„Wulkan na granicy wybuchu”: obawy chrześcijańskiego przywódcy po zabiciu irańskiego generała
W poniedziałek 6 stycznia, lider Chaldejskiego Kościoła Katolickiego, patriarcha Bagdadu, kardynał Louis Raphael Sako, wezwał chrześcijan i muzułmanów w Iraku do modlitwy za swoich przywódców z powodu szerzących się pogłosek o wojnie, gdy w wyniku akcji amerykańskich wojsk zginął wysoki, irański dowódca bezpieczeństwa i wywiadu, generał major Kasem Solejmani.
W wygłoszonej homilii, Sako określił sytuację w Iraku i na Bliskim Wschodzie jako „wulkan na granicy wybuchu”, wzywając ludzi z całego świata do modlitwy i wysiłków w celu uniknięcia dalszego wzrostu napięć wokół zaistniałej sytuacji. Zwrócił też uwagę, że paliwem dla takiego „ognia” będą niewinni ludzie.
Solejmani, który był odpowiedzialny za zabicie w Iraku 608 amerykańskich żołnierzy, zbrojenie w Libanie Hezbollahu i za atak na amerykańską ambasadę w Bagdadzie, zginął na początku stycznia razem z kilkoma przywódcami wspieranej przez Teheran irackiej milicji. Solejmani poniósł śmieć w amerykańskim ataku dronowym, przeprowadzonym z upoważnienia prezydenta Donalda Trumpa na Lotnisku Międzynarodowym w Bagdadzie. Amerykański dron MQ-9 Reaper wystrzelił pociski w kierunku opuszczającego lotnisko konwoju.
Od tego czasu, irański prezydent Hassan Rouhani, a także inni przywódcy, poprzysięgli „zemstę” i pozostali wierni temu postanowieniu również podczas zorganizowanej 6 stycznia ceremonii pogrzebowej, w której miliony zgromadziły się w Teheranie, by opłakiwać Solejmaniego.
„Bóg wszechmocny obiecał wywrzeć pomstę, i Bóg jest głównym mścicielem” – powiedział zacytowany przez „The New York Times” Esmail Ghaani, irański generał, który zastąpi Solejmaniego na czele Sił Ghods, zagranicznej jednostki ekspedycyjnej elitarnego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.
„Działania z pewnością zostaną podjęte” – dodał Ghaani.
W oświadczeniu z 4 stycznia, kardynał Sako stwierdził, że po śmierci Solejmaniego wielu Irakijczyków boi się wojny.
„Irakijczycy nadal są w szoku po tym, co się stało w tym tygodniu” – powiedział Sako. „Boją się, że Irak zamieni się w pole walki, zamiast być ojczyzną suwerenności, zdolną do ochrony swoich obywateli i ich majętności”.
„W tak krytycznych i napiętych okolicznościach, mądrze jest zrobić spotkanie przy okrągłym stole, by wszystkie zainteresowane strony mogły nawiązać rozsądny i cywilizowany dialog, który oszczędzi Irakowi nieoczekiwanych konsekwencji” – oświadczył. „Błagamy Wszechmocnego Boga, by obdarzył Irak i ten region pełnym pokoju, stabilnym, bezpiecznym i 'normalnym życiem’, jakiego pragniemy”.
Pracownik Global Catalytic Ministries przedstawiający się jako Ali, w rozmowie z Mission Network News powiedział, że chrześcijanie w Iraku i na Bliskim Wschodzie generalnie mogą ponieść przykre konsekwencje wzrostu napięć.
„Iran i wiele bliskowschodnich krajów patrzą na chrześcijaństwo jak na wpływ z Zachodu, szczególnie wpływ Stanów Zjednoczonych” – powiedział Ali. „Dlatego, ilekroć chcą (…) przekazać wiadomość zachodniej kulturze, zawsze aresztują chrześcijan, albo robią gorsze rzeczy (…) biją ich, torturują, zabijają”.
Według relacji „The New York Times”, na poniedziałkowym pogrzebie Solejmaniego, jego córka Zeinab Solejmani powiedziała w mowie pożegnalnej, że Stany Zjednoczone i Izrael czeka „czarny dzień”.
„Szalony Trumpie, symbolu ignorancji, niewolniku Syjonistów, nie myśl, że zabicie mojego ojca wszystko zakończy” – powiedziała.
W niedzielę 5 stycznia, ustawodawcy w Iraku zagłosowali 170 do 0 za wydaleniem z kraju amerykańskich wojsk, a iracki rząd właśnie rozważa nowe parametry dla stacjonującej tam amerykańskiej armii, przygotowując warunki jej wyjazdu.
Generał brygady Abdul Karim Khalaf, rzecznik wojskowy premiera Adela Abdula Mahdi, w wywiadzie dla „Times’a” powiedział, że w trakcie planowania wyjazdu amerykańskich wojsk, ich rola będzie ograniczona do „szkolenia i doradzania” siłom irackim i nie będzie im wolno opuszczać baz, ani naruszać irackiej przestrzeni powietrznej.
Autor: Leonardo Blair
Źródło: The Christian Post
