Ze świata

Kim Kardashian zamierza w przyszłym roku pokazywać mniej ciała: „Sama jakby się ocknęłam”

Kim Kardashian
źródło: Wikipedia, autor: Nicole Alexander

Kim Kardashian to niewątpliwie amerykański symbol seksu. Jej marka jest synonimem konsumeryzmu, jaki zdominował erę milenijną, jednak słynna bywalczyni właśnie przechodzi przez etap, który nazwała „ocknięciem”.

Gdy jej mąż, magnat rozrywki Kanye West, otwarcie i śmiało nawrócił się na chrześcijaństwo, gwiazda programu „Keeping Up with the Kardashians” powoli i po cichu zmieniła niektóre ze swoich zachowań. Najbardziej znaczące jest to, że w tym tygodniu, ta często skąpo odziana osobowość telewizyjna powiedziała, że w przyszłym roku zamierza pokazywać mniej ciała.

Ci, którzy oglądają w telewizji „Keeping Up…”, pamiętają, jak West sprzeciwił się żonie z powodu zmysłowej sukni, jaką założyła na tegoroczną Galę Met.

Choć życzenie Westa, by żona nosiła się nieco bardziej skromnie, mogło odegrać pewną rolę w jej decyzji, w wywiadzie dla „The Cut” Kardashian powiedziała, że ostatecznie sama zdecydowała o tej zmianie.

„Nie wiem, czy chodzi o fakt, że zdaniem mojego męża, zbyt seksownie to czasem przesada, a jemu się to nie podoba” – wyjaśniła. „Słucham go i rozumiem. Mimo to, ostatecznie mąż zawsze daje mi swobodę bycia i robienia tego, co chcę. Ale wtedy jakby sama się ocknęłam. Uświadomiłam sobie, że nie mogę nawet przeglądać Instagramu przy dzieciach, bo prawie cały czas widzę tam siebie w pełnej nagości”.

Dzisiaj, szybki przegląd strony Kardashian na Instagramie ujawnia mniej ciała, niż jeszcze miesiąc temu.

Choć celebrytka przyznaje, że w przeszłości miała wewnętrzny impuls, by pozostać wierna swojemu roznegliżowanemu wizerunkowi, teraz mówi, że już nie czuje tamtego przynaglenia do obnoszenia się ze swoim ciałem, tak jak robiła to kiedyś.

„Myślę, że już mi tak nie zależy na robieniu masy zdjęć w skąpym bikini” – powiedziała w rozmowie z „The Cut”. „Właściwie to chcę projektować”.

Kardashian uświadomiła też sobie, że jej rozerotyzowany wizerunek nie harmonizuje z pragnieniem, by stanąć na czele reformy sprawiedliwości społecznej – zamiar, który zaprowadził ją do Białego Domu, by uczestniczyć w spotkaniach z prezydentem Donaldem Trumpem, oraz na Capitol Hill, by rozmawiać z ustawodawcami.

„Pomyślałam też: 'Ok, jestem tu, w Białym Domu, a następnego dnia wklejam w sieci szalone selfie w bikini'” – zauważyła. „I myślę: 'Mam nadzieję, że tego nie zobaczą. Bo w przyszłym tygodniu muszę tam wrócić'”.

Tę zmianę poprzedza też niedawna, duchowa decyzja Kardashian, by w październiku pojechać do swojej ojczystej Armenii i przyjąć chrzest podobno w jednym z najstarszych kościołów na świecie.

Chrzest Kardashian, w którym uczestniczyła czwórka jej dzieci, odbył się tuż po oświadczeniu jej męża, że nie będzie więcej wykonywać świeckiej muzyki, lecz od tej pory, resztę swojej kariery poświęci na wykonywanie, pisanie i nagrywanie muzyki z kręgu gospel.

Mów o Kardashianach, co chcesz, ale z pewnością jest jeszcze wiele do zobaczenia.

Autor: Tre Goins-Phillips, Faithwire

Źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button