Ze świata

„Nie ma międzynarodowego prawa do aborcji”: 32 kraje w tym Polska podpisują wspólną deklarację

protest Polska

W czwartek 22 października, Stany Zjednoczone i 31 innych państw (w tym Polska)  podpisały dokument wyrażający stanowisko, że „nie ma międzynarodowego prawa do aborcji”.

Dwustronicowa Deklaracja Konsensusu Genewskiego o Ochronie Zdrowia Kobiety i Umocnieniu Rodziny (Geneva Consensus Declaration on Protecting Women’s Health and Strengthening the Family) powstała dzięki wspólnemu wysiłkowi USA, Brazylii, Egiptu, Węgier, Indonezji i Ugandy. Z powodu pandemii koronawirusa, podpisanie dokumentu odbyło się podczas wirtualnej, międzynarodowej ceremonii, zamiast, jak pierwotnie zaplanowano, na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia w Genewie w Szwajcarii.

Sekretarz Stanu Mike Pompeo przemawia podczas wirtualnej ceremonii podpisania Deklaracji Konsensusu Genewskiego 22 października 2020 r. | Zrzut ekranu: Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych

Pozostali sygnatariusze

Pozostali sygnatariusze Deklaracji Konsensusu Genewskiego to: Bahrajn, Białoruś, Benin, Burkina Faso, Kamerun, Demokratyczna Republika Konga, Kongo, Dżibuti, Eswatini (Suazi), Gambia, Haiti, Irak, Kenia, Kuwejt, Libia, Nauru, Niger, Oman, Pakistan, Polska, Arabia Saudyjska, Senegal, Sudan Południowy, Sudan, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Zambia.

Choć Deklaracja porusza różne kwestie istotne dla społeczności międzynarodowej, w tym temat powszechnej opieki zdrowotnej oraz praw i równości kobiet, sygnatariusze wyrazili wyraźny sprzeciw wobec aborcji.

„Nie ma międzynarodowego prawa do aborcji, ani żadnego międzynarodowego zobowiązania ze strony państw [sygnatariuszy] do finansowania lub ułatwiania aborcji, zgodnie z wieloletnim, międzynarodowym konsensusem, na podstawie którego każde państwo ma suwerenne prawo do wprowadzania programów i działań zgodnych ze swoim prawem i polityką” – wyjaśnia dokument.

Deklaracja Konsensusu Genewskiego potwierdza „nieodłączną godność i wartość jednostki ludzkiej”, wyrażając stanowisko, że „każdy człowiek ma przyrodzone prawo do życia”. Zawiera też zobowiązanie do „umożliwiania kobietom bezpiecznego przejścia przez ciążę i poród oraz zapewniania rodzicom najlepszych szans na posiadanie zdrowego dziecka”. Dokument często odnosi się do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, stworzonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1948 roku.

„nie należy promować aborcji”

W dokumencie podkreślono, że „w żadnym wypadku nie należy promować aborcji jako metody planowania rodziny” oraz, że „wszelkie rozwiązania czy zmiany związane z aborcją w ramach systemu zdrowotnego mogą być ustalane tylko na poziomie państwowym lub lokalnym zgodnie z państwowym procesem legislacyjnym”. Konsensus podkreśla, że „dziecko (…) potrzebuje szczególnych środków ochrony i opieki (…) zarówno przed, jak i po porodzie”.

„Pod przywództwem prezydenta Donalda Trumpa, Stany Zjednoczone stają w obronie godności ludzkiego życia wszędzie i zawsze. [Prezydent Trump] dokonał tego jak żaden inny prezydent w historii” – powiedział tuż po podpisaniu dokumentu amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo, komentując wydarzenie wraz z towarzyszącym mu sekretarzem zdrowia i pomocy humanitarnej Alexem Azarem.

„Wystąpiliśmy w bezprecedensowej obronie nienarodzonych zagranicą” – stwierdził.

Zdaniem Pompeo, Deklaracja Konsensusu Genewskiego, która „chroni zdrowie kobiety, broni nienarodzonych i przypomina o decydującym znaczeniu rodziny jako fundamentu społeczeństwa”, to „kolejny krok” w podejmowanych przez administrację Trumpa międzynarodowych wysiłkach w obronie życia.

Dodając swoje uwagi, Azar określił Deklarację jako coś „znacznie więcej, niż oświadczenie w sprawie przekonań”. Wyraził rozczarowanie faktem, że „kobiety na całym świecie niepotrzebnie cierpią z powodu problemów zdrowotnych, zbyt często śmiertelnych problemów zdrowotnych, podczas gdy zbyt wiele zamożnych państw i instytucji międzynarodowych krótkowzrocznie skupia się na radykalnych dążeniach, które dla wielu kultur są nie do przyjęcia i sprzeciwiają się porozumieniu w sprawie priorytetów zdrowia kobiety”.

„agencje ONZ nie mogą”

„Dzisiaj stawiamy wyraźny znak: agencje ONZ nie mogą więcej reinterpretować i błędnie tłumaczyć uzgodnionego języka bez ponoszenia odpowiedzialności. Państwa członkowskie ustalają politykę, którą ONZ powinna się kierować. Nie ma innej drogi” – podkreślił Azar.

Deklaracja Konsensusu Genewskiego pojawia się rok po tym, gdy administracja Trumpa zaatakowała ONZ za „podważanie roli rodziny” i wezwała ponadnarodową organizację do usunięcia proaborcyjnego języka z niektórych swoich dokumentów. Wcześniej w tym roku, administracja ostro zganiła ONZ za promowanie aborcji jako części globalnej odpowiedzi na pandemię koronawirusa.

Promowanie aborcji w społeczności międzynarodowej rozszerza się też na grupy pozarządowe. Organizacja praw człowieka Amnesty International niedawno uaktualniła swoją politykę w zakresie aborcji, by wyrazić poparcie dla nieograniczonego dostępu do aborcji do momentu narodzin.

Autor: Ryan Foley

Źródło: The Christian Post

Inne
„40 Dni dla Życia” ratuje ponad 700 dzieci przed aborcją; 5 pracowników klinik rezygnuje z pracy

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button