Świadectwa

Talibowie torturowali jego brata, pragnął zemsty, ale Bóg pokazał mu inną drogę

Afgańscy Talibowie torturowali i zabili jego 25-letniego brata. Ogarnięty nienawiścią, chciał pomścić okrucieństwo, ale nauczanie Jezusa z Kazania na Górze do głębi nim wstrząsnęło.

kajdanki
Zdjęcie: Klaus Hausmann

„Gdy Talibowie dowiedzieli się, że mój brat jest chrześcijaninem, powiesili go do góry nogami, połamali mu ręce i palce i przypalali twarz papierosami” – powiedział Alborz w programie SAT-7 PARS. „Zgotowali temu Bożemu dziecku najbardziej okrutne męki i zabili”.

Alborz szalał z wściekłości, nawet nie zastanawiając się nad możliwością wybaczenia oprawcom brata, chociaż sam oficjalnie był chrześcijaninem. Według relacji SAT-7, „żył w ciągłym stanie napięcia i gniewu, z silnym pragnieniem zemsty”.

„Uczucie nienawiści stało się moim stałym towarzyszem” – opowiada Alborz. „Cierpienie i gorycz, jakie mnie wypełniały, zebrały żniwo, i wkrótce straciłem wszystkich przyjaciół. Nawet w domu nie rozmawiałem z nikim łagodnie”.

Któregoś dnia, jego ojciec, również chrześcijanin, zwrócił się do Alborza i powiedział: „Musisz wybaczyć zabójcom mojego syna”.

Alborz był zdumiony, ponieważ afgańscy ojcowie często żądają, by rodzeństwo pomściło mord swoich braci, jednak jego ojciec już od ponad 30 lat był chrześcijaninem.

Alborz wychował się w Iranie, gdzie bycie chrześcijaninem lub posiadanie Biblii było nielegalne. „Gdy dorastałem, nie miałem właściwego, biblijnego nauczania” – wyjaśnia. „Dopiero po powrocie do Afganistanu mój brat, wtedy 24-letni, znalazł gdzieś Biblię i zaczęliśmy ją czytać. Uważałem siebie za chrześcijanina, ale moja wiara była słaba”.

„Dlatego gdy ojciec mi powiedział, że muszę wybaczyć zabójcom brata, bo inaczej zniszczy mi to życie, nie mogłem tego zaakceptować” – przyznaje.

Przez trzy lata Alborz toczył wewnętrzny bój z myślą o wybaczeniu i jeszcze więcej rozmawiał na ten temat z ojcem. Czytał też Nowy Testament, który wywarł na niego ogromny wpływ.

„Słowa Jezusa o gniewie, zemście i wybaczeniu miały na mnie wielki wpływ” – powiedział w programie SAT-7. „Gdy przeczytałem Kazanie na Górze, byłem wstrząśnięty. Popłynęły mi łzy, serce zmiękło i w końcu wybaczyłem Talibom. W tamtej chwili spadł ze mnie ciężar, jaki nosiłem”.

„Od ośmiu lat jestem autentycznym wierzącym i teraz już umiem wybaczać” – zaświadczył Alborz. „Mam w sercu ogromną radość, jaką Bóg tam umieścił”.

„Modlę się, by Pan dotykał serc Afgańczyków. Modlę się też za wspaniały naród Iranu i za tych, którzy są słabi w wierze, tak jak ja kiedyś, by umocnili się w swoim przekonaniu” – zakończył.

Autor: Mark Ellis

Źródło: GODREPORTS

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button