Różne

Sami geje cały czas

LifeSiteNews.com – Gdyby jakiś Marsjanin odwiedzał współczesną Ameryką mógłby spokojnie pomyśleć, że połowa populacji to homoseksualiści, a druga połowa chciałaby nimi być. To dziwaczne, szczególnie wtedy gdy spojrzeć na rzeczywiste statystki, które wskazują, że zaledwie 2% populacji utożsamia się jako „geje”. Piszący w USA Today, konserwatywny autor programu radiowego, Michael Medved, zauważył w maju: „Williams Institute on Sexual Orientation Law and Public Policy (Instytut Williamsa ds. praw seksualnej orientacji i polityki publicznej – Kalifornijski Uniwersytet z Los Angeles) przekazał nowe szacunkowe dane statystyczne dotyczące ilości osób o homoseksualnej tożsamości, przekazując, że 1.7% Amerykanów mówi, że są gejami, a nieco większa grupa (1.8%) utożsamia się jako biseksualni…”

Pomimo tych niewielkich ilości (a Medved cytuje jeszcze inne badania, które dają tylko 1.4%), wydaje się, że ta sprawa jest w centrum uwagi i na pierwszych stronach wszędzie. Trudno było sobie wyobrazić, jak bardzo zmieni się w kulturalnym fenomenie zalewającym ten kraj znaczenie tego zwrotu, gdy po raz pierwszy zanucony został motyw z Flinstonów: “we’ll have a gay, old time”. W zeszłym roku czerwiec mógł sobie być miesiącem ślubów, lecz ostatniego miesiąca prezydent ogłosił: “TERAZ WIĘC, JA, BARAK OBAMA, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, na mocy autorytetu udzielonego mi przez Konstytucję i prawodawstwo Stanów Zjednoczonych, niniejszym ogłaszam czerwiec 2001 roku jako Miesiąc Dumy Lesbijek, Gejów, Biseskualnych i Tranwestytów (Lesbian, Gay, Bisexual, and Transgender Pride Month).

Spójrz na telewizję. We wrześniu 2010 roku The New York Times zauważył, że homoseksualne postacie telewizyjne są wysoko notowane. Zobacz do szkół, gdzie dzieci mogę się nie nauczyć historycznych podstaw i matematycznych faktów, lecz uczą się o tym, że „Heather ma dwie mamusie”.

Od wybrzeża do wybrzeża wpycha się na głównych stronach jednopłciowe małżeństwa. Kontrowersyjna Propozycja 8 przegłosowana w Kaliforni, której celem było zdefiniowanie małżeństwa jako związku między mężczyzną i kobietą został obalony w federalnym sądzie (unieważniając głosy siedmiu milionów ludzi) i jest w trakcie apelacji. W Nowym Jorku legislatura właśnie zagłosowała za tym, aby zalegalizować takie małżeństwa. Historycznie rzecz biorąc, te rzeczy zostały wymuszone na „nas ludziach” z sądowego upoważnienia.

Pierwsze jednopłciowe małżeństwo w Stanach Zjednoczonych zostało zawarte między dwiema lesbijkami w Massachusetts w 2004 roku, do czego doprowadziła sprawa sądowa wytoczona przez ACLU. Dzięki sądowemu przyzwoleniu w tym stanie, konstytucja napisana w większości przez Johna Adamsa w 1780 roku, została wykrzywiona przez stanowy sąd najwyższy po to, aby wymusić jednopłciowe małżeństwa. Nawiasem, tak się składa, że to pierwsze legalne małżeństwo jednopłciowe skończyło się rozwodem.

Co stało się w Massachusetts w wyniku legalizacji tych jednopłciowych małżeństw? Dla początkujących wyjaśniam: zaczęły zwyciężać wojownicze homoseksualne agendy. Kościół Katolicki, który przez stulecia pomagał umieszczać sieroty w domach pełnych miłości, już nie może funkcjonować w tym Stanie, ponieważ jako Kościół nie może zachować czystego sumienia i dawać dzieci na wychowanie homoseksualistom. Tak więc, dzieci nie mają szczęścia. W międzyczasie, w niektórych szkołach pierwszoklasiści w Bay State (żartobliwa nazwa stanu Massechussets – przyp.tłum.) pierwszoklasiści mają dostęp do prezerwatyw. Jak Peter Sprigg z Family Research Council zauważa: Co może zrobić pierwszoklasista z kondomami? Może jakaś bitwa na wodne balony?

Myślę, że jest to wszystko tragiczne, ponieważ kolejny gwóźdź do trumny amerykańskiej rodziny. Jak ma się rodzina, tak społeczeństwo. Z drugiej strony, co jest jedną z najważniejszych spraw, a jednak najmniej odtrąbioną to historie o homoseksualistach, którzy w Ameryce są odzyskiwani.

Jako straszy reżyser i gospodarz telewizyjnego program Truth That Transforms (Prawda, która Przemienia, a poprzednio: The Coral Ridge Hour), miałem przywilej rozmawiać z ponad dwudziestką byłych homoseksualistów. Nie opisują oni tego życia jako szczęśliwe lecz raczej jako coś pełnego bólu, warunkowej miłości i odrzucenia (pomimo, pełnej akceptacji społeczeństwa). Jak powiedział mi jeden z nich: “Jeśli ich porozdzielasz, po jednym, to niektórzy są bardzo nieszczęśliwymi ludźmi, którzy bardzo cierpią”.

Lecz dzięki mocy Ewangelii ci byli ex-homoseksualiści zostali uwolnieni od swego poprzedniego stylu życia. Niektórzy weszli w związki małżeńskie (z osobą płci przeciwnej, wydaje mi się, że dziś należy to wyjaśniać). Prowadziłem kiedyś wywiad z mężczyzną, który był żonaty od dziesięciu lat i miał troje wspaniałych dzieci. Są oni nieskończenie wdzięczni za przemianę ich serc i są częścią grupy zwanej Exodus International. Pewien były homoseksualista powiedział mi: „Nigdy nie byłem szczęśliwy, gdy byłem gejem, lecz nikt nie oferował mi drogi wyjścia”. Ale kiedy już ktoś mu zaoferował, podjął ją i został przemieniony z wnętrza na zewnątrz.

Inny były gej ujął to tak: „Nigdy nie marzyłem nawet o tym, że ta orientacja może odejść, że może się zmienić, że doprowadzi mnie do takiego miejsca w życiu, że nie będzie już więcej pokuszenia… Nigdy nie jest za późno na zmianę, ponieważ ja to zrobiłem, gdy zdecydowałem się, że nie chcę już nigdy więcej mieć do czynienia z homoseksualizmem”.

Czy są tacy ex-geje, którzy, że tak powiem, wypadli z tego pociągu? Z pewnością. Przypomina mi to sytuację ex-ex-palaczy. Tylko dlatego, że jakiś ex-palacz znowu zaczyna palić, nie znaczy, że inni nie są w stanie rzucić palenia na dobre.

Chciałbym tylko życzyć naszemu podróżnemu Marsjaninowi, aby dowiedział się o ex-gejach i ex-lesbijkach, ponieważ są oni ważną częścią tego obrazu.

All gay all time
Jerry Newcombe
za poznajpana.pl

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button