Ze świata

Profesor ukarany za niestosowanie zaimków gender

Uniwersytet łamie prawo do wolności religijnej

Nicolas MeriwetherW poniedziałek profesor filozofii z Ohio (USA) złożył do sądu pozew przeciwko swojej uczelni, która ukarała go za to, że odmówił używania zaimków genderowych, zwracając się do transgenicznego studenta.

W styczniu Nicolas Meriwether, ewangelikalny chrześcijanin, od 22 lat pracownik Shawnee State University, na pytanie zadane przez Alenę Bruening odpowiedział: „Tak, proszę pana”. Bruening w sensie biologicznym jest mężczyzną, ale określa jako kobieta.

Po wykładzie Bruening podszedł do Meriwethera i zażądał,

by profesor odnosił się do niego, używając zaimków żeńskich. Meriwether nie wyraził zgody. W związku z tym Bruening – używając obraźliwych słów – zapowiedział, że postara się o to, żeby profesor został zwolniony z pracy.

Merinwether, który zwraca się do wszystkich swoich studentów „proszę pana” i „proszę pani”, zaproponował, że zamiast tego będzie używał ich imion lub nazwisk. Jednak to nie usatysfakcjonowało ani władz uczelni, ani tego studenta.

Polityka antydyskryminacyjna Shawnee State University definiuje tożsamość genderową jako „postrzeganie samego siebie jako mężczyzny lub kobiety albo obojga, albo żadnego z nich – w jaki sposób jednostka odbiera samą siebie i jak chce być nazywana”.

Merinwether wierzy, że Bóg stworzył tylko dwie płcie – męską i żeńską, co jest zdeterminowane przez biologię.

Roberta Milliken, dziekan College of Arts & Sciences, rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie i oficjalnie oskarżyła Meriwethera o to, że tworzy „atmosferę wrogości” w sali wykładowej, bo nie chce działać wbrew swoim przekonaniom religijnym.

Uniwersytet definiuje „atmosferę wrogości w kontekście edukacyjnym” jako „każdą sytuację, w której dochodzi do nękania, i która ogranicza lub niszczy korzyści lub szanse edukacyjne, zarówno w sensie subiektywnym (w odczuciu pokrzywdzonego), jak i obiektywnym (z punktu widzenia rozsądnej osoby).

Dean Milliken polecił Meriwetherowi, żeby przestał zwracać się do studentów, używając ich nazwisk i tytułów, i żeby zmusił swoje sumienie do nazywania ich takim zaimkiem gender, jakiego sobie oni życzą.

Meriwether w odpowiedzi złożył skargę w związku zawodowym, argumentując, że uniwersytet łamie jego prawo do swobodnej wypowiedzi. Profesor w czasie spotkania z administratorem uczelni i reprezentantem związku wyjaśnił, że została naruszona jego wolność religijna. Jego religijne przekonania „otwarcie wyśmiane” i odmówiono przyjęcia złożonego zażalenia.

Wiara Meriwethera została ośmieszona także w 2016 roku, po tym jak za rządów prezydenta Obamy wydano dokument Title IX mówiący o transgenicznych studentach. Doszło do spotkania Meriwethera z Jennifer Pauley, przewodniczącą departamentu do spraw nauk humanistycznych. Rozmowa miała dotyczyć tego, w jaki sposób rozumieć – w odniesieniu do samego siebie – wytyczne tego dokumentu.

Wypowiedź Pauley była ostra: „chrześcijanie są napędzani przede wszystkim strachem”. Powiedziała też: „koncepcja piekła jest szkodliwa i nie powinno się o niej nauczać” oraz „osoby pracujące na wydziale, które należą do jakiejś religii, powinny mieć zakaz prowadzenia wykładów na temat tej religii”.
Meriwethera broni teraz organizacja Alliance Defending Freedom, która wygrała już dwie sprawy dotyczące wolności religijnej skierowane do Sądu Najwyższego.

„Tolerancja jest relacją dwukierunkową” – mówi prawnik z ADF, Travis Barham.

„Uniwersytety powinny być polem dla idei, a nie wąską linią wytyczoną przez jeden rodzaj myślenia. Jednakże Shawnee State ignoruje tę fundamentalną prawdę. Uniwersytet odmówił zastosowania rozwiązań, które są wyrazem szacunku dla każdej osoby. Zamiast tego narzucił profesorowi Meriwetherowi swoją własną ideologię, grożąc mu dalszymi sankcjami, jeśli nie zrzeknie się swoich praw, które chroni pierwsza poprawka do konstytucji USA.

CBN News poprosiło Shawnee Uniwersity o komentarze w tej sprawie, ale do momentu opublikowania artykułu nie nadeszła żadna odpowiedź.

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button