PrześladowaniaZe świata

Irak: chrześcijanie nadal wyjeżdżają, pozostali nie czują się bezpiecznie

Chrześcijanie nadal w niepokojącym tempie opuszczają Irak, a wielu obawia się powrotu ISIS – informuje katolicka fundacja Aid to the Chruch in Need Intl. – ACN (Pomoc Kościołowi w Potrzebie). Irak

W nowym raporcie „Life after ISIS: New challenges to Christianity in Iraq” (Życie po ISIS: nowe wyzwania dla chrześcijaństwa w Iraku), fundacja ostrzega, że zagrożenie dla chrześcijan ze strony Państwa Islamskiego przeniosło się na wspierane przez Iran szyickie milicje.

ACN poinformowało, że liczba chrześcijan mieszkających na obszarach będących dawniej pod kontrolą ISIS, spadła o dziesiątki tysięcy, ze 102 tysięcy w 2014 roku do jedynie 36 tysięcy w roku bieżącym.

Zgodnie z raportem, w zeszłym roku więcej chrześcijan wyjechało z Iraku, niż do niego wróciło.

„Latem 2019 roku, populacja chrześcijan w tym regionie sięgnęła punktu przegięcia, przy większej liczbie rodzin opuszczających rodzinne miasta, niż do nich powracających” – ogłoszono w raporcie. „W samym Bachdida, 3 tysiące syryjskich katolików wyjechało w ciągu zaledwie trzech miesięcy 2019 roku – to 12-procentowy spadek syryjskich katolików w tym mieście”.

ACN ostrzegło, że bez „pilnej” interwencji społeczności międzynarodowej, liczba chrześcijan w Iraku może spaść do 23 tysięcy.

ACN przeprowadziło wśród irackich chrześcijan sondaż, który ujawnił, że ponad połowa (57 procent) respondentów zastanawia się nad wyemigrowaniem, a większość z tych, którzy rozważają taką możliwość, twierdzi, że mogliby to zrobić najdalej do 2024 roku.

Na pytanie o największy powód do niepokoju, większość uczestników sondażu wskazała bezpieczeństwo swojej rodziny, przy czym 87 procent przyznało, że nie czuje się bezpiecznie lub wcale nie czuje się bezpiecznie.

Wielu obawia się też powrotu ISIS – ponad dwie trzecie respondentów (67 procent) wyraziło przekonanie, że powrót zbrojnej organizacji „w ciągu najbliższych pięciu lat” jest „prawdopodobny lub bardzo prawdopodobny”.

Ksiądz Andrzej Halemba, kierownik założonego w ramach ACN Komitetu Odbudowy Niniwy, obawia się, że odpływ chrześcijan z regionu tylko wystawi na jeszcze większą próbę tych, którzy pozostali.

„Chrześcijanie, którzy wrócili do swoich domów, nadal czują się zagrożeni i stanowczo mniej bezpieczni, niż inne grupy w regionie, głównie z powodu pełnych przemocy działań miejscowych milicji” – napisał ks. Halemba we wstępie do raportu ACN.

„Chociaż na niektórych obszarach nadrzędne znaczenie mają problemy ekonomiczne, szczególnie zatrudnienie, nie można ich oddzielić od kwestii związanych z bezpieczeństwem.

„Odniesienie się do tych kluczowych czynników jest konieczne, by stawić czoło brakowi bezpieczeństwa fizycznego i ekonomicznego, jaki zmusza populacje do przenoszenia się.

„Jeśli tendencja do emigracji nie zostanie zatrzymana, jej skutkiem będzie jeszcze większa presja na chrześcijan pozostających w Iraku, ponieważ zmniejszy się ich masa krytyczna, co stworzy mniej przyjazne środowisko”.

ACN wyraziło przekonanie, że odpowiedź na obecne wyzwania wymaga podjęcia szerokiego zakresu działań.

„Wyniki raportu (…) jasno wskazują, że przywrócenie stabilizacji społeczności chrześcijańskiej w regionie dotkniętym skutkami konfliktu jest możliwe tylko na drodze zsynchronizowanych wysiłków skupionych na bezpieczeństwie, edukacji, długofalowych możliwościach ekonomicznych i odbudowie” – stwierdzono w raporcie.

Autor: zespół Christian Post

Źródło: Christian Post

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button