Autor bestsellerów i pastor, Max Lucado, ujawnił, że był w dzieciństwie molestowany seksualnie. Lucado to jeden z wielu mówców, którzy podczas ewangelikalnego szczytu na temat przemocy – który odbył się w czwartek 13 grudnia w Wheaton College – określili się mianem ofiar.
„Moje nazwisko również znajduje się na liście tych, którzy w swoich chłopięcych latach byli molestowani seksualnie” – powiedział Lucado. „Nie robił tego nikt z kościoła czy rodziny, ale lider społeczności”.
Lucado przyznał, że decyzja o zabraniu głosu podczas szczytu przyszła mu „łatwo i szybko”, ponieważ chciał pomóc innym ofiarom dowiedzieć się, jak „odzyskać równowagę”.
Przemawiając pod koniec szczytu, Lucado powiedział też,
że ten dzień wzbudził w nim pragnienie osobistej skruchy, gdyż wywołał wspomnienia o jego własnych prześmiechach w szatni we wczesnych latach gry w futbol oraz o pewnych protekcjonalnych postawach, jakie przyjmował w trakcie służby jako starszy pastor.
Autorka podręczników do studiów biblijnych i mówczyni, Beth Moore, również mówiła o latach swoich zmagań z molestowaniem w dzieciństwie. „Dom nie był miejscem, w którym dobrze się rozwijałam; był nim kościół” – powiedziała słuchaczom.
Moore nazwała kościół „bezpiecznym portem” w latach swojego dorastania, określając go „miejscem, w którym widziała autentyczność i zdrowsze uczucia”.
Wyraziła jednak ubolewanie nad tym, że kościół był dla niej bardziej kryjówką, niż miejscem uzdrowienia. Ona i inni, jak pastor Eugene Cho, wezwali pastorów do otwartego mówienia o molestowaniu, by dać znać ofiarom, że ich historie będą chętnie wysłuchane.
Jednodniowy szczyt, zorganizowany przez Wheaton College, odbył się pod hasłem: „Refleksje: Szczyt GC2 w odpowiedzi na seksualne molestowanie, nadużycia i przemoc”.
W wypowiedzi dla CBN News, rzecznik szczytu powiedział, że osobiście wzięło w nim udział ponad 700 osób, a kolejne 300 uczestniczyło za pośrednictwem transmisji na żywo. Poza tym, 40 grup chrześcijańskich obserwowało szczyt zdalnie.
Podczas konferencji, głos zabrała konsultantka kościoła, Nancy Beach. Jako była pastor Społeczności Chrześcijańskiej Willow Creek, Beach mówiła o molestowaniu seksualnym, którego dopuszczał się jej były zwierzchnik i założyciel kościoła w Willow Creek, Bill Hybels.
W rozmowie z CBN News, Beach powiedziała, że według niej, wielu przywódców kościelnych jest głęboko zainteresowanych zrozumieniem, jak reagować na przemoc. Uznała, że obecny szczyt jest tego dowodem. „Sądzę, że fakt, iż napływa tak wielu ludzi i przyłącza się tak wiele organizacji, to sygnał o istnieniu potrzeby” – stwierdziła.
Sponsorem szczytu było Centrum Billy’ego Grahama oraz Szkoła Psychologii, Doradztwa i Rodziny przy Wheaton College. Dr Ed Stetzer, profesor na wydziale Kościół, misje i ewangelizacja w Wheaton College, w wywiadzie dla CBN News powiedział, że celem organizatorów było zaproszenie zróżnicowanej grupy mówców, posiadających profesjonalne i osobiste doświadczenie w kwestii przemocy.
„Mamy tu ludzi, którzy są ofiarami, ofiarami przemocy seksualnej, i którzy zgodzili się zabrać głos” – powiedział Stetzer. „Mamy też działaczy i orędowników, a także terapeutów i pastorów, ponieważ uważamy, że cały kościół powinien reagować na ten problem lepiej i miejmy nadzieję, reagować właściwie”.
Podczas szczytu wielokrotnie podkreślano, że głos ofiar musi być usłyszany.
W rozmowie z CBN News, Moore powiedziała, że skupienie się na tym celu wskazywałoby na prawdziwy postęp w ruchu #churchtoo („kościół też”).
„Gdy ci ludzie staną się dla nas priorytetem,” – powiedziała – „dla nas wszystkich – na szczeblu przywódczym, dla liderów, którzy służą, i dla liderów świeckich – to będzie zdrowe”.
Kilkoro mówców wezwało pastorów, by bardziej bezpośrednio wypowiadali się na temat przemocy, a także, by tworzyli atmosferę większej, własnej odpowiedzialności w istniejących strukturach kościelnych.
„Pastor, który nie ponosi odpowiedzialności, nie jest ani biblijny, ani pomocny, i może być nawet niebezpieczny” – stwierdził Stetzer. „Uważam, że pastorzy powinni tworzyć z innymi społeczność wzajemnej odpowiedzialności”.
Beach zauważyła, że szacunek, z jakim wielu wiernych patrzy na swoich pastorów, może tworzyć miejsce dla przemocy. „Mamy tendencję do stawiania naszych pastorów, liderów uwielbienia i innych zwierzchników na swego rodzaju piedestale, traktując ich jak celebrytów” – stwierdziła. „Jest w tym niebezpieczeństwo i myślę, że już się o tym przekonujemy”.
Heather Sells
źródło: CBN News
