Z krajuZe świata

Obawy o wolność chrześcijan po wprowadzeniu zakazu terapii konwersyjnej

flaga LGBT

Australijski stan Nowa Południowa Walia (NSW) wyraża obawy o wolność chrześcijańską w związku z wprowadzeniem zakazu terapii konwersyjnej dla osób identyfikujących się jako LGBTQ.

W oświadczeniu wydanym przez Michaela Daly’ego, prokuratora generalnego NSW, stwierdzono, że „praktyki konwersyjne opierają się na fałszywej ideologii, zgodnie z którą osoby LGBTQ+ mają »zaburzenia« lub wymagają leczenia”.

Zgodnie z prawem terapia konwersyjna jest definiowana jako interwencje psychologiczne lub medyczne mające na celu zmianę lub stłumienie preferencji seksualnych osób LGBTQ. Definicja ta jest na tyle szeroka, że może obejmować poradnictwo, modlitwę, a nawet rozmowy z członkami rodziny.

Terapia konwersyjna, która prowadzi do „znacznej szkody psychicznej lub fizycznej”, może skutkować karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei zabranie kogoś z NSW w celu poddania się terapii konwersyjnej w innym miejscu może skutkować wyrokiem trzech lat więzienia.

Ustawa o zakazie praktyk konwersyjnych z 2024 roku weszła w życie 4 kwietnia i może również wiązać się z grzywnami w wysokości do 100 000 USD.

W oświadczeniu prokuratora generalnego czytamy: „Zakaz nie uniemożliwia ogólnego nauczania religijnego ani wyrażania zasad religijnych, ani dyskusji rodziców z dziećmi na temat orientacji seksualnej, tożsamości płciowej, aktywności seksualnej czy religii”.

Jednak film opublikowany przez Agencję Antydyskryminacyjną NSW sugeruje, że modlitwa, doradztwo oraz interwencje członków rodziny mogą być teraz interpretowane jako „niezgodne z prawem”.

„Te działania [konwersji] mogą wyglądać jak doradztwo, niekończące się skierowania, modlitwa lub rozmowa duszpasterska… Nowa Południowa Walia ma teraz prawo przeciwko praktykom konwersji… niezależnie od tego, czy są one wykonywane przez członków rodziny… czy przywódców religijnych, między innymi, są teraz niezgodne z prawem”.

Choć zarówno prokurator generalny, jak i Agencja Antydyskryminacyjna NSW starają się przekonywać, że nowe prawo oraz bycie osobą LGBTQ są całkowicie zgodne z byciem osobą wierzącą, wydaje się, że jest to możliwe jedynie w przypadku, gdy wiara podporządkowana jest ideologii LGBTQ.

W szczególności wideo Agencji Antydyskryminacyjnej na ten temat przedstawia akceptowalną twarz chrześcijaństwa jako księdza noszącego tęczową stułę.

Przywódcy kościelni już wcześniej wyrażali obawy dotyczące nowego prawa. W liście otwartym do premiera Australii po jego uchwaleniu w ubiegłym roku stwierdzili, że „narusza ono podstawowe praktyki naszej wiary”, a głoszenie kazań i rozmowy duszpasterskie nie powinny być traktowane jako „terapia”.

„Ustawodawstwo, wraz z towarzyszącymi mu mediami i dokumentem z najczęściej zadawanymi pytaniami, jasno pokazuje, że nasz obowiązek jako ministrów głoszenia panowania Jezusa Chrystusa i posłuszeństwa Jego przykazaniom jest obecnie uważany za zachowanie przestępcze” – podkreślili.

„Chrześcijańscy rodzice będą karani za udzielanie swoim dzieciom porad dotyczących ich pragnień seksualnych lub tożsamości płciowej. Chrześcijanie będą karani za modlitwę z osobami pragnącymi żyć w zgodzie z ich sumieniem i Biblią”.

Simon Calvert, rzecznik kampanii Let Us Pray, sprzeciwiającej się podobnym zakazom w Wielkiej Brytanii, określił prawo NSW jako „głęboko represyjne” i ostrzegł, że będzie miało „miażdżący” wpływ na podstawowe prawa człowieka.

Uważa on, że konsekwencje ustawy NSW powinny „służyć jako ostrzeżenie” dla Wielkiej Brytanii.

„Z filmu jasno wynika, że opinie i rozmowy, które nie są zgodne z zatwierdzoną przez państwo ideologią dotyczącą płci i seksu, należy uznać za „szkodliwe” i niezgodne z prawem” – powiedział.

„Zgodnie z prawem Nowej Południowej Walii dotyczącym terapii konwersyjnej, rodzicom może grozić pięć lat więzienia za ochronę swoich dzieci przed narkotykami, które są tak ryzykowne, że są zakazane w Wielkiej Brytanii, a przywódcy kościelni mogą zostać zatrzymani przez policję za modlitwę z osobą homoseksualną.
„W tę Wielkanoc wiele osób będzie uczestniczyć w nabożeństwach, szukając modlitwy i duszpasterskich wskazówek dotyczących wszelkiego rodzaju życiowych pytań. Pomysł, że przywódcy kościelni w Sydney mogliby zostać prawnie powstrzymani przed zachęcaniem ludzi do przyjęcia ortodoksyjnej wiary chrześcijańskiej, jest głęboko represyjny.

„Nowa Południowa Walia powinna służyć jako ostrzeżenie dla tutejszego rządu. Niektórzy myśleli, że ich podejście jest „umiarkowane”. Najwyraźniej tak nie jest. Pokazuje, że nie ma sposobu na uchwalenie zatwierdzonego przez aktywistów prawa dotyczącego terapii konwersyjnej bez łamania podstawowych praw człowieka niewinnych ludzi”.

Pomimo twierdzeń, że terapia konwersyjna nie działa, istnieją dowody na to, że jest inaczej, w szczególności zeznania osób, dla których terapia okazała się skuteczna.

Ruch Changed jest pełen takich świadectw. Oto fragmenty zeznań Haydee Irving: „Nadal uczestniczyłam w tych wydarzeniach [nawrócenia] z moją dziewczyną, dopóki nie przekonałam się, że sposób, w jaki żyjemy, jest zły.

W końcu zapytałam ją, czy nasz związek wpływa na jej relację z Bogiem, a ona załamała się i powiedziała: »Tak«. W tym momencie podjęłam decyzję, by przestać dążyć do tego związku i podążać za Bogiem”.

Zakończyła swoją długą i burzliwą historię, mówiąc: „Dziś chodzę w pełni… [Bóg] pobłogosławił mnie kochającym mężem i czwórką wspaniałych dzieci. Razem uwielbiamy podróżować i głosić dobrą nowinę… Kiedyś pełna strachu, teraz jestem naprawdę wolna”.

Źródło: Christian Today

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button