Francja: Ksiądz prawosławny postrzelony w kościele, duchowni przerażeni
W sobotę w Lyon duchowny prawosławny został postrzelony obrzynem. Po tym zdarzeniu Francja rozlokowuje siły wojskowe w miejscach kultu religijnego, a pastorów przepełnia niepokój. Strzelanina miała miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak trzy osoby zginęły w wyniku ataku islamskiego ekstremisty na kościół katolicki w Nicei.
Jak donosi “The Epoch Times”, według Antoine Callot, kapłana z innego kościoła prawosławnego w Lyon, ofiarą był 45-letni Nikolas Kakavelakis, duchowny i ojciec dwójki dzieci.
Kakavelakisa postrzelono w brzuch o 16.00, kiedy mężczyzna zamykał kościół. Jak donosi France24, duchowny przebywa obecnie w szpitalu. Jego stan zdrowia jest ciężki. W Lyon wprowadzono w piątek nowe obostrzenia związane z koronawirusem. Do poniedziałku rząd zwolnił jednak z ich przestrzegania miejsca kultu.
Społeczność prawosławna w Lyon nie usłyszała żadnych gróźb. Mimo to Callot prosił policję o ochronę w swoim kościele zaraz po strzelaninie.
– Bardzo się boimy, to naprawdę okropne. Teraz musimy się chować i być ostrożni – powiedział duchowny.
Prokurator Nicolas Jacquet powiedział, że po dotarciu na miejsce ataku funkcjonariusze zobaczyli człowieka uciekającego od postrzelonego księdza tylnymi drzwiami kościoła.
Jacquet dodał, że aresztowano już podejrzanego.
– W areszcie policyjnym umieszczono osobę, która może pasować do opisu podanego przez świadków – orzekł. Dodał jednak, że policja nie znalazła przy podejrzanym żadnej broni.
Dowodów odnośnie udziału podejrzanego w ataku nie znaleziono. Mężczyznę zwolniono więc z aresztu w niedzielę, a w Lyon trwają poszukiwania sprawcy.
W czwartek przed strzelaniną miał miejsce atak nożownika. Mężczyzna zabił troje chrześcijan podczas mszy w bazylice Notre-Dame w Nicei. Przestępca prawie odciął głowę jednej ze swoich ofiar, a innej poderżnął gardło. Jak donosi Catholic Arena, trzecia osoba uciekła, jednak zmarła w wyniku obrażeń.
Ofiarami były dwie kobiety i zakrystian. Sprawca zranił też kilka innych osób.
Policja postrzeliła mężczyznę, którego zidentyfikowano jako 21-letniego Brahima Aioussaoi z Tunezji. Według Christiana Estrosi, burmistrza Nicei, sprawca nawet pod wpływem środków znieczulających powtarzał “Allahu Akbar”. Burmistrz nazwał atak “islamo-faszystowskim”.
Jak powiedział we wcześniejszej rozmowie z The Christian Post Vincent Wastable, kierownik komunikacyjny grupy misjonarskiej SIM, chrześcijanie z Francji postrzegali atak w Nicei jako atak na francuską cywilizację.
Choć większość Francuzów nie praktykuje chrześcijaństwa, dla narodu kościół katolicki stanowi ważną część ich dziedzictwa.
– Organizacje terrorystyczne niewłaściwie rozumieją, czym jest francuskie społeczeństwo – powiedział Wastable. – Sądzą, że zachodnie społeczeństwo to chrześcijanie, a to już nie jest prawda. Francuzi stali się bardziej świeccy.
Rada Europejska potępiła czwartkowy “atak terrorystyczny” jako atak “na wspólne wartości” i nawoływała do “stawiania zrozumienia między społecznościami i religiami ponad podziałami”.
Autor: Anugrah Kumar
Źródło: The Christian Post
Inne
„Musimy się ukrywać”: Żydzi we Francji mierzą się z antysemityzmem 70 lat po Holokauście