i umieramy. Cz. I
Open Doors prezentuje pierwszy odcinek artykułu na temat obozów koncentracyjnych w Korei Północnej.
Od 50 tys. do 70 tys. chrześcijan cierpi codziennie w północnokoreańskich obozach pracy i więzieniach. Większość z nich przetrzymywana jest z innymi więźniami politycznymi w strefach całkowitej kontroli, gdzie mają zapracowywać się na śmierć i znoszą ciężkie tortury fizyczne i psychiczne. Stosunkowo niewielu więźniów przeżyło obóz i uciekło z Korei Północnej, by opowiedzieć swoją historię. Ale niektórym się udało. Odmalowują oni makabryczny obraz sytuacji naszych braci i sióstr. Posłuchaj głosów tych, którzy są „wysyłani w góry” i módl się ze wszystkich sił, aby Bóg dał im siłę do wytrwania.
Auschwitz, Dachau, Bergen-Belsen i Sobibór to cztery nazwy niemieckich obozów koncentracyjnych,
słynących z przetrzymywania więźniów politycznych, ale najbardziej z powodu systematycznego stosowania tortur i zabijania Żydów, Cyganów, Polaków i innych ludzi, postrzeganych przez niemieckich nazistów jako nieczystych. Znamy nazwy tych obozów, budzą one w naszych umysłach pewne skojarzenia. Lecz… ilu z nas zna nazwy takie jak Yodok, Bukchang, Kaechon, czy Chongori? Ignorowane przez dużą część społeczności międzynarodowej kilkaset tysięcy ludzi wegetuje w tych niemalże hitlerowskich obozach zagłady, pozbawianych ludzkiej godności. Całe rodziny (aż do trzech pokoleń) są wysyłane „w góry”, ponieważ jeden członek rodziny popełnił zbrodnię przeciwko reżimowi, np. krytykując jego politykę, albo po prostu narzekając na swój los (głód).
Korea Północna ma dwa typy obozów pracy. Pierwszy to mniejsze obozy więzienne, gdzie „reedukuje się” kilka tysięcy zatrzymanych. Te więzienne obozy mają charakter penitencjarny. Znacznie większe obozy dla więźniów politycznych przypominają niesławne obozy Hitlera, Stalina i Mao. Więźniowie polityczni muszą tam pracować do 18 lub nawet 20 godzin dziennie, otrzymując niewiele jedzenia lub wcale go nie otrzymując. „Szczęśliwcy” (a wśród nich chrześcijanie, którym udało się ukryć swoją wiarę) są umieszczani w strefach rewolucyjnych i zwalniani, gdy zostaną uznani za „zreedukowanych”. Mający mniej szczęścia więźniowie, przenoszeni są do tak zwanych stref całkowitej kontroli. Wśród tych nieszczęśników jest wielu chrześcijan.
Źródło Open Doors