Różne

Nowe badania: Transseksualne sportsmenki mają przewagę nad swoimi konkurentkami

sztanga

Podczas zeszłorocznych Igrzysk Pacyfiku złoty i srebrny medal zdobyła Laurel Hubbard, transseksualna sztangistka z Nowej Zelandii. To wzmożyło dyskusję na temat biologicznych mężczyzn identyfikujących się jako kobiety, którzy konkurują w igrzyskach z biologicznymi kobietami. Laurel, znana wcześniej jako Gavin Hubbard, należała do męskiej reprezentacji Nowej Zelandii.

Według badań opublikowanych niedawno w gazecie Journal of Medical Ethics, z naukowego punktu widzenia mężczyźni konkurujący z kobietami mają nad nimi niesprawiedliwą przewagę.

Ta kontrowersja prawdopodobnie będzie towarzyszyła Hubbard aż do samych Igrzysk Olimpijskich w Tokio, gdzie ma konkurować z kobietami. Według zasad wyznaczonych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKO), transseksualni sportowcy mają do tego prawo, jeśli przynajmniej przez rok przed ich pierwszą konkurencją ich poziom testosteronu nie przekracza 10 nanomoli na litr. Jednak najnowsze badania Uniwersytetu Otago wykazują, że to nie wystarczy, aby konkurencja była sprawiedliwa dla startujących w niej kobiet.

Według badaczy wytyczne MKO są „źle wyznaczone”, jako że przyjęty przez nie poziom testosteronu i tak jest „znacząco wyższy” niż ten naturalny dla kobiet. Naukowcy dodają, że terapia hormonalna „nie zmieni struktury kości, objętości płuc czy rozmiaru serca transseksualnej kobiety”, co daje transseksualnym sportowcom biologiczną przewagę. Badacze sugerują, że najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby stworzenie nowej kategorii dla transseksualistów, aby konkurowali ze sobą nawzajem.

Nowozelandzka grupa „Speak Up For Women” twierdzi, że kategorie w sporcie powinno się wyznaczyć na podstawie płci biologicznej, nie tożsamości płciowej. Rzeczniczka grupy, Ani O’Brien, powiedziała, że „Nowozelandczycy wiedzą, że mężczyźni konkurujący w sporcie z kobietami to rażąca niesprawiedliwość”.

Franklin Graham, mówca chrześcijański, zgadza się, jednak mówi, że należy zagłębić się w ten problem.

– Grupy działające na rzecz praw kobiet słusznie naciskają na władze sportowe, aby te zauważyły tę niesprawiedliwość. Zgadzam się, jednak sądzę, że należy zauważyć jeszcze więcej. Rodzice, nauczyciele, władze lokalne… Wszyscy muszą zobaczyć, jakie niebezpieczeństwo może nieść za sobą kłamstwo transseksualizmu. Bóg stworzył kobietę i mężczyznę. Jesteśmy różni, aż do samego DNA – mówi Graham.

Tego argumentu nie akceptuje jednak Partia Demokratyczna. Gazeta Daily Caller donosi, że zgodnie z przyjętym jednogłośnie przez Demokratów Akcie o Równości, tożsamość płciowa stanie się kategorią chronioną przez prawo antydyskryminacyjne. To sprawi, że szkolne reprezentacje dziewcząt będą musiały przyjmować także chłopców, którzy identyfikują się jako kobiety.

Jerry Nadler, członek komitetu wymiaru sprawiedliwości, powiedział, że argumenty dotyczące przewagi transseksualnych sportowców nie zostały potwierdzone.

Katie Hill, Demokratka z Kalifornii, również zlekceważyła obawy dotyczące tego, czy te sportowe zasady są sprawiedliwe.

– To tylko sianie strachu dotyczącego transseksualistek uprawiających sport. Żartujecie sobie? – mówiła.
Nikt nie odniósł się do prośby gazety Daily Caller, aby skomentować nowe badania pokazujące nieustającą przewagę transseksualnych sportowców.

Akt o Równości nadal musi zostać przyjęty przez Partię Republikańską, która raczej go nie poprze. Daily Caller donosi jednak, że kandydaci na prezydenta z Partii Demokratycznej obiecują, że jeśli zostaną wybrani, przyjęcie aktu będzie ich priorytetem.

Kiedy w czasie poprzedzającym Igrzyska Olimpijskie coraz więcej transseksualnych sportowców pokonuje swoje konkurentki, dyskusje na ich temat mogą się tylko zaognić.

Autor: Deborah Bunting

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button