Ze świata

Irlandia Północna nie chce aborcji do dnia narodzin z powodu upośledzenia płodu

ciąża
Zdjęcie: Rudy i Peter Skitterians

Zgromadzenie Irlandii Północnej zagłosowało przeciwko zmianom w przepisach aborcyjnych wprowadzonym przez Westminster.

Członkowie lokalnego Zgromadzenia zagłosowali 46 do 40 za odrzuceniem aborcji do dnia narodzin w przypadku upośledzenia nieprowadzącego do śmierci, jak rozszczep podniebienia i wrodzone zniekształcenie stopy.

Wniosek zgłoszono po kampanii przeciwko dyskryminacji upośledzeń prenatalnych, prowadzonej przez Heidi Crowter, 24-letniej kobiety z zespołem Downa.

Orędowniczka ruchu Both Lives Matter (Życie obojga ma znaczenie), Marion Woods, z radością przyjęła wynik głosowania, które odbyło się we wtorek 2 czerwca.

„Na nas jako społeczeństwie spoczywa obowiązek czerpania wiedzy z dowodów i stanowczego przeciwstawiania się wprowadzaniu tego typu dyskryminacji” – powiedziała Woods.

„To z naszej strony hipokryzja, jeśli jako obywatele Irlandii Północnej oklaskujemy i wspieramy osiągnięcia uczestników Olimpiad Specjalnych, a przede wszystkim nie bronimy praw nienarodzonych dzieci z upośledzeniami prenatalnymi.

„Życie obojga ma znaczenie przed i po narodzinach, dlatego wzywamy nasze lokalne Zgromadzenie do zapewnienia, by kobiety i rodziny, które otrzymują diagnozę o upośledzeniu prenatalnym, miały wsparcie w czasie ciąży i po porodzie.

„W ciągu ostatnich miesięcy obserwujemy niezwykły wkład obywateli Irlandii Północnej w zapewnianiu ochrony naszych starszych i bezbronnych w obliczu pandemii COVID-19.

„Teraz czas skupić się na podobnym działaniu wobec naszych nienarodzonych dzieci, kobiet i rodzin w obliczu niszczącej, globalnej pandemii, jaką jest aborcja” – oznajmiła Woods.

Obecny wynik wyprzedza zaplanowane na czerwiec głosowanie członków brytyjskiego parlamentu i Izby Lordów za przyjęciem lub odrzuceniem regulacji, przedstawiających Irlandii Północnej ekstremalne podstawy prawa aborcyjnego.

Brytyjska organizacja orędownicza Right to Life (Prawo do życia) wyraziła zdanie, że wtorkowe głosowanie członków lokalnego Zgromadzenia utrudni ustawodawcom w Westminsterze przyjęcie wspomnianych regulacji, a kontrola nad prawem aborcyjnym powinna być z powrotem przekazana Zgromadzeniu Irlandii Północnej.

„Dzisiejsze głosowanie daje wyraźnie do zrozumienia, że brytyjski rząd musi w trybie pilnym zwrócić tę zdecentralizowaną kwestię Zgromadzeniu wybranych przedstawicieli narodu Irlandii Północnej” – powiedziała rzecznik Right to Life, Catherine Robinson.

„Rząd Wielkiej Brytanii i Westminster nie mają teraz absolutnie żadnego upoważnienia, by nakładać na Irlandię Północną te surowe regulacje” – stwierdziła.

„Po ponad pięciu miesiącach od przywrócenia funkcji Stormontu [Zgromadzenie Irlandii Północnej], jest konieczne, by obywatele Irlandii Północnej mieli głos w sprawie nowych podstaw prawa aborcyjnego, wyrażany przez ich wybranych przedstawicieli w irlandzkim Zgromadzeniu” – dodała Robinson.

„Pora zakończyć to rażące podważanie decentralizacji i zwrócić Irlandii Północnej kontrolę nad tą zdecentralizowaną kwestią” – powiedziała.

Sondaż Uniwersytetu Liverpool i Brytyjskiej Rady Badań Gospodarczych i Społecznych ujawnił, że wśród respondentów istnieje szerokie poparcie dla węższych podstaw prawa aborcyjnego: 58 procent zwolenników partii Sinn Fein i 54 procent zwolenników Demokratycznej Partii Unionistycznej chce dopuszczenia aborcji tylko w wypadku zagrożenia życia matki.

Według badania, tylko 5 procent wszystkich respondentów popiera wprowadzenie aborcji do 24 tygodnia ciąży, zgodnie z obecnym szkicem podstaw prawnych przedstawionym Irlandii Północnej przez ustawodawców w Westminsterze.

Nola Leach, dyrektor naczelna chrześcijańskiej organizacji orędowniczej CARE NI, powiedziała, że głosowanie w Zgromadzeniu Irlandii Północnej niesie wyraźny przekaz o braku akceptacji dla aborcji z powodu upośledzenia płodu.

„Zgromadzenie Irlandii Północnej skutecznie zagłosowało przeciwko narzuceniu ekstremalnej legislacji aborcyjnej, a brytyjski rząd musi teraz wycofać te regulacje” – powiedziała.

„Zgromadzenie nie może zwracać się do westminsterskiego parlamentu o przyjęcie regulacji, odnoszących się do kwestii zdecentralizowanej, gdy samo Zgromadzenie nie tylko wznowiło funkcjonowanie, ale również zagłosowało w sposób wskazujący na brak poparcia dla takich regulacji” – oznajmiła Leach.

„Musimy pamiętać, że prawa wysyłają sygnały społeczne” – dodała. „Uważamy, że regulacje przedstawione przez Westminster zaszkodzą kobietom i dzieciom w całej Irlandii Północnej, a nie pomogą”.

„W świetle tego głosowania, ponownie wzywamy obradujących w Westminsterze członków parlamentu i Izby Lordów, by odrzucili obecne regulacje i z powrotem przekazali tę sprawę Zgromadzeniu.

„Decydowanie o polityce aborcyjnej należy do członków Zgromadzenia, nie do członków brytyjskiego parlamentu i Izby Lordów, którzy nie reprezentują obywateli Irlandii Północnej” – stwierdziła Leach.

Autor: zespół The Christian Post

Źródło: The Christian Post

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button