Sudan: Meriam Ibrahim wolna

Meriam Ibrahim, jej mąż Daniel Wani i dwójka dzieci, Martin i 2-miesięczna córeczka Maya w miniony czwartek wylecieli z Sudanu do Rzymu włoskim samolotem rządowym, w towarzystwie wiceministra spraw zagranicznych Włoch, Lapo Pistelli. Rodzina planuje wylot do USA w najbliższych dniach, gdzie zamierzają się osiedlić. Na lotnisku zostali powitani przez premiera Włoch, Matteo Renzi, który nazwał ten dzień „dniem świętowania”.

Prawnik Meriam Thabit al Zubair powiedział w wywiadzie dla Morning Star News: „Rząd postanowił wycofać zarzuty wczoraj, 23 lipca”.

W pierwszych chwilach po wylądowaniu Ibrahim powiedziała: „Dzięki Bogu wszyscy mamy się dobrze. Od samego początku ufałam Bogu. Wiedziałam, że On mnie nie porzuci”. Dodała również, że zacznie nowe życie w USA ze swoimi bliskimi jako „prawdziwa rodzina” i że „będzie ufać Bogu, jak to zawsze czyniła”.

Okazało się też, że Meriam dowiedziała się o wylocie z Sudanu na dwie godziny przed wejściem na pokład samolotu do Rzymu, po miesiącach zakulisowych pertraktacji dyplomatycznych.

W innym wywiadzie powiedziała też: „Nawet wtedy, gdy skazali mnie na śmierć, nigdy nie pomyślałam o wyrzeczeniu się swojej wiary. Kiedy powiedziano mi, abym wyrzekła się swojej wiary, wiedziałam co ryzykuję. Ale nie chciałam tego zrobić”.

Źródło: ACLJ, Morning Star News, Daily Mail
za Głos Prześladowanych Chrześcijan