Świadectwa

Dziewczyny z tego samego domu dziecka w Chinach przypadkiem spotykają się 15 lat później

Ally Cole i Ruby Wierzbicki
Zdjęcie: Chase Gyles/Liberty University

Szczęśliwe spotkanie dwóch studentek Liberty University można nazwać pięknym zbiegiem okoliczności. Dziewczęta twierdzą jednak, że kiedy weźmie się pod uwagę wszystkie zmienne, okazuje się, że jedynie Bóg mógł zaaranżować tak zaskakujące połączenie międzykontynentalne.

Spotkanie w autobusie

W kwietniu tego roku rozpoczynająca studia Ruby Wierzbicki i będąca na drugim roku Ally Cole jechały na zajęcia uniwersyteckim autobusem. Cole zobaczyła, że miejsce obok Wierzbicki było wolne. Przysiadła się więc i studentki zaczęły rozmawiać.

W trakcie pogawędki okazało się, że obie były adoptowane z tego samego domu dziecka w chińskim mieście Jinan w odstępie zaledwie tygodnia.

Wierzbicki i Cole porównały zdjęcia z dzieciństwa sprzed 15 lat, które miały w telefonach. Zadziwiające odkrycie potwierdziło się.

– Patrząc na zdjęcia w telefonach zrozumiałyśmy, że wszystko do siebie pasowało. To musiało być to samo miejsce – powiedziała Wierzbicki.

Po wyjściu z autobusu studentki nadal opowiadały sobie historie z domu dziecka i oglądały zdjęcia. Obie miały nawet w telefonach to samo zdjęcie, na którym stały razem

– Podczas wspólnego oglądania okazało się, że Ruby miała dużo zdjęć przedstawiających mnie. Nigdy wcześniej ich nie widziałam. Na wielu zdjęciach byłyśmy też razem – powiedziała Cole. – Miałyśmy nawet wspólną koleżankę z domu dziecka, Emmę. Każda z nas miała zdjęcia również z nią.

– Jedno ze zdjęć miałyśmy obie, stoimy na nim obok siebie. Do tej pory nie wiedziałam, kim była ta druga dziewczynka. Jednak teraz już wiem – dodała.

Obie zdecydowały się rozpocząć studia na Liberty University w Lynchburg po tym, jak wzięły udział w wydarzeniu „College for a weekend”.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Ruby Wierzbicki (@ruby.wierzbicki)

Wierzbicki twierdzi, że ich spotkanie nie jest ironicznym zrządzeniem losu. To raczej wspaniały Boży plan

– Ta szkoła była inna niż pozostałe, które rozważałam. Teraz zrozumiałyśmy, że w całej tej sytuacji o szczegóły zadbał Bóg – wyjaśniła Wierzbicki. – Bóg naprawdę panuje nad naszymi życiami. Toczą się zgodnie z Jego planem.

– Rozmawiałam o tym z różnymi osobami. Mówiły, że to niezwykły zbieg okoliczności. My jednak sądzimy, że to w stu procentach Bóg – powiedziała. – Nie ma możliwości, żeby bez ingerencji Boga dwie osoby, które były w tym samym domu dziecka w zupełnie innym kraju, trafiły w jakiś sposób do tej samej szkoły w tym samym czasie.

Cole była zaciekawiona swoją młodością. Powiedziała, że podoba jej się odkrywanie przeszłości, szczególnie razem z Wierzbicki

– Nie wiem za dużo o swojej przeszłości. Nigdy mi to nie przeszkadzało, ale część mnie zawsze się nad tym zastanawiała – powiedziała Cole.

– Myślę, że Bóg jest niesamowity, działając w ten sposób. Uważam, że to błogosławieństwo. Niezbyt wiele adoptowanych osób wie dużo o swojej przeszłości. My możemy dowiedzieć się więcej, oglądając swoje zdjęcia i rozmawiając.

Autor: Andrea Morris
Źródło: CBN News

Inne
Irańscy chrześcijanie dzielą się świadectwami w interaktywnym programie TV

pokaż więcej

Podobne wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button