Joyce Meyer: Ufaj Bogu Dzień po dniu
W swoich nowych, dynamicznych rozważaniach Joyce Meyer, międzynarodowa wykładowczyni i autorka bestsellerów New York Timesa oferuje wskazówki będące punktem wyjścia do każdego dnia w roku. Codzienne rozważania są pełne praktycznych rad i wskazówek od Joyce, jak również zmieniających życie obietnic ze Słowa Bożego, które można szybko i z łatwością zastosować.
Współczesny świat skłania nas do wiary w okoliczności, sukcesy, talenty i ludzkie opinie.
Lecz Bóg powołał nas, aby wznieść się ponad to co jest na świecie i w pełni zaufać Jemu, przyjmując z wiarą to, co obiecał w swoim Słowie.
Taki sposób życia nie wydarzy się samoistnie – trzeba dokonywać świadomych wyborów. Ale jak zacząć? Wszyscy potrzebujemy pomocy w dokonywaniu dobrych wyborów, w podejmowaniu walk codziennych, w pokonywaniu lęku i zachowywaniu pozytywnej postawy. Korzystając z tych rozważań czytelnik może nauczyć się przeżywać w ten sposób każdy kolejny dzień, ufając Bogu.
Autor: Joyce Meyer
Wydawca: Szaron
Witaj Piotrze! ,
-dziękuję za odpowiedź.
Skoro wierzymy, jak mówi Pismo, że wszyscy wierzący: (na sposób określony w Słowie Bożym), bez względu na płeć są dziećmi Bożymi, to zobaczmy również – aby rozszerzyć kontekst dotyczący usługiwania -, co mówi ap.Piotr w 1 liście 4;10-11, czy zatem apostoł Piotr ma tu na myśli tylko wierzących mężczyzn?
Uległość żony względem męża była inaczej pojmowana w tamtych czasach, bo czy na przykład dzisiaj żona nazywa męża panem? (1Ptr.3:6) Możliwe, że ten zwyczaj jest jeszcze praktykowany gdzieś w monarchii, ale nie wśród zwykłych ludzi.
Badając kontekst z 1 l. do Tym 2;11-15, widzimy, że ap.Paweł odwołuje się do zwyczaju zakonu żydowskiego, który nie pozwalał kobiecie poddanej mężowi, bo o zamężne kobiety tu chodzi (stąd nawiązanie w wers.13 do kolejności stworzenia), publicznie się wypowiadać, pouczać męża, co byłoby równoznaczne z wynoszeniem się nad niego, było to nieprzyjęte zwyczajowo, a dotyczyło również ogólnie niższej pozycji kobiety względem mężczyzny, w czasach starożytnych. Obecnie ta kulturowa sytuacja uległa na tyle zmianie, że kobieta/żona, jeśli naucza publicznie, to nie jest to postrzegane w kategoriach łamania obyczajów naszej kultury, w tym wynoszenia się nad jej męża.
W tym temacie powinniśmy mieć na uwadze, że w tradycji kościelnej, względem zwiedzenia Ewy, utarło się stanowisko bardzo podobne do tego, jakie zaprezentowali ci, którzy chcieli ukamienować kobietę złapaną na cudzołóstwie (Jana 8;3-11). Pytanie: gdzie był Adam, gdy Ewa była kuszona przez węża jest ciagle aktualne, ale wydaje się, że ap. Paweł musiał nad tym nie rozmyślać, podobnie jak ci, którzy chcieli kamienować kobietę przyłapaną na 'jawnym cudzołóstwie’, nie rozmyślali, z którym z nich jawnie ta kobieta została przyłapana. Na szczęście Pan Jezus wiedział, co o tym myśleć.
Z tego co wiadomo, większość społeczeństw jest zadłużona i nie jest to przypadek, bo przyzwyczajanie ludzi do płacenia bez użycia gotówki ma swój konkretny cel. O tym mówi Biblia.
Jak również o tym, że niedobrze stawać się niewolnikiem, a zadłużanie to niewola.
To spirala, którą nakręca chęć posiadania coraz więcej, ale Biblia mówi, jak uczyć się wstrzemięźliwości również w posiadaniu rzeczy tego świata, daje też niezawodną receptę na przeżycie z dnia na dzień.Ta recepta jest zapisana w ew. Mat. 6 24:34. W moim chrześcijańskim życiu się sprawdza od lat, więc z czystym sercem mogę polecić.
Zgadzam się co do tego, że ogromnej większości chrześcijanom łatwo nie było, nie jest i nie będzie. O tym też jest w Biblii napisane, ale Bóg stale pomaga i czyni cuda, w tym ekonomiczne.
Nie sprecyzowałeś, co tak Cię zaniepokoiło, w nauczaniu Joyce Meyer, natomiast ja się odniosłam do jej konkretnej książki, którą sama przeczytałam, i w której nie wychwyciłam herezji.
Jest taki ewangelista; Paul Washer (polecam jego kazania), dość radykalny i konserwatywny, on twierdzi, że fałszywi nauczyciele ( jak np. ten z filmu, który poleciłeś), to sąd Boży na tych, którzy słuchają zwodzicieli, gdyż oni mówią właśnie to, co zwodzeni chcą usłyszeć. Po części się z tym zgadzam, bo jeśli ktoś głosi 'ewangelię’ prosperity, a komuś to się podoba, bo to jest odpowiedź na jego cielesne pragnienia i nie rozsądza tego, co słyszy na podstawie Słowa Bożego, to sam pozwala się zwodzić.
Pismo zachęca do czujności względem nauczycieli, ale też badania swojego serca, czy nasze pragnienia i motywacje są właściwe.
Pozdrawiam, z Bogiem !
Juneo
Cześć Juneo!
Cieszę się, że książka Ciebie zbudowała i pomogła Ci w Twoim życiu.
Sam kiedyś słuchałem Andrew Wommacka i jego nauczanie w jakiś
sposób mnie budowało – tak mi się kiedyś wydawało. Po jakimś czasie
jednak postanowiłem sprawdzić jego nauczanie od drugiej strony (nie
mówiąc już o tym, że to, co głosił, w praktyce jednak nie
działało). Okazało się, że m.in. wyrywał on z kontekstu pewne
zdania z Biblii, by poprzeć swoje tezy. Gdy popatrzyłem na kontekst
było jasne, że chodzi o coś zupełnie innego.
Przejdźmy do Listu do Galacjan – kilka wersetów wcześniej Paweł
mówi o tym, że wszyscy wierzący są dziećmi Bożymi oraz przypomina,
że nieważne jest to, skąd się pochodzi ani jaką ma się płeć, bo
wszyscy w Chrystusie są równi. Paweł tutaj nie mówi o usługiwaniu darami Bożymi, o czym wspominasz.
W Liście do Tymoteusza (2:11-15) Paweł mówi, że kobieta nie
powinna zajmować się nauczaniem i podaje dwa powody: to, że
najpierw Bóg stworzył Adama oraz to, że to najpierw kobieta popadła
w grzech. Paweł popiera więc swoje słowa faktami z życia pierwszych
ludzi – nie chodzi tutaj więc o kontekst kulturowy. Paweł nie
popiera swoich argumentów np. tym, że „tak jest przyjęte od wieków”.
Kiedyś Joyce Meyer w jednym ze swoich „nauczań” skierowanych do
Amerykanów stwierdziła m.in: „Bóg chce, byście wszyscy za swoje
zakupy płacili gotówką”. Jak pewnie wiesz, społeczeństwo
amerykańskie jest w większości zadłużone i żyje ciągle na kredyt.
Marzeniem większości jest wyrwanie się z pętli zadłużenia i
płacenie realnie posiadanymi pieniędzmi.
Czy jednak naprawdę Jezus mówił, że jeśli w Niego uwierzymy, to Bóg
rozwiąże nasze problemy finansowe? Czy Boga interesuje to, czy
płacisz w sklepie gotówką czy kartą? Myślę, że bardziej interesuje
Go, czy w Niego wierzysz i czy jesteś zbawiona. Poza tym, nie
obiecywał nam łatwego życia w tym przemijającym świecie.
Juneo! Poświęć trochę czasu i zanalizuj na spokojnie to, co mówi
pani Meyer. Wiem, że fajnie się słucha przemówień o mocy Bożej i o
Jego wspaniałych cudach, ale trzeba te rzeczy rozważać przy Słowie
Bożym.
Nie mówię tego, by Cię przekonać, że mam rację i wiem lepiej, ale
po to, by oszczędzić Ci bólu i rozczarowań, gdy obraz Boga pokazany
przez tę kobietę okaże się fałszywym. Sam cierpiałem przez fałszywe nauczanie przez jakieś 2 tygodnie i uwierz mi, że sam już nie
wiedziałem, jaki jest Bóg. Trwaj więc przy Słowie, bo ono jest
niezmienne!
Pamiętaj też, że zwodziciele nie przychodzą do nas jawnie, ale w owczych skórach, aby trudno ich było zdemaskować. „Z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści…” – (2 Piotra: 2,3) – sprawdź, czy jej opowieści nie są czasem dalece wątpliwe?
Z Bogiem!
Piotr
Ps. Polecam także zobaczenie fragmentu filmu Marjoe –
, a jeśli masz możliwość,
to obejrzenia całego.
Przeczytałam książkę 'Bitwa o umysł’ Joyce Meyer i jako chrześcijanka czuję się zbudowana jej treścią, autorka zachęca do studiowania Słowa Bożego, zaufania Bożym obietnicom, wytrwania i cierpliwości w duchowej walce, która ma miejsce w życiu każdego chrześcijanina.
Piotrze, kultura czasów, w których Biblia była spisywana, nie pozwalała kobiecie na wiele rzeczy, które obecna kultura akceptuje, mam tu na myśli sprawy, które nie wynikają z czynienia czegoś grzesznego, tak więc mogą być akceptowane przez chrześcijan. Zgodnie z tym, o czym czytamy w liście do Galacjan 3;28, powinniśmy wspólnie, bez względu na płeć, czy stan urodzenia lub posiadania; usługiwać darami Bożymi, jak najlepiej umiemy.
Oczywiście „zwodzi” chciałem napisać…
Ta kobieta to jeden wielki fałszywy człowiek, robiący biznes na chrześcijanami. Kobiecie Biblia nie pozwala nauczać! Razem z Wommackiem i innymi zgodzi ludzi!