RefleksjeRóżne

Tim i Kathy Keller: jak uniknąć złego małżeństwa i jak sprawić, by dobre małżeństwo było jeszcze lepsze

Miłość aż czuć w powietrzu, a wiele par zastanawia się, czy to już czas, aby zaopatrzyć się w obrączki. W niektórych przypadkach okoliczności są na tyle niesprzyjające, że prawdopodobnie lepiej wstrzymać się z taką decyzją, jednak wiele par może skutecznie zapobiec ewentualnemu rozwodowi.Tim Keller

Popularny pastor z Nowego Jorku Tim Keller napisał wspólnie ze swoją żoną Kathy bestseller „Istota małżeństwa”, a także podręcznik dla par będący dopełnieniem książki.

Pomagają oni parom pielęgnować łączącą ich relację, aby przetrwała do końca ich życia. Prowadzą też duchowo singli, podpowiadając, jak uniknąć wstąpienia w zły związek małżeński.

Bardzo ryzykowne małżeństwo: mniej niż 18 lat, ciąża, nieukończone liceum

Tim stwierdził na przykład, że są tzw. ryzykowne małżeństwa, którym grozi szybki rozwód.
– Na przykład jeśli ktoś decyduje się na ślub przez 18 urodzinami, kiedy jeszcze nie ukończył liceum lub kiedy przed ślubem para ma już dziecko, takie małżeństwo może być bardzo, bardzo kruche i się rozpaść – tłumaczył.

Słyszy się, że większość małżeństw ma 50% szans na uniknięcie rozwodu. Jednak jeśli nasz związek nie jest jednym z tych, które można określić mianem ryzykownych, szanse na pozostanie razem wzrastają.

Jak twierdzi Tim, „jeśli dana osoba ma przynajmniej 18 lat, nie ma dziecka z partnerem, z którym chce wziąć ślub i skończyła liceum, statystycznie szanse na uniknięcie rozwodu znacznie wzrastają. Niesprawiedliwe jest więc stwierdzenie, że większość związków jest bardzo zagrożonych”.

Do trzech razy sztuka? Nie w przypadku związków małżeńskich

Tim i Kathy wyjaśniają, dlaczego rozwód nie jest najlepszym wyjściem z trudnej sytuacji.

– Kiedy jest się w drugim lub trzecim z kolei związku małżeńskim, ryzyko rozwodu wzrasta – powiedziała Kathy. – Jeśli ktoś nie wie, jak rozwiązać dany problem za pierwszym razem, drugie i trzecie małżeństwo skończy się znacznie gorzej. Lepiej więc pozostać w pierwszym związku i próbować pokonać trudności i nieporozumienia.

Statystyki pokazują, że pary, które doświadczają trudności i problemów, mają duże szanse na ich przezwyciężenie i szczęśliwe życie.

– Dwie na trzy pary, które decydują się próbować rozwiązać problemy i zostać razem, po pięciu latach twierdzą, że są szczęśliwsze – powiedział Tim. – Jeśli nie odpuścicie, zobaczycie, że po wszystkim będzie dużo lepiej. Jeśli się rozstaniecie, nigdy się nie przekonacie.

Małżeństwo to nie produkt, a ty nie jesteś konsumentem

Kolejna kwestia to sposób w jaki postrzegamy małżeństwo. Jeśli mamy zły jego obraz, na przykład traktując je jak kupowany produkt, może to utrudnić budowanie związku.

Według Tima takie patrzenie na relację może mieć zgubne konsekwencje.
– Jeśli obie strony coś zyskują, związek ma rację bytu, ale jeśli jedna ze stron czuje, że nic nie zyska, to decyduje się odejść. Tak wygląda „małżeństwo konsumenckie”, w którym każdy koncentruje się na sobie, a obie strony traktują się jak sprzedawca i klient – mówi pastor.

– Takie osoby patrzą na małżeństwo w ten sposób: jeśli już nic na tym nie zyskam, to chyba czas poszukać kogoś innego – powiedziała Kathy.

Jeśli więc sytuacja danej pary nie zalicza się do tych, które uznane są za „ryzykowne” i jeśli zakochani nie patrzą na małżeństwo jak na produkt, który zawsze musi zadowalać, to szanse na udane małżeństwo mogę być wysokie.

Małżonkowie są bogatsi

Jednak wątpliwości mogą bardzo utrudniać sytuację. Na przykład para może uznać, że nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby wziąć ślub. Statystyki pokazują, że wiele młodych osób odkłada ślub na później, aż ich sytuacja finansowa się poprawi.

Tim i Kathy twierdzą, że w takich okolicznościach nie ma powodu do obaw.

– Niewłaściwe jest stwierdzenie, że przed ślubem należy osiągnąć stabilizację finansową – mówił Tim. – W zasadzie zawarcie związku małżeńskiego to jeden z najlepszych sposobów na zabezpieczenie się w tej kwestii.

Według statystyk żonaci mężczyźni zarabiają 10-45% więcej, niż single, a osoby całe życie będące w związku małżeńskim na emeryturze są o 75% bogatsze, niż ludzie samotni i rozwodnicy.

– Dane potwierdzają, że osoby w związku małżeńskim są w lepszej sytuacji finansowej i zdrowotnej – dodaje Kathy.

– Po ślubie ludzie są bardziej zdyscyplinowani finansowo i więcej oszczędzają. Są ostrożniejsi jeśli chodzi o wydatki, bo polegają na sobie nawzajem i wiedzą, że to ich wspólna odpowiedzialność. Patrzą też bardziej przyszłościowo – mówił Tim.

– Tak naprawdę więc wszystko wskazuje na to, że bycie w związku małżeńskim jest dla człowieka lepszą opcją, a odkładanie ślubu na później, aż „będzie lepiej”, nie jest dobrym pomysłem, choć wydaje się rozsądne – powiedziała Kathy.

Nie warto bać się kłótni, bo nie da się ich uniknąć

Kolejne składniki małżeńskiego sukcesu to obopólna świadomość, że konflikty będą się zdarzać i chęć pracy zespołowej.

– To była najlepsza rada, jaką usłyszeliśmy podczas nauk przedmałżeńskich: weź ślub z kimś, z kim chcesz rozwiązywać problemy, a nie z kimś, kto nie przysporzy ci żadnych kłopotów – wspominała Kathy.

Tim i Kathy podkreślają, że nasze serce musi zrozumieć, że małżeństwo to przymierze zawiązane przez Boga, podobne do tego indywidualnego, łączącego chrześcijanina ze Stwórcą.

– Jednoczymy się z Bogiem właśnie przez Chrystusa i właśnie na tym polega ta głęboka, wyjątkowa i wieczna więź – powiedział Tim.

Jak piszą Tim i Kathy w „Istocie małżeństwa”, „relacja małżeńska jest wyjątkowym i najgłębszym możliwym przymierzem między dwójką ludzi”.

Przysięgnij nie odchodzić i się połączyć

W kontekście małżeństwa Biblia mówi o „łączeniu się”.

– Chodzi o łączenie się tak ścisłe, że dwie osoby stają się jedną istotą – powiedział Tim. – Biblia używa tego określenia w kontekście bycia przywiązanym, przyklejonym do małżonka, prawie że przekutym w jedno. To bardzo silne sformułowanie.

Tim i Kathy zapewniają, że takie przymierze daje niesamowite owoce. W „Istocie małżeństwa” piszą, że „związek małżeński tworzy atmosferę bezpieczeństwa, przestrzeń, w której możemy się otworzyć i pokazać, jacy jesteśmy naprawdę. Możemy być bezbronni, nikogo nie udawać. Nie musimy już próbować sprzedać samego siebie, możemy zburzyć ostatni mur obronny”.

– Przymierze zapewnia prawdziwą stabilizację i bezpieczeństwo – powiedziała Kathy. – To bardzo uroczysta obietnica. Podczas ślubu państwo młodzi najpierw patrzą naprzód, składając przysięgę Bogu. Dopiero potem, kiedy usłyszą te przysięgi, zwracają się ku sobie i składają obietnicę sobie nawzajem. Nagrodą jest poczucie bezpieczeństwa, które masz, wiedząc, że ta druga osoba przyrzekła Bogu wierność wobec ciebie.

– Przymierze daje też bezpieczną przestrzeń, w której można czasem rozpaść się na kawałki, być bezbronnym, przyznać się do swoich wad. Wynika to ze świadomości, że twój małżonek zobowiązał się zostać przy tobie na dobre i na złe – dodał Tim.

Tim i Kathy twierdzą, że jeśli małżonkowie zdecydują się dążyć do tego, aby ich związek był wiecznym przymierzem, dotrą do wieczności razem.

Autor: Paul Strand

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button