Różne

Pokłoń się przed ołtarzem LGBTQ+, albo…

flaga LGBTPamiętasz czas, gdy głównym celem aktywizmu LGBT było stworzenie atmosfery „tolerancji i akceptacji”?

Tamte dni dawno minęły, a cele zostały dramatycznie przesunięte.

Dzisiaj, jeśli nie uczestniczysz w publicznych, przymusowych obchodach LGBTQ+ Pride, zostaniesz naznaczony i wykluczony z towarzystwa. Jeśli mi nie wierzysz, zapytaj hokeistę NHL, Ivana Provorova.

Provorov, który pochodzi z Rosji i gra w klubie Philadelphia Flyers, odmówił uczestnictwa w organizowanej przed zawodami rozgrzewce Flyers’ów, odbywającej się w ramach LGBTQ+ Pride, ponieważ musiałby założyć kurtkę z logo Pride.

„Szanuję wszystkich i szanuję wybór każdego” – powiedział dziennikarzom Provorov. „Moim wyborem jest pozostanie wiernym sobie i mojej religii [rosyjskie prawosławie]. To wszystko, co powiem”.

Innymi słowy, jeśli ktoś identyfikuje się jako LGBTQ+, to jego sprawa, a Provorov to szanuje.

On natomiast ma własne przekonania religijne, które wyznaczają sposób, w jaki żyje, i prosiłby innych, bo to uszanowali.

Żyj i pozwól żyć

Trener Flyers’ów, John Tortorella, poparł decyzję Provorova, wyjaśniając, że drużyna wyraźnie określiła swoje stanowisko wobec LGBTQ+ Pride. Jeśli chodzi o samego Provorova, Tortorella zauważył: „Jest wierny sobie i swojej religii. Ma to związek z jego przekonaniami i religią. To coś, co szanuję w Provy, jest zawsze wierny sobie, dlatego nie mam z tym problemu”.

Ale nie wszyscy byli aż tak tolerancyjni (pamiętasz to słowo?).

Według dziennikarza hokejowego Pierrre LeBrun, gdyby Provorov naprawdę szanował społeczność LGBTQ+, wziąłby udział w wydarzeniu i założyłby kurtkę. Parafrazując: „Kogo obchodzą jego przekonania religijne? Szanować kogoś to znaczy świętować to, kim jest i co robi, nawet, jeśli fundamentalnie przeczy to twojej wierze i przekonaniom”.

Komentator hokejowy Gord Miller poparł opinię LeBrun’a, dodając, że Provorov powinien dostać zakaz udziału w grze. W końcu, „wolność słowa nie daje ci wolności od konsekwencji tego, co mówisz lub robisz” – napisał na Twitterze.

Znowu parafrazując, „odmowa świętowania LGBTQ+ Pride ma poważne konsekwencje zawodowe!”.

Rachael Millanta, felietonistka sportowa i komediowa, jeszcze bardziej nie przebierała w słowach, nazywając Provorova „ignorantem, obrzydliwcem i homofobem” , odnosząc się do ludzi jego pokroju jako do „bigotów”, którzy „ukrywają się za swoją wyselekcjonowaną religią”.

O jakże wspaniała, otwarta na nowe idee, liberalna tolerancja!

Zatem, jeśli chodzi o Provorova, który trzyma się niezmiennych nauk chrześcijańskich ostatnich dwóch tysięcy lat (lub szerzej, niezmiennych nauk biblijnych ostatnich ponad trzech tysięcy lat), to odrażający ignorant i homofobiczny bigot, który selekcjonuje swoje przekonania.

To samo można powiedzieć o dziesiątkach milionów wyznawców rosyjskiego prawosławia, którzy podzielają jego przekonania, obok wielu setek milionów innych chrześcijan, podobnie czujących i podobnie myślących.

Krótko mówiąc, nie możesz uprzejmie się nie zgodzić.

Nie możesz z szacunkiem wyjść poza krąg.

Zamiast tego, musisz zaprzeć się swoich przekonań, od nowa napisać Biblię, kompletnie zignorować swoją wiarę i publicznie celebrować coś, co uważasz za złe. W przeciwnym razie, jesteś tępym, ciasno myślącym bigotem. Trzeciej opcji nie ma!

Już w 2011 roku, w mojej książce A Queer Thing Happened to America (Dziwaczna rzecz przydarzyła się Ameryce), zwróciłem uwagę na narzędzie zwane skalą homofobii Riddle (Riddle Homophobia Scale), używane w szkołach w celu oceny, czy uczniowie są „homofobiczni”. Zgodnie ze skalą, zarówno tolerancja, jak i akceptacja były uważane za przejaw homofobii na podstawie twierdzenia, że homoseksualizm nie jest czymś, co można „tolerować” lub „akceptować”.

Zamiast tego, jedynym sposobem, by nie należeć do homofobów, było przyjęcie „pozytywnej” postawy, wzywającej do „wsparcia, podziwu, doceniania i pielęgnowania”.

Zgadza się; jeśli nie chcesz być homofobem, musisz podziwiać swoją homoseksualną przyjaciółkę. Musisz pielęgnować nową tożsamość swojego transseksualnego przyjaciela. W przeciwnym razie będziesz naznaczony.

Czy to cię zaskakuje?

Cóż, zastanów się nad tym: „Skala homofobii Riddle została opracowana przez Dorothy Riddle w latach 1973-74 w czasie nadzorowania przez nią badań dla oddziału specjalnego American Psychological Association poświęconego tematyce gejów i lesbijek”.

Aż tam sięgają początki skali, chociaż szeroko zaczęto się nią posługiwać dopiero w 1994 roku. Dlatego obecny artykuł zacząłem od pytania: „Pamiętasz czas, gdy głównym celem aktywizmu LGBT było stworzenie atmosfery ‘tolerancji i akceptacji’?”.

Większość młodych ludzi, w tym młodych dorosłych, nie pamięta tego czasu, bo nigdy go nie przeżyła. Zamiast tego, wychowali się z wyborem celebracji LGBTQ+ Pride lub bycia naznaczonym, wyborem publicznego dostosowania się lub bycia wykluczonym.

Dlatego jeden z rozdziałów mojej przygotowywanej do wydania książki Why Have So Many Christians Left the Faith (Dlaczego tak wielu chrześcijan odeszło do wiary) zatytułowałem „If Gay Is Good, Christianity Is Bad” (Jeśli bycie gejem jest dobre, chrześcijaństwo jest złe). Tak bardzo zmienił się rozkład sił, mimo że świadectwo Pisma Świętego pozostaje dzisiaj tak samo mocne, jakim było zawsze.

Jeden z moich kolegów, obecnie pastor, przez lata pracował w Banku Ameryki jako programista komputerowy.

Powiedział mi, że aktywizm LGBTQ+ krok po kroku wypychał go z pracy. W czasie, gdy zrezygnował, każdy pracownik, nie mówiąc już o dyrektorze lub kierowniku wyższego szczebla, mógł zobaczyć w twoim bio, czy identyfikujesz się jako sojusznik LGBTQ+.

Jeśli się nie identyfikowałeś, praktycznie mogłeś pożegnać się z jakimkolwiek awansem zawodowym.

Provorov to tylko ostatni przykład tego odwróconego, mówiącego o bigoterii i umysłowej ciasnocie wydawania ocen, które daje nam tylko jeden wybór etyczny: nadal będziemy kochać swojego bliźniego LGBTQ+ jak siebie samego i nie zgodzimy się na odstąpienie od swoich przekonań, bez względu na koszt lub konsekwencje.

Właśnie tego wymagałby od nas Jezus.

Autor: Michael Brown

dr Michael Brown (www.askdrbrown.org) jest gospodarzem ogólnokrajowej audycji radiowej Line of Fire. Jego najnowsza książka nosi tytuł Revival Or We Die: A Great Awakening Is Our Only Hope. Można znaleźć go na Facebooku, Twitterze i YouTube.

Źródło: The Christian Post

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button