Ze świata

Operacja zmiany płci? Aborcja? Lekarze i pielęgniarki mówią, że „odejdą”, jeśli będą zmuszeni do łamania swoich przekonań

lekarzWASZYNGTON. Trend ostatnich lat zmusza pracowników opieki zdrowotnej do uczestniczenia w procedurach, którym sprzeciwiają się ze względów moralnych. Najbardziej znaną z tych procedur jest aborcja. Inne, które dopiero się pojawiły, obejmują operacje zmiany płci.

Środki ochrony sumienia mają zapobiec zmuszaniu lekarzy i pielęgniarek do brania udziału w takich praktykach.

„Prawo sumienia to wolność praktykowania opieki zdrowotnej w zgodzie ze swoimi głęboko żywionymi przekonaniami religijnymi, moralnymi lub etycznymi” – wyjaśnił dr David Stevens, emerytowany dyrektor naczelny Christian Medical & Dental Associations (CMDA).

Administracja Trumpa pracuje nad nadaniem mocy prawnej nowym przepisom, by wprowadzić i wyegzekwować około 25 praw sumienia. Tym wysiłkom sprzeciwiają się jednak ci, którzy uważają, że pracownicy opieki zdrowotnej powinni wykonywać wszystkie procedury, jakich pacjenci potrzebują lub chcą.

Większość Amerykanów chce, by sumienie lekarzy i pielęgniarek było chronione

Nowy sondaż w tej spornej kwestii, wykonany przez Heart + Mind Strategies, pokazuje, po której stronie stoi społeczeństwo i sami pracownicy opieki medycznej.

83 procent społeczeństwa twierdzi, że lekarze i pielęgniarki nie powinni być zmuszani do wykonywania procedur, jakim moralnie się sprzeciwiają. Badanie ujawniło też, że 85 procent kobiet podziela ten pogląd.

„Zobaczyliśmy też silną zgodność między zwolennikami różnych partii: Republikanów (93 procent), Demokratów (78 procent), niezależnych (81 procent) i liberalnych lewicowców (76 procent)” – powiedział Greg Schleppenbach z Amerykańskiej Konferencji Biskupów Katolickich (US Conference of Catholic Bishops – USCCB), jednym ze sponsorów sondażu.

• 58 procent badanych mówi, że pracownicy opieki zdrowotnej nie powinni być prawnie zmuszeni do wykonywania aborcji.
• 62 procent kobiet podziela to zdanie.
• Tylko 20 procent badanych mówi, że lekarze i pielęgniarki powinni być zmuszeni do wykonywania aborcji.

91 procent chrześcijańskich pracowników opieki zdrowotnej odeszłoby z pracy

W innym, niedawno przeprowadzonym sondażu, Heart + Mind Strategies sprawdziło opinie wierzących pracowników opieki zdrowotnej. 91 procent stwierdziło, że musiałoby odejść z branży medycznej, gdyby ktoś ich zmuszał do działania wbrew własnemu sumieniu.

„Gdy rozmawiamy z naszymi członkami, to dla nich najważniejsza kwestia. I są przy tym świadomi, że jeśli przegramy tę bitwę, nie będą więcej praktykować medycyny” – zauważył Stevens.

Sondaż kładzie kres twierdzeniom, że jeśli pracownicy opieki zdrowotnej otrzymają możliwość powoływania się na wolność sumienia, nie będą chcieli świadczyć usług wobec pewnych grup ludzi.

Zgodnie w wynikami badania, 97 procent wierzących pracowników opieki zdrowotnej utrzymuje, że będzie zajmować się pacjentami w potrzebie, bez względu na ich orientację seksualną, identyfikację płciową, czy trwanie w związku małżeńskim z osobą tej samej płci.

23 procent doświadcza dyskryminacji, 42 procent zna kogoś, kto jej doświadczył

Jeśli chodzi o doświadczaną przez nich dyskryminację, 60 procent tych samych lekarzy i pielęgniarek twierdzi, że powszechnym zjawiskiem w ich branży jest dyskryminowanie pracowników, którzy odmawiają udziału w procedurach medycznych, jakim moralnie się sprzeciwiają.

23 procent mówi, że sami byli z tego powodu dyskryminowani. 42 procent twierdzi, że zna kogoś, kto doświadczył takiej dyskryminacji.

„Wszyscy słyszeliśmy o sprawie z Vermont, w której pielęgniarka została zmuszona do asystowania przy zabiegu aborcji” – wyjaśnił Stevens. „Jedna z naszych członkiń z San Antonio – jej mąż jest w moim zespole – straciła pracę na uniwersytecie, bo nie chciała przepisać wywołującej poronienie pigułki kontroli urodzeń. W Vermont musieliśmy wytoczyć sprawę przeciwko stanowi, ponieważ zamierzano wprowadzić skierowania na asystę lekarza przy samobójstwie”.

Stevens opowiedział też o innej kobiecie: „Była pielęgniarką, położną, która złożyła podanie o pracę w kwalifikowanej federalnie klinice na Florydzie. Gdy usłyszano, że należy do Amerykańskiego Stowarzyszenia Ginekologów Położników Pro-Life, odmówiono jej zatrudnienia, ponieważ – jak wyjaśniono – kandydatka nie wykonuje aborcji, chociaż zabiegi przerywania ciąży stanowiły tylko niewielki ułamek pracy kliniki”.

Walka o sumienie trafia na arenę sądową

Nick Reaves z organizacji obrony praw religijnych Becket zauważył, że wokół środków ochrony sumienia pracowników opieki zdrowotnej toczą się prawdziwe batalie prawne.

Jednym z przykładów jest sprawa Nowy Jork przeciwko HHS (Health & Human Services), w której kilka różnych stanów walczy przeciwko obecnym wysiłkom administracji Trumpa, ukierunkowanym na umocnienie zabezpieczeń sumienia.

Odnosząc się do działań administracji, Reaves powiedział: „W pewnej mierze podniosły one skuteczność HHS, pozwalając na lepsze egzekwowanie tych ważnych zabezpieczeń. Na przykład, zabezpieczeń przeciwko konieczności wykonywania aborcji lub uczestniczenia w samobójstwie przy asyście lekarza”.

Kwestia procedur zmiany płci powodem podziału politycznego

Administracja Trumpa chciałaby zmodyfikować regulacje prawne z czasów Obamy, by pracownicy opieki zdrowotnej, którzy wyrażają moralny sprzeciw, nie musieli wykonywać procedur związanych ze zmianą płci.

„60 procent badanych powiedziało, że poparłoby takie modyfikacje. Tylko 22 procent przyznało, że wyraziłoby sprzeciw” – powiedział Robert Vega z USCCB.

To problem, który stał się przyczyną szerokiego rozłamu politycznego. 75 procent Republikanów popiera nie zmuszanie lekarzy i pielęgniarek do brania udziału w procedurach zmiany płci. Tylko 49 procent Demokratów wyraża takie poparcie.

Autor: Paul Strand

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button