Świadectwa

Żydowski biznesmen stracił fortunę ale zyskał coś, czego nie można kupić

Steve OlinSteve Olin, żydowski chłopak z Brooklynu, zarobił i stracił miliony, wpadł w narkotyki i był o krok od bezdomności, gdy znalazł fundamentalne rozwiązanie, by jego życie obrało właściwy kurs.

Gdy w szkole średniej grał w bejsbol na pozycji miotacza, rzucał piłką z prędkością 90 mil na godzinę. W 1962 roku dostał propozycję angażu w New York Yankees. Jego życiowe marzenie było na wyciągnięcie ręki.

Lecz jego rodzina, która nie należała do zamożnych, nalegała, by poszedł na studia.

„Jankesi byli pod wrażeniem” – mówi Olin na nagraniu Israel Media Ministries. „Ale mój ojciec, ani nikt z mojej rodziny, nigdy nie był w college’u. Ojciec nie chciał podpisać umowy jako opiekun osoby nieletniej. Powiedział: ‘Synu, chcę, żebyś zdobył wyższe wykształcenie, a potem, po studiach, możesz grać w bejsbol’. Byłem załamany” – powiedział.

Mimo to, Olin uszanował wolę rodziców. Otrzymał pełne stypendium na St. John’s University, gdzie jest wymieniony jako Steve Olshansky, rocznik ’65-66. (Steve Olin, który grał dla Cleveland Indians, to inna osoba.)

„Chciałem zostać w Nowym Jorku” – mówi. „Bóg ma poczucie humoru, skoro żydowski chłopak poszedł na katolicki uniwersytet”.
Grając w studenckiej drużynie bejsbolowej, Olin kontuzjował ramię, którym wykonywał rzuty.

„Moja drużyna pojechała beze mnie na światowe mistrzostwa szkół wyższych. Miałem niesprawne ramię. Nie mogłem więcej rzucać. Moje szybkie piłki spadły do przeciętnej prędkości”.

Jak się można domyśleć, był zdruzgotany.

„Bóg ma dla nas inne drogi” – mówi, patrząc wstecz na swoje życie. „Bejsbol po prostu nie był Jego drogą dla mnie”.

Zamiast tego, Olin wkroczył w świat biznesu.

„Bardzo, bardzo szybko wspiąłem się na sam szczyt świata biznesu” – wspomina. „Bóg otwierał przede mną każde drzwi. Na każdym stanowisku, jakie zajmowałem po drodze na górę, szło mi coraz lepiej i lepiej i lepiej”.

W wieku 31 lat otworzył własną firmę elektroniczną. „Szczęśliwie zdobyłem linię gier video Atari. Każde drzwi, przez które wchodziłem, stawały przede mną otworem, jakby sam Bóg je przede mną otwierał. To było jak magia. Jakbym pojechał do Las Vegas i wyrzucał siódemki, jedną po drugiej. Miałem miliony dolarów w banku, penthouse w Nowym Jorku, penthouse w Miami, 15-akrową posiadłość weekendową w Connecticut”.

W ciągu ośmiu lat, Olin zarobił na sprzedaży 2 miliardy dolarów, a jego publiczna firma została wyceniona na 6 miliardów dolarów. Pomyślny los dzieliła z nim jego żona i dziecko.

Nagle, Olin zaczął doświadczać ataków paniki.

By się ich pozbyć, zaczął chodzić do psychiatry. Ale lekarz ograniczył się do stępienia bólu, dając mu tabletki na sen i Valium. „Nie dał mi żadnych rozwiązań” – mówi Olin.

Na przyjęciu w penthousie, pewien makler giełdowy podsunął mu kokainę.

„Po kokainie czułem się jak ryba w wodzie” – mówi. „Zacząłem imprezować. Zacząłem ganiać za kobietami. Byłem cudzołożnikiem. Przestałem pracować”.

Zatrudnił innych, by dla niego pracowali, podczas gdy sam wypadł z toru.

Olin dokonał złych inwestycji. W czasie między 47 a 57 rokiem życia stracił wszystko.

„Od wielu, wielu milionów dolarów w banku, kończyły mi się pieniądze na czynsz i zostały mi dwa tygodnie do wylądowania na ulicy” – mówi. „Straciłem wszystkie pieniądze. Nikt nie chciał mnie zatrudnić, bo miałem opinię kokainisty i obiboka”.

„Ponoć młody geniusz biznesu, o którym rozpisywano się w magazynach biznesowych, a teraz nikt nie chce mnie dotknąć” – mówi.

Którejś nocy, o trzeciej nad ranem, Olin płakał na podłodze i modlił się do Boga.

„Ojcze, dlaczego mnie opuściłeś?” – pytałem. „Winiłem Boga za swój upadek, jak wszyscy. Nie brałem odpowiedzialności. I gdy krzyczałem na Boga, płakałem i wołałem, w sercu wiedziałem, że to moja wina”.

Bóg odpowiedział.

„Bóg przemówił do mnie, nie słyszalnie, ale w umyśle, jak piorun” – mówi. „Powiedział: ‘Mój synu, mój synu. Szatan odebrał mi zbyt wiele dzieci. A ty jesteś na drodze do piekła. Dlatego objawiam ci Siebie, jestem Bogiem Ojcem. A Moim Synem jest Jeszua HaMaszija, żydowski Jezus”.

Tamtej nocy, Olin przyjął Jezusa do swojego serca jako Pana i Zbawiciela.

„Tamtej nocy poszedłem do łóżka i pierwszy raz od dziesięciu lat spałem jak dziecko” – wspomina. „Nawet przy świadomości, że za dwa tygodnie nie będę miał z czego zapłacić czynszu i zostanę bez dachu nad głową”.

Olin miał w sobie pokój, mimo że jego świat był wyraźnie nękany niepewnością i niepokojem.

„Bóg jest tak miłosierny i pełen miłości i łaski i hojności, że gdy oddałem Mu swoje życie, nie spodziewając się niczego więcej, jak tylko tego, żeby spróbować przetrwać, dwa dni przed tym, gdy już miałem znaleźć się na bruku, ni stąd ni z owąd zadzwonił do mnie jakiś człowiek” – mówi Olin.

Mężczyzna zaproponował mu 500 tysięcy dolarów wynagrodzenia i wielomilionowy kontrakt w przemyśle stalowym, gdzie jeszcze nie słyszano o jego imprezowym stylu życia.

„Byłem już prawie bezdomny, gdy Bóg strzelił palcami i znowu zacząłem iść w górę” – mówi. „Uwierzyłem w kłamstwo szatana, że pieniądze, władza, sława uczynią mnie szczęśliwym” – wspomina. „To kłamstwo, jeśli nie masz w życiu Boga”.

„Bez Chrystusa… nigdy nie zdołasz osiągnąć pokoju”.

David Hutchinson

źródło: GOD Reports

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button