Różne

Strzeżmy się nowego zwiedzenia New Age

medytacjaGuru ruchu New Age to na Sri Lance nic zaskakującego. Kiedy jednak taki guru zaczyna mieszać wiarę chrześcijańską, Wieczerzę i objawienie prorocze z naukami New Age, można zrozumieć, dlaczego liderzy kościołów na świecie są zaniepokojeni.

Sprawa dotyczy Kirby’ego de Lanerolle, 44-latka ze Sri Lanki, który twierdzi, że wychował się w kościele metodystów. Dziś prowadzi WOW Life Church w Kolombo. Członkowie wciąż rosnącego zgromadzenia twierdzą, że jego służbie towarzyszą niezwykłe cuda, na przykład natychmiastowa utrata wagi, siwe włosy nabierające koloru, złoto i pieniądze pojawiające się w portfelach.

Jednak cechą szczególną ideologii de Lanerollego jest breatharianizm – przekonanie, że ludzie nie potrzebują jedzenia, aby istnieć. Opierając swój punkt widzenia o starożytną filozofię Wschodu, de Lanerolle wierzy, że większość pokarmu otrzymuje z wibracji energetycznych i ze światła słonecznego. Codziennie przyjmuje komunię i twiedzi, że Jezus był breatharianinem, ponieważ pościł przez 40 dni.

Nauki de Lanerolle’a przemawiają oczywiście do osób mających problemy z wagą. To może również wyjaśniać, skąd jego rosnąca popularność w USA. De Lanerolle twierdzi, że potrafi przekazywać innym zdolność do korzystania z duchowych wibracji, dzięki czemu tracą apetyt.

– Jezus powiedział, że nie samym chlebem żyje człowiek – mówi de Lanerolle w jednym ze swoich filmów na YouTubie. – Ale Bożymi wibracjami.
Mówi, że komunia święta to superfood i twierdzi, że zdarzyło mu się przebiec półmaraton po dwumiesięcznym poście.

Żeby jeszcze to wszystko udziwnić, de Lanerolle mówi o czymś, co znane jest jako „nieśmiertelność na ziemi”. Chodzi oczywiście o przekonanie, że ludzie mogą żyć wiecznie. De Lanerolle twierdzi, że ma na ten temat pewne sekretne objawienie, a inspirację czerpie z nauczań kontrowersyjnego mówcy-charyzmatyka, Kobusa van Rensburga. Jak na ironię, van Rensburg zmarł w 2013 roku z powodu raka. Miał też bezpośredni kontakt z kontrowersyjnym T.B. Joshuą.

De Lanerolle nie zamierza ograniczać się ze swoją niecodzienną duchowością do Sri Lanki. Swoje poglądy zabiera ze sobą za granicę, a we wrześniu ma poprowadzić pięciodniowy obóz o breatharianizmie w Missouri. Nawiązał też kontakt z niektórymi przywódcami charyzmatycznego przebudzenia, a jesienią ma przemawiać na konferencji charyzmatycznej w Pennsylvanii.

W 2015 roku niektórzy chrześcijańscy przywódcy z Indii wydali ostrzeżenie o de Lannerollim po jego wizycie w Bengaluru i w Ćennaj.

– Sądzimy, że skoro nauki Kirby’ego stoją w sprzeczności ze słowem prawdy, powinno się go oceniać nie przez pryzmat znaków i cudów, ale na podstawie doktryny, którą głosi i w którą wierzy – powiedział Jeyakaran Emmanuel, rzecznik związku indyjskich pastorów.

– Kirby może być szczery w swojej wierze w Jezusa, ale z pewnością myli się w niebiblijnych nauczaniach o nieśmiertelności na ziemi i o breatharianizmie – powiedział Emmanuel.

Większość ludzi zgodziłaby się, że niebezpiecznym jest nauczać, że ludzie nie muszą jeść. Już samo to mogłoby być fundamentem sekty w stylu Jima Jonesa. De Lanerolle naucza też jednak o uniwersalizmie (mówił, że „wszystkie religie wskazują na to samo miejsce”) i o tym, że ludzie przemieniają się w bogów. W jednej z nagranych wypowiedzi mówi, że „wszyscy przeżywamy ewolucję. Wierzę w ewolucję. Wszyscy jesteśmy w trakcie procesu przemiany w samego Boga”.

Pastor Ivor Poobalan z kościoła metodystów na Sri Lance wygłosił w lipcu odważne kazanie o szerzącej się w nowoczesnym kościele herezji. W opublikowanym w internecie kazaniu ostrzega członków zgromadzenia o dziwnych naukach de Lanerolli. Rozpacza też, że pastorzy 500 kościołów na Sri Lance „połączyły się” z WOW Life Church, który teraz ogłasza się największą denominacją w kraju.

– Parę lat temu Kirby mówił, że Bóg zesłał aniołów, aby przeprogramowali jego DNA, dzięki czemu jego ciało może funkcjonować bez jedzenia – mówi pastor Poobalan. – To doprowadziło do najbardziej nierozsądnych nauczań, które są rdzeniem WOW Life, czyli do obietnicy nieśmiertelności na ziemi. Członkowie zgromadzenia słyszą, że będą pierwszym pokoleniem chrześcijan, którzy fizycznie będą żyli na ziemi aż do powrotu Jezusa.

Jak można zaprosić na chrześcijańską konferencję kogoś z tak dziwnymi, niebiblijnymi przekonaniami? Oczywistym jest, że umiejętność rozróżniania w kościele nie ma się zbyt dobrze. W wielu charyzmatycznych kręgach goni się za każdym, kto umie odegrać cud – nieważne, jak dziwny by nie był. Straciliśmy zdolność dostrzegania oszustów.

Apostoł Paweł przestrzegał Koryntian przed „fałszywymi apostołami” i „podstępnymi działaczami”, którzy „podszywają się pod sprawiedliwość” (2 Kor 11:13, 15). Paweł nazwał takich ludzi niebezpiecznymi narzędziami Szatana. Dziś jesteśmy zbyt mili, aby osądzać. Dajemy fałszywym prorokom mikrofon i płacimy im.

Szatan jest zajęty i usiłuje uwolnić w kościele nową falę zwiedzenia. Nie kupujmy tego. Nie narażajmy się na nauki Kirby’ego de Lanerolli i innych, którzy głoszą doktryny New Age, mające odciągnąć serca ludzi od Jezusa.

Autor: J. Lee Grady

Lee Grady był redaktorem magazynu „Charisma” przez 11 lat, zanim zaczął pełnić służbę na pełen etat. Dziś kieruje The Mordecai Project, chrześcijańską organizacją charytatywną.

Źródło: Charisma News

Aktualizacja redakcji Chrześcijanin.pl:
Do nie których zarzutów Kirby de Lanerolli ustosunkował się w wywiadzie dostępnym na stronie: www.life.lk

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button