RóżneZe świata

Najczęstsza odpowiedź Brytyjczyków na pytania teologiczne? – Nie wiem

AngliaNiepewność i herezja są powszechne w Wielkiej Brytanii, ale chrześcijanie ewangelikalni wyróżniają się wiernością ortodoksji.

Jedna trzecia mieszkańców Zjednoczonego Królestwa twierdzi, że nie wie, czy Zmartwychwstanie rzeczywiście miało miejsce, czy Bóg uznaje człowieka za sprawiedliwego wyłącznie w oparciu o wiarę, albo czy samo zawierzenie Jezusowi prowadzi do zbawienia.

W pierwszym w historii badaniu „Poziomu wiedzy teologicznej” przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii przez Ligonier Ministries najczęstszą odpowiedzią na liczne pytania dotyczące Jezusa, grzechu, Biblii, zbawienia i innych podstawowych pojęć teologicznych było „Nie wiem”. (Christianity Today opublikowało amerykańską wersję badania w latach 2014, 2016 i 2018.)

Wielu Brytyjczyków pozostaje ambiwalentnych w sprawach wiary. Około jedna trzecia nie jest pewna co do natury Trójcy (31%), zmartwychwstania Jezusa w ciele (33%), istnienia piekła (30%) i powtórnego przyjścia Jezusa (31%). Co więcej, 36 procent twierdzi, że nie wie, czy zgodzić się, czy nie, ze stwierdzeniem: „Bóg uznaje kogoś za sprawiedliwego nie na podstawie jego uczynków, ale tylko na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa”.

„To naprawdę tragiczne, gdy przeglądamy wyniki ankiety i widzimy, jak wiele osób mówi ‘Nie wiem’” – stwierdził w stacji radiowej Premier Christian Radio Stephen Nichols, dyrektor akademicki Ligonier Ministries i rektor Reformation Bible College.

„Nie są to tylko sprawy życia i śmierci, to są sprawy życia wiecznego i wiecznej śmierci. Nie ma pytań bardziej ważkich niż pytania w tej ankiecie, zatem owe odpowiedzi – Nie wiem – są naprawdę niepokojące”.

Herezja wśród brytyjskich chrześcijan

Na Wyspach Brytyjskich fundamenty wiary mogą spoczywać na piasku, gdzie – podobnie jak w przypadku ich amerykańskich odpowiedników – znaczna liczba chrześcijan skłania się do heretyckich przekonań.

Połowa praktykujących chrześcijan (49%) potwierdza, że przekonania religijne są kwestią osobistej opinii, a nie obiektywnej prawdy. Tylko 22 proc. z tym się nie zgadza, a kolejne 21 proc. nie zgadza się częściowo.

Badanie 520 praktykujących chrześcijan wykazało również, że:

• Prawie dwie trzecie (64%) brytyjskich praktykujących chrześcijan twierdzi, że Bóg akceptuje wszystkie religie, w tym chrześcijaństwo, judaizm i islam.
• Około 7 na 10 (68%) twierdzi, że Duch Święty jest siłą, a nie osobową istotą.
• 62 procent brytyjskich wierzących nie zgadza się z tym, że „nawet najmniejszy grzech zasługuje na wieczne potępienie”, a 42 procent nie zgadza się z tym zdecydowanie.

Nawet praktykujący chrześcijanie w Wielkiej Brytanii zazwyczaj postrzegają Biblię jako książkę z opowiadaniami. Około połowa (47%) uważa, że Biblia zawiera przydatne relacje o starożytnych mitach, ale nie jest literalnie prawdziwa. Około jedna trzecia z nich mówi też, że współczesna nauka obala Biblię.

Większość wiernych w kraju ma tradycyjne poglądy chrześcijańskie na temat seksu i kwestii społecznych. Tylko około jedna czwarta (26%) praktykujących chrześcijan uważa, że wierzący nie powinni zabierać głosu w kwestiach politycznych.

Ponad połowa (64%) uważa, że seks poza małżeństwem jest grzechem, w porównaniu z 30 proc., którzy uważają inaczej. Dane są podobne w kwestii aborcji: 64 procent uważa, że to grzech, a 29 procent ma zdanie przeciwne. Bardziej podzielony jest kościół w Wielkiej Brytanii na temat homoseksualizmu: połowa praktykujących chrześcijan nie zgadza się ze stwierdzeniem: „Biblijne potępienie homoseksualnego zachowania dzisiaj nie obowiązuje”, a 41% się z nim zgadza. Dziewięć procent twierdzi, że nie wie.

Wyjątek ewangelikalny

Ligonier szacuje, że w Wielkiej Brytanii są aż 2 miliony chrześcijan ewangelikalnych, a ich postawy mocno się wyróżniają. Chociaż w badaniu wzięło udział ich tylko 119, wyniki – uwzględniając spory margines błędu – sugerują, że zajmują bardziej zdecydowane stanowisko teologiczne i społeczne niż pozostali chrześcijanie czy przeciętni mieszkańcy kraju.

Chrześcijanie ewangelikalni, charakteryzujący się wiarą, są znacznie mniej skłonni niż pozostali brytyjscy chrześcijanie do wpadnięcia w heretyckie pułapki, o wiele łatwiej potwierdzając na przykład osobowość Ducha Świętego, fakt zepsucia ludzkości i kary za grzechy oraz autorytet Biblii. Są również o wiele bardziej skłonni potwierdzić, że istnieje piekło (86%), a usprawiedliwienia dostępuje się tylko przez wiarę w Jezusa (91%).

Brytyjscy chrześcijanie ewangelikalni „są przekonani, że zbawienie osiąga się tylko przez Jezusa Chrystusa, a ich przekonania pro-life i co do trwałości małżeństwa ostro kontrastują z opiniami ogółu ludności” – stwierdzili autorzy badania. „Jednak chrześcijanie ewangelikalni wyrazili pewne błędne poglądy na temat Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego”.

Herezja nadal jest obecna wśród brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych; byli oni w połowie, podobnie jak chrześcijanie w ogólności, skłonni przyjmować pewne błędne stanowiska:

• Jedna trzecia brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych twierdzi, że Bóg akceptuje wszystkie religie, w tym chrześcijaństwo, judaizm i islam.
• Ponad połowa (52%) twierdzi, że Duch Święty jest siłą, a nie osobową istotą.
• Zaś 30 procent brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych nie zgadza się z tym, że „nawet najmniejszy grzech zasługuje na wieczne potępienie”.

„Wyniki te pokazują pilną potrzebę solidnego nauczania biblijnego i odważnego głoszenia ewangelii” – stwierdzają autorzy.

„Nawet chrześcijanie ewangelikalni wykazują doktrynalny bałagan: większość wierzy, że Jezus był stworzony, Duch jest siłą, a ludzie są zasadniczo dobrzy, a nie grzeszni”, napisał na twitterze Peter den Haan, zastępca pastora kościoła baptystycznego w Rugby. „Pastorzy, przed nami jest sporo roboty.”

Więcej niż 3 na 4 (76%) brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych w pełni się zgadza, że seks poza tradycyjnym małżeństwem jest grzeszny, zaś 15 procent zgadza się z tym częściowo. 77 procent wierzy, iż to, co Biblia mówi o homoseksualizmie, jest aktualne i dzisiaj, a 86 procent uważa, że aborcja jest grzechem. Tylko 7 procent wyraża opinię przeciwną.

Chrześcijanie po drugiej stronie oceanu

Chrześcijanie w Wielkiej Brytanii przypominają ewangelikalnych chrześcijan w USA, którzy podzielają z nimi pewne poglądy, lecz także różnią się co do innych kwestii.

Wśród Brytyjskich chrześcijan jest dwukrotnie więcej – niż wśród amerykańskich chrześcijan ewangelikalnych – takich, którzy utrzymują, iż Biblia nie jest dosłownie prawdziwa (48% do 24%). Są bardziej otwarci na pomysł, że Bóg akceptuje wszystkie religie (64% brytyjskich chrześcijan do 53% amerykańskich chrześcijan ewangelikalnych) i że przekonania religijne są kwestią osobistej opinii (49% do 37%).

Więcej Brytyjskich chrześcijan (26%) – niż amerykańscy chrześcijanie ewangelikalni (16%) – optuje za tym, by wierzący nie zabierali głosu w kwestiach politycznych. Podczas gdy większość praktykujących chrześcijan w Wielkiej Brytanii ma tradycyjne przekonania na temat seksu i aborcji, to ich stanowisko nie jest tak zdecydowane, jak ewangelikalnych chrześcijan w Ameryce.

W przypadku kontrowersyjnych idei, takich jak ewangelia sukcesu – przekonanie, że Bóg zawsze nagradza wiarę materialnym błogosławieństwem w tym życiu – ogólna populacja praktykujących chrześcijan w Wielkiej Brytanii generalnie podziela zdanie amerykańskich chrześcijan ewangelikalnych, w proporcji 44 do 41 procent.

W sondażu Ligoniera brytyjscy chrześcijanie ewangelikalni przypominają swoich amerykańskich odpowiedników, zaś w kilku przypadkach zajmują stanowisko wyraźniej ortodoksyjne w kwestiach teologicznych – ściślej zachowują odrębność wiary w swoim bardziej zeświecczałym kontekście. Na przykład:

• 6 na 10 chrześcijan ewangelikalnych w Wielkiej Brytanii sprzeciwia się przekonaniu, że Bóg akceptuje wszystkie religie, w porównaniu z prawie 4 na 10 (39%) amerykańskich ewangelikalnych chrześcijan.
• 45 procent brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych nie zgadza się z tym, że Duch Święty jest siłą, a nie osobą, podczas gdy podziela to tylko 33 procent ich amerykańskich odpowiedników.
• 64 procent brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych uważa, że najmniejszy grzech zasługuje na wieczne potępienie, co podziela tylko 39 procent ewangelikalnych chrześcijan w USA.

Wśród najostrzejszych różnic między chrześcijanami ewangelikalnymi w Wielkiej Brytanii i USA znajdują się kwestie społeczne oraz znaczenie nadawane ewangelizacji i uczestnictwu w nabożeństwach. Ze znaczną przewagą liczbową i z większym przekonaniem brytyjscy chrześcijanie ewangelikalni twierdzą, że seks poza tradycyjnym małżeństwem jest grzeszny (91%), aborcja jest grzechem (86%), a biblijne potępienie homoseksualizmu jest nadal aktualne (77%), w porównaniu do amerykańskich ewangelikalnych chrześcijan (odpowiednio 64%, 64% i 50%).

Prawie dwie trzecie (64%) chrześcijan ewangelikalnych w Wielkiej Brytanii twierdzi, że indywidualne – lub w gronie rodziny – oddawanie czci Bogu nie jest wystarczającym zamiennikiem regularnego uczęszczania do kościoła. Tylko połowa amerykańskich ewangelikalnych chrześcijan uważa tak samo.

I być może najbardziej zdumiewające jest to, iż spośród 119 ankietowanych brytyjskich chrześcijan ewangelikalnych, 100 procent zdecydowanie zgadza się z stwierdzeniem: „Bardzo ważne jest dla mnie osobiście zachęcanie niechrześcijan do zaufania Jezusowi Chrystusowi jako Zbawicielowi”. Tylko 38 procent amerykańskich ewangelikalnych chrześcijan podziela to zdecydowanie, i tyleż samo podziela to tylko w pewnym stopniu.

W odpowiedzi na zamieszanie teologiczne stwierdzone u jego brytyjskich współbraci, Will Cockram, pastor kościoła baptystycznego w Cuckfield, napisał: „Jedna trzecia ludzi ‘nie wie’ – chodźmy i powiedzmy im!”

Metodologia:

LifeWay Research zapytał mailowo demograficznie zbalansowaną reprezentację brytyjskich dorosłych i otrzymał 2.133 pełnych odpowiedzi. Oddzielne badanie przeprowadzono wśród 520 praktykujących chrześcijan w Wielkiej Brytanii. Badania przeprowadzono w maju 2018 roku.
Jako ewangelikalni chrześcijanie były definiowane osoby, które wyraźnie zgadzały się z następującymi czterema stwierdzeniami:

• Biblia jest najwyższym autorytetem w kwestiach mojej wiary.
• Bardzo ważne jest dla mnie osobiste zachęcanie niechrześcijan do zaufania Jezusowi Chrystusowi jako Zbawicielowi.
• Śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu jest jedyną ofiarą, która może usunąć karę za mój grzech.
• Tylko ci, którzy ufają jedynie Jezusowi Chrystusowi jako swemu Zbawicielowi, otrzymują Boży dar wiecznego zbawienia.

Griffin Paul Jackson

źródło: Christianity Today | Wykorzystano za zgodą Christianity Today
tłum. Ryszard Pruszkowski

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button