Świadectwa

„Widziałam demony”: kobieta wciągnięta w okultyzm, znajduje pokój w Chrystusie

Patricia

To głęboko niepokojąca historia o najbardziej mrocznym rodzaju zła. Patricia była zaledwie małą dziewczynką, gdy wciągnięto ją w kult satanistyczny.

Patricia od dzieciństwa była dręczona i torturowana w imieniu szatana. Teraz, wiele lat po znoszeniu prawdziwego koszmaru, przerywa ciszę.

„Ludzie, którym najbardziej ufasz, którzy mają się o ciebie troszczyć i chronić przed krzywdą, to właśnie oni mi tę krzywdę wyrządzili” – wspomina. Gdy miała pięć lat, wprowadzono ją w tajemną, satanistyczną sektę, wykonując nad nią serię potwornych, pełnych przemocy rytuałów.

„Zostałam zabrana przez członków rodziny, by wziąć udział w ceremonii, w obrzędzie” – mówi. „W piwnicy stał ołtarz z drewna. Na betonowej podłodze był namalowany czerwoną farbą pentagram. W kręgu wokół ołtarza stali moi krewni i członkowie sekty. Mówili coś monotonnie w nieznanym języku. Zostałam położona na ołtarzu, przywiązana, po czym wykonano na mnie rytuał”.

Została zgwałcona i poświęcona szatanowi

Patricia została zgwałcona i poświęcona szatanowi. Ale na tym koszmar się nie skończył. Przez całe dzieciństwo brała udział w satanistycznych obrzędach i składaniu ofiar ze zwierząt. „Zmuszano nas do picia krwi” – mówi. „Zmuszano nas do jedzenia oczu, a jeśli nie chcieliśmy, dręczono nas, aż to zrobiliśmy. Oczy miały dać nam moc widzenia rzeczywistości duchowej”.

Patricia nie miała dla siebie bezpiecznego miejsca. Nie mogąc poradzić sobie z przemocą, tłumiła wspomnienia.

„Nocami przeżywałam trwogę, miałam sny” – wspomina. „Mój mózg próbował to wszystko poukładać, poradzić sobie z tym. Bo to jest koszmar. Absolutny koszmar. Czułam się, jakbym żyła w ciągłym horrorze, w filmie z gatunku horroru. Tak o tym myślę. Filmowy horror w Halloween”.

W wieku trzynastu lat uciekła z domu. Ale ciemność, w jakiej wyrosła, nie opuściła jej. Jako nastolatka i dwudziestolatka, Patricia czytała z kart tarota i komunikowała się z duchami. Przez cały czas żyła w ciągłym strachu i ciemności.

„Widziałam demony i duchy, zjawy”

„Widziałam demony i duchy, zjawy. A gdy byłam starsza, miałam przewodników duchowych” – mówi dalej. „Chciałam mocy. Chciałam mieć pełną władzę nad swoim życiem, bo nie miałam żadnej władzy, gdy byłam młodsza. Za każdym razem, gdy próbowałam uwolnić się od okultyzmu, pierwsze myśli, jakie przychodziły mi do głowy, to zabić się. Wiele razy próbowałam odebrać sobie życie. Cięłam sobie nadgarstki, łykałam tabletki, trafiałam do szpitala i na oddział psychiatryczny”.

Patricia pragnęła wolności, ale nie wiedziała, dokąd się zwrócić. „Chciałam pokoju. Chciałam być szczęśliwa, ale nie wiedziałam, jak to zdobyć, bo bałam się Boga. Nie chciałam mieć z Nim nic wspólnego” – twierdzi. „Szukałam bezpieczeństwa. Szukałam pokoju. Chciałam być kochana”.

W desperacji, Patricia poszła z chrześcijańską koleżanką do kościoła. W czasie uwielbienia, po raz pierwszy poczuła miłość Jezusa. Potem poczuła coś innego.

„Wszyscy chwalili Pana i chciałam robić to samo. Chciałam czuć to, co oni. Potrzebowałam wolności. Dlatego podniosłam ręce, a wtedy za mną pojawiła się mroczna obecność i dosłownie szarpnęła mnie za ramię. Nawet nie drgnęłam. Powiedziałam: 'Nie, nigdzie nie idę, nie wychodzę. Zostaję tu’. Stałam tam dalej i tylko wołałam: 'Jezus, Jezus, Jezus…’. Wtedy to coś zaczęło się podnosić i podnosić…”.

Patricia została chrześcijanką i zaczęła długą podróż ku wolności i pełni w Jezusie.

„Padłam na twarz i zawołałam do Jezusa: 'Chcę czuć, jak poruszasz się w moim życiu, chcę poczuć uwolnienie od tych warowni. Chcę czuć pokój'” – wspomina. „Gdy wstałam z podłogi, On był tam ze mną. Zaczęłam czytać o Nim w Piśmie. Kobieta przy studni, kobieta, która dotknęła Jego płaszcza, to ja byłam tymi kobietami; kobieta, którą właśnie mieli ukamienować. Byłam nimi wszystkimi w jednej osobie, która Go potrzebowała. Potrzebowałam, by Jezus stopniowo mi pokazał, że mogę Mu zaufać. I tak właśnie zrobił”.

znalazła w Chrystusie wolność

Dzięki intensywnemu poradnictwu chrześcijańskiemu i modlitwie, Patricia w końcu znalazła w Chrystusie wolność i pokój, jakich zawsze pragnęła.

„Teraz codziennie chodzę w radości i każdego dnia nie zapominam Mu podziękować za to, co zrobił w moim życiu” – przyznaje. „Nigdy nie zapominam, by Mu dziękować. I tak bardzo cieszę się życiem! Tak, dopiero tak późno, ale Jezus oddał mi wszystkie te lata, które ukradł szatan. On wziął kogoś takiego jak ja, kto był zaangażowany w całą tą ciemność i był w jej opresji, i mnie uwolnił i dał zupełnie nowe życie. Jeśli Jezus może wziąć kogoś takiego jak ja, kto był tak głęboko w okultyzmie, tak głęboko w ciemności, kto był uwięziony przez nieprzyjaciela, i może wyciągnąć go z tej rozpadliny, tej czeluści piekieł, i wyprowadzić na światło, to może zrobić to dla każdego. Dla każdego! Nie ważne, jak głęboko tkwisz w okultyzmie, Jezus może cię wyciągnąć. Wystarczy kilka słów: 'Jezu, pomóż mi! Panie, pomóż mi!’. A On przyjdzie. Przyjdzie, by cię wyciągnąć”.

Autor: Robert Hull

Źródło: CBN News

Inne
Zaangażowany w okultyzm i nawiedzany przez demony doświadcza uwolnienia

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button