PrześladowaniaZe świata

Prześladowanie chrześcijan na świecie rośnie, zainteresowanie problemem – wprost przeciwnie

krzyżChoć ostatnio mogliśmy zaobserwować, że media rzadziej mówią o prześladowaniu chrześcijan, zjawisko to coraz bardziej się nasila.

Według Gatestone Institute, wciąż rośnie skala prześladowania chrześcijan zarówno przez grupy ekstremistyczne, jak i jednostki. Takie dyskryminowanie staje się już bardziej kwestią codzienną, niż pojedynczymi incydentami.

Międzynarodowa organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie stworzyła raport na temat kwestii wolności religijnej. Ostrzega w nim, że około 300 milionów chrześcijan staje się ofiarami przemocy, co czyni chrześcijaństwo najbardziej prześladowaną religią na świecie.

Raymond Ibrahim z Gatestone Institute twierdzi, że statystyki dowodzą, że chrześcijanom dużo trudniej żyje się w krajach islamskich, niż muzułmanom w krajach Zachodu.

Zwrócił uwagę na przeprowadzone przez Voice of Europe badanie, które pokazało, że w krajach islamskich ryzyko bycia zabitym wyłącznie ze względu na wiarę chrześcijańską jest niesamowicie wysokie.

Voice of Europe wyjaśnia, że skoro ofiarą przemocy pada 300 milionów chrześcijan, oznacza to, że w kraju islamskim 1 na 70.000 chrześcijan zostanie zamordowany ze względu na swoją wiarę.

– To sprawia, że w kraju, w którym dominującą religią jest Islam, ryzyko bycia zamordowanym przez muzułmanina z powodu wiary chrześcijańskiej wynosi jeden do 70.000 – zauważa Voice of Europe.

– To oznacza, że żyjący w kraju islamskim chrześcijanin jest 143 razy bardziej narażony na bycie zabitym przez muzułmanina, niż muzułmanin jest narażony na śmierć z rąk kogoś innego wyznania w kraju zachodnim.

Prześladowania dzieją się wszędzie na świecie

Kilka tygodni temu arcybiskup z Irbilu mówił o tym, jak „poprawność polityczna” w krajach Zachodu doprowadzi do tego, że staną się „współwinne” prześladowań chrześcijan na całym świecie, szczególnie na Bliskim Wschodzie.

Arcybiskup Bashar Warda odniósł się w ten sposób do krajów zachodnich kilka tygodni temu, kiedy był w Londynie, komentując ich nieumiejętność zaakceptowania ekstremizmu takim, jaki jest – przypominającym „raka”.

– Czy nadal będziecie usprawiedliwiać te niekończące się, zorganizowane i wymierzone przeciwko nam prześladowania? – zapytał. – Czy kiedy uderzy w nas kolejna fala przemocy, ktoś zorganizuje demonstrację i będzie niósł znak z napisem „Wszyscy jesteśmy chrześcijanami”?

– Chrześcijaństwo w Iraku, jeden z najstarszych, jeśli nie najstarszy Kościół na świecie, jest niebezpiecznie blisko wymarcia. Ci z nas, którzy pozostali, muszą być gotowi na męczeństwo.

Tymczasem Irak próbuje odbudować się na wiele różnych sposobów. Pięć lat temu ISIS osiadła na terenie kraju i powoli zaczęła dążyć do dominacji.

Niedługo potem cały kraj znalazł się w uścisku ekstremistycznej grupy.

Chrześcijanie, którzy mieszkali w Nineveh Plains, uciekali, próbując się ratować. Niektórym udało się przedostać za granicę, gdzie mogli dalej żyć, inni nie zdołali dotrzeć do celu.

Przez ostatnie 9 miesięcy chrześcijanie z Iraku zaczęli powoli wracać do swoich domów w Nineveh Plains, jednak wielu z nich zastało tylko zgliszcza.

Prześladowanie chrześcijan sięga poziomu ludobójstwa

Dane dotyczące prześladowania chrześcijan są tak szokujące, że to straszne zjawisko zbliża się już do międzynarodowej definicji ludobójstwa.

Jeremy Hunt, brytyjski minister spraw zagranicznych, zlecił niedawno stworzenie raportu, według którego prześladowanie chrześcijan nasila się tak szybko, że niedługo będzie uznane za zbrodnię ludobójstwa.

Jak ostrzegało Faithwire News, „badania prowadzone przez Philipa Mounstephena, biskupa diecezji Truro, pokazały, że jedna na trzy osoby cierpi z powodu prześladowania religijnego, a grupą najbardziej prześladowaną są chrześcijanie”.

Jak mówi raport, „Niewygodną prawdą jest to, że znaczącą większość (80%) prześladowanych wierzących stanowią chrześcijanie”.

„Dowody pokazują nie tylko geograficzne umiejscowienie prześladowań wymierzonych w chrześcijan, ale też ich intensyfikację”, napisał biskup, zaznaczając, że jeśli świat nie zacznie działać, wiara będzie „zagrożona wyginięciem”.

Niezależnie od tego, czy chodzi o określenie krzyżu jako symbolu zakazanego w Chinach, czy o palenie kościołów we Francji, czy o agresywne ataki w Nigerii, cel prześladowań jest jasny – wymazanie imienia Jezusa z powierzchni Ziemi.

Autor: Lindsay Elizabeth

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button