Ze świata

Spełnione proroctwo: ukraińscy Żydzi wracają z wygnania do Izraela

ukraińscy Żydzi wracają do Izraela

Powrót narodu żydowskiego do Ziemi Obiecanej to po hebrajsku „Aliyah”. Tuż przed wybuchem epidemii COVID-19, zespół CBN News pojechał z Izraela na Ukrainę, by z bliska przyjrzeć się spełnianiu tej proroczej historii.

Wcześnie rano, ponad 130 ukraińskich Żydów wylądowało w Tel Awiwie, by rozpocząć nowe życie.

Wielu obserwuje chwilę, gdy nowi imigranci wychodzą na pas do kołowania na lotnisku Ben Gurion, a słowa zapisane w Biblii tysiące lat temu spełniają się na ich oczach.

„Nigdy nie było ludzi, którzy od tak dawna są na wygnaniu, a którzy potem wracają do swojej ojczyzny, wracają do swojego języka. Jest w tym potężna, prorocza rzeczywistość, gdy każdego z tych ludzi zobaczył Izajasz, zobaczył ich Jeremiasz. Oni ich widzieli” – powiedział Yael Eckstein, prezydent International Fellowship of Christians and Jews (Międzynarodowe Stowarzyszenie Chrześcijan i Żydów).

Ich lot zaznaczył rok od śmierci ojca Ecksteina, rabina Yechiela Ecksteina, założyciela IFCJ, które dziś po prostu określa się jako „The Fellowship”.

„[Ojciec] zawsze czuł powołanie, że to nie on, ale Bóg działa przez niego, by jednoczyć chrześcijan i Żydów, by prowadzić do spełnienia biblijnego proroctwa” – powiedział Eckstein.

Choć lot Żydów zakończył się w Tel Awiwie, ich przełomowa, życiowa podróż zaczęła się tysiące kilometrów dalej od podjęcia serii decyzji.

„Wiemy, że Izrael jest najlepszym miejscem, bo mamy tu też naszych krewnych” – powiedział w rozmowie z CBN News jeden z imigrantów, Lars Heller-Gorelik.

„Izrael ma wiele zalet, jest o wiele bardziej bezpieczny” – dodała Julia Heller-Gorelik. „Można po prostu wyjść z domu o północy i czuć się całkiem bezpiecznie. To zupełnie inaczej niż tutaj, gdzie w ogóle nie jest bezpiecznie”.

Niektórzy, jak 53-letni Eugene, dostrzegli okazje.

„Moja przyszłość nie jest dobra w tym kraju. Wiem, że w Izraelu mam przyszłość. Mam pracę” – wyjaśnił.

Inni uciekli przed wojną we wschodniej Ukrainie.

„Było bardzo niebezpiecznie. W ciągu ostatnich trzech lat, większość czasu spędziliśmy na obszarach okupowanych, przy poważnych niedoborach prądu i wody, i przetrwaliśmy ostrzały” – powiedział Artur Miszczinskij.

Dla niektórych, powrót był kwestią wiary.

„Myślę, że to Bóg. Ta decyzja nie jest tylko moja. To decyzja Boga, dla mojej rodziny” – powiedziała Irina Kowalenko.

Na Ukrainie, The Fellowship pomogło utorować imigrantom drogę przez dostarczenie dokumentacji, logistyki i finansów, by przerzucić pomost między tamtejszym życiem Żydów i ich nowym początkiem w Izraelu. Zapewniło też przeszkolenie wprowadzające, przekazując informacje o kolejnych krokach.

„Mój przekaz dla nich dzisiaj jest taki, że przez Aliyah podjęli właściwą decyzję” – powiedział ukraiński rabin Pinchas Viszedski. „Gdy już tam będą, może im być trochę trudno, będzie im trudno, ale koniec będzie wspaniały”.

Zanim imigranci wyruszyli do Izraela, rabin Viszedski modlił się za nich, podczas gdy na zewnątrz pracownicy stowarzyszenia organizowali ich bagaże. Na rozpoczęcie nowego życia, każda rodzina mogła zabrać 70 kilogramów dobytku, który znakowano numerem.

Z instrukcjami i dokumentami w ręku, niektórzy wrócili do swoich mieszkań, by jeszcze w ostatniej chwili się pożegnać.

Irina powiedziała CBN News, że z powodu piętna bycia Żydem w Europie Wschodniej, najlepiej trzymać swój wyjazd w tajemnicy.

„O moim wyjeździe wiedzą tylko sąsiedzi z tego domu” – przyznała. „Ludzie mnie nie lubili i nie chcieli, żebyśmy ja i moja rodzina byli szczęśliwi”.

Najtrudniejsze dla Iriny było rozstanie z jej najlepszą przyjaciółką.

Po załadowaniu bagażu, ostatnich uściskach i pożegnaniach z przyjaciółmi, rodzina Iriny pojechała na lotnisko międzynarodowe w Kijowie, gdzie mieli spędzić kilka godzin w oczekiwaniu na samolot.

Podróż z Kijowa do Tel Awiwu trwa około trzech godzin, jednak dla większości nowych imigrantów na pokładzie, ten lot to największy krok w ich życiu.

Gdy samolot wylądował, wśród pasażerów wybuchła radość.

„Właśnie zjawiam się w mojej prawdziwej ojczyźnie” – mówi Irina. „Wracam do mojej matki, do mojej prawdziwej matki, razem z moimi dziećmi i mężem, i jestem tak bardzo szczęśliwa, tak dumna z tej wielkiej podróży i wielkiej sprawy… To najważniejsza rzecz w moim życiu”.

Dla niektórych, przyjazd stał się spełnieniem nadziei pokoleń.

Gdy na całym świecie rodzą się groźby przeciwko Żydom, Eckstein uważa, że pora, by Żydzi ze wszystkich narodów wrócili do domu.

„Czasem myślę, że powodem, dlaczego Izajasz mówił o powrocie narodu żydowskiego w dniach ostatnich do Izraela, była świadomość, że antysemityzm jeszcze raz podniesie swoją wstrętną głowę” – mówi Eckstein. „I jeśli Żydzi nie wrócą do Izraela, jedynego kraju, w którym jest żydowski rząd, żydowska armia, i którego jedynym celem jest ochrona Żydów tak, jak nigdzie indziej na całym świecie, wtedy z powodu całego antysemityzmu nie zostaną na świecie żadni Żydzi. Dlatego patrzę na to i myślę, że nigdy nie wiadomo, kiedy granice zostaną zamknięte. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie za późno. I jako stowarzyszenie, gdy tylko mamy okazję, by sprowadzić jakiegoś Żyda do domu, natychmiast to robimy”.

Autor: Chris Mitchell

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button