Ze świata

Irlandczycy mogą pójść do więzienia za robienie zakupów na terenach Izraela sprzed 1967 roku

Jeśli to nowe, antyizraelskie prawo zostanie uchwalone

JEROZOLIMA, Izrael. Zaledwie kilka kroków dzieli nową ustawę, czekającą na przyjęcie przez irlandzki rząd, od stania się prawem.

Na mocy zaproponowanej ustawy, obywatele irlandzcy nie mieliby możliwości legalnego nabywania produktów i usług od obywateli izraelskich na obszarze definiowanym jako terytoria okupowane. Nielegalne byłoby kupienie loda, pocztówki lub butelki wody na starym mieście w Jerozolimie.

Obywatele irlandzcy, Karen i Norman Ievers z dwójką dzieci, bliźniakami Natalie i Nathanielem, często jeżdżą do Izraela i znacznie odczuliby skutki nowego prawa.

„Kupiliśmy lody i kupiliśmy wodę tu, na starym mieście, obok Bramy Jafy, a jeśli ta ustawa zostanie uchwalona, to, co właśnie zrobiliśmy, byłoby nielegalne” – powiedziała Karen w rozmowie dla CBN News.

„To pogwałcenie naszych swobód” – dodał Norman. „Mam tylko nadzieję, że nikomu to nie zaszkodzi, i że nie zaszkodzi to Irlandii”.

Ustawa nosi nazwę „Kontroli Aktywności Ekonomicznej (na) Terytoriach Okupowanych”. Jeśli obywatel irlandzki zostanie skazany za jej naruszenie, otrzyma grzywnę w wysokości ponad ćwierć miliona dolarów i spędzi do pięciu lat w więzieniu.

„Zaproponowane, irlandzkie prawo to najbardziej ekstremalna, antyizraelska legislacja, zaproponowana gdziekolwiek indziej poza sojuszem arabskim” – powiedział profesor Eugene Kontorovich. „Jeśli przyjeżdżasz do świętego miasta i kupujesz trochę świętej wody, jeśli kupujesz żydowski szal modlitewny lub książki religijne i zabierasz je z powrotem do Irlandii – strzał, więzienie”.

Profesor Kontorovich mówi, że ustawa mierzy w Izrael.

„Szokujące w tym prawie jest to, że w swej naturze jest ono wyraźnie dyskryminacyjne. Mówią zatem: 'Uważamy to za terytorium okupowane. Mamy problem z terytorium okupowanym’. Ale poza faktem, że to nie jest terytorium okupowane, to prawo nie stosuje się do żadnych innych ludzi lub grupy poza Żydami w ich biblijnej ojczyźnie”.

Izraelska organizacja prawna o nazwie International Legal Forum (ILF) podnosi świadomość o irlandzkiej ustawie, reprezentując rodzinę Ievers i publikując na YouTube reportaż na ten temat.

„Poznaliśmy sympatyczne małżeństwo Karen i Normana i postanowiliśmy im pomóc i zrobić coś w tej sprawie, pomóc światu lepiej zrozumieć absurdalność całej tej sytuacji” – powiedział dyrektor ILF, Yifa Segal.

Karen się niepokoi, że ustawa nie pozwoli im wspierać zarówno Izraelczyków, jak i Palestyńczyków.

„Kochamy Izrael. Jesteśmy chrześcijańskimi syjonistami i wspieramy naród żydowski i naród palestyński. Uważamy, że ta ustawa nie jest w porządku, i chcieliśmy, by nasze głosy zostały usłyszane” – powiedziała.

Profesor Kontorovich mówi, że irlandzcy przywódcy mogą się wahać przed wprowadzeniem ustawy.

„Jednym z powodów, dlaczego tego prawa jeszcze nie wprowadzono, jest to, że irlandzki rząd słusznie niepokoi się konsekwencjami, jakie poniosą przez to irlandzkie firmy robiące interesy w Ameryce, a także wiele dużych firm amerykańskich, robiących interesy w Irlandii, jak Apple. Ponieważ Ameryka posiada surowe prawa przeciwko bojkotowaniu Izraela” – wyjaśnił.

Tymczasem, rodzina Ievers ma nadzieję, że ich następna podróż do Izraela nie skończy się w więzieniu.

Chris Mitchell

źródło: CBN News

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button