Ze świata

Wiadomości z Izraela (07.03.14)

OBAMA DO IZRAELA: CZASU JEST MAŁO – Znany amerykański żurnalista Jeffery Goldberg opowiada po jednogodzinnym wywiadzie z prezydentem Barackiem Obamą w Białym Domu: „Kiedy izraelski premier Netanjahu odwiedzi Biały Dom, prezydent Obama powie mu, że jego kraj stać może przed przyszłością bez nadziei, izolowany międzynarodowo i mieć do czynienia z katastrofą demograficzną, jeśli Netanjahu odrzuci wypracowane przez USA ramowe porozumienie pokojowe z Arabami.” Obama powiedział w wywiadzie w czwartek, że Abbas jest z politycznego punktu widzenia najbardziej umiarkowanym przywódcą, jakiego Arabowie kiedykolwiek posiadali. „Wygląda na to, że prezydent uważa, że kolejny krok powinien uczynić Netanjahu. Obama posłużył się wypowiedzią żydowskiego mędrca rabbiego Hillela i powiedział, że przesłanie dla Netanjahu jest następujące: „’Jeśli nie teraz, to kiedy? I jeśli nie Pan – premierze, to kto?’ Potem jego ton stał się ostrzejszy, kiedy powiedział, że jeżeli Netanjahu nie wierzy, że traktat pokojowy z Arabami jest najlepszy dla Izraela, to niech wskaże alternatywę” (Bloomberg, Jerusalem Post).

POLICZEK OD OBAMY – Moment przeprowadzenia wywiadu Jeffreya Goldberga z prezydentem Obamą nie mógł być wybrany trafniej. Był to atak na politykę premiera dokładnie w chwili gdy Netanjahu leciał do USA. Mógłby on być zaledwie niegrzecznym wybrykiem, gdyby nie bezlitosny protokół dyplomatyczny, a to cios prosto w twarz w przeddzień: „Powiedziałem światu, że rujnuje Pan swój kraj, Panie premierze. Ach, jeszcze raz chce Pan o tym ze mną rozmawiać?” Wypowiedzi Obamy wyrażają wieloletni żal, który nagromadził się w środowisku Netanjahu i poza nim: prezydent USA ignoruje niejasności, dwuznaczności albo i gorzej, wewnątrz tzw. Autonomii Palestyńskiej i jej przywódcy Mahmuda Abbasa, który przypisuje izraelskiemu rządowi przesadzoną miarkę winy za niepowodzenie starań pokojowych. To że prezydent publicznie okazuje swoją niechęć do Izraela nie zachęci Arabów do bardziej elastycznego stanowiska, jeśli chodzi o kwestię tzw. „prawa powrotu” do Izraela dla milionów Arabów. To że prezydent USA w wieczór przed rozmowami z Netanjahu udziela takiego wywiadu i maluje apokaliptyczny obraz przyszłości, nie wzmocni zaufania Netanjahu w taki sojusz (Times of Israel).

PREZYDENT USA GROZI IZRAELOWI – W swoim szczególnym wywiadzie w Białym Domu ostrzegł prezydent Obama Izrael i jego przywódców, że pociągnie ze sobą straszne następstwa jeśli Izrael nie zawrze teraz pokoju z Arabami. W kalkulacjach Obamy postawa Arabów nie odgrywa żadnej roli. Arabowie zresztą nie potrzebują wcale zmieniać przemyśleń Obamy. Zadziwiające, że Obama uważa, że chcą oni pokoju. Nie zauważa przy tym, że według ankiet 60% Arabów odrzuca rozwiązanie dwóch państw dla dwóch narodów. Są tak chętni do pokoju, że są jedynym poważniejszym krajem muzułmańskim, gdzie zamachy samobójcze traktowane są jak najbardziej pozytywnie, co wynika z innej ankiety, przeprowadzonej przez Pew Research Center, niezależny, ponadpartyjny instytut badawczy. Obama powiedział, że nikt nie przeczy, że dyplomatyczne wysiłki Abbasa zmierzają do pokoju. Ale kiedy w 2008 roku premier Ehud Olmert zaproponował podpisanie umowy, w którym Arabowie dostali by 92-95% terytorium, Abbas dosłownie uciekł od stołu rokowań i nie powrócił do niego nigdy więcej (John Podhoretz, Commentary Magazine). Proszę módlcie się za premiera Netanjahu po rozmowach z USA. Oby w stosunku do Iranu i pertraktacji z arabami mimo nacisków Amerykanów zachował swoje zdecydowanie.

NETANJAHU CZYTA OBAMIE LEWITÓW – Podczas spotkania z Obamą w poniedziałek bronił się premier Netanjahu przed naciskami Białego Domu by szybko zawrzeć porozumienie pokojowe. „Izrael wnosi swój udział do tego, ale jest mi przykro to powiedzieć, że Arabowie tego nie robią” – stwierdził Netanjahu w wywiadzie gazetowym. „Chcemy pokoju, a nie tylko kawałka papieru”. Skrytykował swoich „palestyńskich” przeciwników, którzy nieprzerwanie dokonują aktów przemocy wobec państwa żydowskiego: „Myślę, że nadszedł czas by uznali Izrael jako państwo dla narodu żydowskiego. A my jesteśmy dopiero od 4.000 lat! Jedynym pokojem, który byłby trwały jest pokój, którego sami moglibyśmy bronić” – powiedział i podkreślił: „Lud Izraela oczekuje, że będę silny i dam odpór naciskom. W ostatnich 20 latach od podpisania traktatu z Oslo Izrael bardzo się starał o pokój. Opuściliśmy miasta, uwolnili więzienia – i zobaczcie co w zamian otrzymujemy: tysiące rakiet spadających na nasze miasta i wioski i zamachowców samobójców.” Izraelski premier poradził Obamie, że jeśli chce widzieć postęp w procesie pokojowym musi wywrzeć naciski na Arabów, a nie na Izrael (Jerusalem Post, Israel National News).

SETKI ARABÓW WSZCZĘŁO ROZRUCHY PRZECIW IDF – Ponad 200 Arabów tzw. palestyńskich obrzuciło żołnierzy sił zbrojnych Izraela (IDF) kamieniami poprzedniego piątku po pogrzebie i zraniło 5 osób. Do starć doszło po pogrzebie domniemanego terrorysty Motazz Waschaha, którego po akacji IDF znaleziono martwego. W pogrzebie udział wzięło ok. 4.000 osób; wzywano na nim do zjednoczenia różnych grup Arabów by wspólnie pomścić śmierć Waschaha. Kilka godzin później żołnierze IDF zaatakowali przejście graniczne Atara. Hucpa PA przeciw Izraelowi przybiera na sile, jak pokazują statystyki, podczas gdy „rozmowy pokojowe” trwają nadal (INN). Proszę módlcie sią o ochronę żołnierzy izraelskich sił obrony, których życie zagrożone jest codziennie, kiedy są na służbie broniąc pokoju.

„KAWAŁ ROKU“ – Iran ma tylko drwinę w odniesieniu do ostrzeżeń Obamy. Ten powiedział bowiem, że akcja militarna, wobec Republiki Islamskiej by powstrzymać ją przed programem atomowym nie jest wykluczona. Irański generał Saed Masud Jazzajeri wyśmiewał się z pogróżek Obamy. „Słabo opłacany prezydent i minister stanu jego kraju John Kerry mówią o skuteczności opcji, którą jeszcze biorą pod uwagę. Ale ich wypowiedzi są drwiną i żartem dla irańskiego narodu, zwłaszcza dla dzieci” – powiedział Jazzajeri. Uważa także że opinia amerykańska wątpi w pogróżki militarne Obamy. * Niedawno republikański senator John McCain z Arizony nazwał Obamę najbardziej naiwnym prezydenta w historii. Inni republikańscy politycy powiedzieli w ostatnią niedzielę, że Obama mówi tylko o agresywnej polityce Rosji przeciw Ukrainie. Republikański senator Lindnsney Graham z południowej Karoliny powiedział: „Mamy słabego i niezdecydowanego prezydenta, który wręcz zachęca do agresji” (Israel National News).

USA: 106 MILIONÓW POSZKODOWANYCH PRZEZ ORKAN – Po wielkich, niebezpiecznych burzach w styczniu i lutym w końcu ruszył się pierwszy arktyczny front na USA. Urząd prognoz pogodowych wydał ostrzeżenie dla 106 milionów mieszkańców. Większe opady spodziewane są na środkowym zachodzie, południowym wschodzie i północnym zachodzie, chociaż już teraz spadły tam podejrzewane o rekord opady. Ludzie w regionie Waszyngtonu mają już dosyć, choć muszą się liczyć z marznącym deszczem i 20 do 30 cm nowego śniegu. Front ten dotyka wszystkich – od jednego wybrzeża do drugiego. Zaczął się od niżu barycznego. Wielkie opady spowodowały w Kalifornii lawiny błotne. Potem fronty się przeniosły z dwoma odnogami ku wschodowi; północna odnoga da straszną pogodę w regionach, które zwykle nawet zimą są oszczędzone przed takimi katastrofami (CNN). Co oznaczają orkany, lawiny błotne w Kalifornii a teraz jeszcze kryzys na Ukrainie – dokładnie w czasie kiedy Obama wywiera tak wielki nacisk na Netanjahu? Ostatni raz kiedy był poddany podobnej presji było za prezydenta Clintona. Ale kiedy ten spokojnie biesiadował z Netanjahu, afera Minoca Lewinsky zdominowała czołówki gazet i wstrząsnęła Białym Domem.

NOWA MUZYKA BARRY’EGO & BATYI SEGAL – Odtwarzaj u siebie w domu czy w pracy nowe piosenki z Izraela. Nowe CD Barry’ego i Batyi Segal pod tytułem „Dzień 7” możecie zamówić w biurze w Monachium lub kupić w sklepie internetowym w Anglii www.josephstorehouse.co.uk

ROOTS & REFLECTIONS TOUR 2014 – Odświeżcie swoją wiedzę o Izraelu następnej wiosny podczas wycieczki z Barrym Segal i urlopu w tym pięknym kraju. Roots & Reflections Tour 2014 odbędzie się od 22 do 30 kwietnia. Dokładniejsze informacje wkrótce.

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy
Barry, Batya i zespół VfI
tłum z niem. MWN

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. ·Tel. 0049-89-566 595·Fax 0049-089-5464 5964

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button